Reklama
  • Wiadomości

Chiny ujawniają szczegóły wypadku na okręcie podwodnym

Chiny nagrodziły dowódcę okrętu podwodnego, który uratował swoją jednostkę w sytuacji krytycznej, grożącej jej zatonięciem na głębokości powyżej 1000 m. Dziwne jest jednak to, że Pekin zgodził się to ujawnić.

Chiny przyznały się do wypadku na swoim okręcie podwodnym typu Kilo
Chiny przyznały się do wypadku na swoim okręcie podwodnym typu Kilo

Upublicznienie, że chiński okręt podwodny miał problemy to już jest rzadkość, ale opisanie, że był bliski katastrofy to sytuacja niespotykana. Tymczasem oficjalny dziennik chińskiej ludowo-wyzwoleńczej armii bez ogródek poinformował o pochwale, jaką otrzymał komandor Wang Hongli - dowódca okrętu podwodnego 372 (projektu 877E/według NATO Kilo) od Centralnej Komisji Wojskowej „za skuteczne działanie w nagłej, niebezpiecznej sytuacji” podczas zanurzenia.

W czasie operacji załoga miała pokonać wiele trudności i „…dokonać cudu, który na stałe zapisze się w historii chińskich i światowych okrętów podwodnych”. Wiadomo, że w kwietniu br. okręt nagle wszedł w obszar wody o zupełnie innej gęstości niż płynął wcześniej. Skok ciśnienia był podobno tak duży, że pękły rurociągi w przedziale silnika głównego i okręt po utracie zasilania zaczął gwałtownie tonąć.

Zgodnie z raportem załodze udało się w ciągu trzech minut zamknąć (lub otworzyć) prawie 100 zaworów i przełączników, co ostatecznie uratowało okręt.

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama