Reklama

Siły zbrojne

Fot. U.S. Army

Bundeswehra i U.S. Army chcą zwiększyć interoperacyjność do 2027 roku

W Niemczech podpisano porozumienie dotyczące zwiększenia poziomu interoperacyjności pomiędzy Bundeswehrą i U.S. Army w ciągu kolejnych siedmiu lat. Tzw. „Oświadczenie dotyczące wizji strategicznej” formułuje cel jakim jest bliska współpraca amerykańsko-niemieckiej w zakresie zwiększenia bezpieczeństwa i utrzymania pokoju w Europie.

Sygnatariuszami dokumentu byli ze strony niemieckiej gen. por. Jörg Vollmer, a ze strony amerykańskiej gen. James McConville, szefowie sztabów obu sojuszniczych armii. Oficjalne podpisanie umowy odbyło się w czasie dorocznej "Konferencji Armii Europejskich" w bazie U.S. Army w Wiesbaden w Niemczech.

"Siła naszych relacji armia-armia w okresie Zimnej Wojny była siłą całego NATO. [...] Większa interoperacyjność między armiami niemiecką i amerykańską ma obecnie kluczowe znaczenie, ponieważ NATO stoi przed wieloma zagrożeniami wzdłuż swoich granic" - można przeczytać we wspólnym, oficjalnym oświadczeniu.

Zgodnie z założonym planem do 2027 roku wojska lądowe Niemiec i USA mają być zdolne do płynnej współpracy przy osiąganiu samych celów na szczeblu taktycznym, zarówno w operacjach regionalnych, jak i globalnych. W praktyce oznacza to, że niemiecka brygada wojsk lądowych mogłaby zostać włączona i podporządkowana strukturze amerykańskiej dywizji ogólnowojskowej i poddana jej dowództwu, jak i odwrotnie. Podobna relacja może zaistnieć także na wyższym szczeblu w postaci podporządkowania pododdziałów jednej armii dowództwu korpusu drugiej.

Kolejnym celem jest przystosowanie systemów dowodzenia i łączności obu armii do współpracy, co oznacza opracowanie wspólnych procedur na poziomie brygady i dywizji w zakresie gromadzenia i udostępniania danych wywiadowczych, a także wspólnego działania. Osiągnięcie kompatybilności ma pozwolić na lepszą i płynniejszą współpracę obu formacji.

Paradoksalnie porozumienie to zostało zawarte w okresie zdecydowanego pogorszenia się relacji pomiędzy Berlinem i Waszyngtonem. Jedną z osi sporu są właśnie kwestie obronne ze względu na dalsze utrzymywanie przez Niemcy stosunkowo niskiego procentu wydatków na obronność względem innych państw NATO i rekomendowanego poziomu wydatków na ten cel.

Sytuacja ta stała się powodem oskarżeń ze strony prezydenta USA Donalda Trumpa o wykorzystywanie jego państwa do zapewnienia bezpieczeństwa i ochrony Europy przy jednoczesnym niewielkim jej udziale w stosunku do swoich możliwości i potencjału. Niemieckie władze z kolei nie chcą podnieść progu procentowego PKB przeznaczonego na obronność ze względu na politykę wewnętrzną oraz swoją politykę międzynarodową.

Podpisanie tego porozumienia świadczy jednak o woli zacieśnienia współpracy militarnej pomiędzy obiema armii, obecnie najważniejszych i najsilniejszych państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego pomimo narastającego sporu politycznego. Z drugiej strony polityka może jednak stanąć na przeszkodzie realnego i obustronnego wykonania tego porozumienia.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. mietek

    Scena zabawna, ale lekki dreszcz mnie przeszedł gdy pomyślałem co się może stać, gdy więcej niemców zacznie się wczuwać w ten "sport" ;)

  2. xDDD

    Polecam wyszukać sobie na YouTube film "It's a machine gun!" gdzie jest pokazana zabawna scena rozegrana pomiędzy żołnierzem Bundeswery i amerykańskim instruktorem, którzy obecni są na grafice zamieszczonej do tego artykułu. Można przez chwilę się uśmiechnąć ;)

    1. bender

      Scena faktycznie zabawna :-D

Reklama