Reklama

Siły zbrojne

Bułgaria: Rosja próbowała zastraszyć dostawców broni dla Ukrainy

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Zdaniem dziennikarza Christo Grozew z portalu śledczego Bellingcat Rosjanie, związani z eksplozjami w Czechach, prawdopodobnie aktywnie działali również na terenie Bułgarii. Ich celem celem miało paść 6 magazynów broni, które zostały podpalone w latach 2014-2015. Ponadto grupa prawdopodobnie podjęła próbę otrucia Gebrewa, właściciela zakładów zbrojeniowych EMCO. Wszystkie te działania miały na celu zatrzymania eksportu uzbrojenia na Ukrainę.

Rosja w latach 2014-2015 próbowała zastraszyć wszystkie kraje i podmioty, które mogłyby eksportować broń na Ukrainę - powiedział w sobotę w wywiadzie dla bułgarskiego radia publicznego Christo Grozew z portalu śledczego Bellingcat.

Są dowody świadczące o przyczynach eksplozji, do której doszło w składzie amunicji w Czechach w 2014 r., i one są związane z próbą otrucia bułgarskiego biznesmena z branży zbrojeniowej Emiliana Gebrewa - powiedział Grozew.

Chodzi zarówno o podejmowane przez Rosję próby zastraszenia wszelkich producentów broni, by nie eksportowali na Ukrainę, jak i o zniszczenie potencjalnych zasobów i amunicji, które mogłyby zostać wywiezione” – dodał.

Według zespołu Bellingcat grupa Rosjan związana z eksplozjami w Czechach przebywała w Bułgarii w 2015 r. Grupa ta składała się z ośmiu osób, z których sześć zajmowało się śledzeniem Gebrewa; nie ma informacji sugerujących, by dwie pozostałe były związane z próbą otrucia biznesmena.

„Pozostaje pytanie, co (ci ludzie) robili w Bułgarii i czy nie są związani z wybuchami w bułgarskich magazynach zbrojeniowych w tym czasie” – powiedział Grozew. Dodał, że Bellingcat publikuje dowody w najbliższy poniedziałek.

Reklama
Reklama

Bułgarska redakcja radia Wolna Europa poinformowała w ostatnich dniach o istnieniu analiz i dowodów, wskazujących na możliwy związek między rosyjskim wywiadem wojskowym GRU a eksplozjami, do których doszło w Bułgarii w latach 2014-2015. Rosyjscy agenci byli obecni w Bułgarii w tamtych latach, gdy doszło do eksplozji w sześciu tamtejszych składach broni; eksplozje te przebiegały według tego samego schematu, co wybuchy w czeskich Vrbieticach w 2014 r.

Cztery magazyny w Bułgarii eksplodowały kolejno w lutym, sierpniu, październiku i grudniu 2014 r. W marcu i kwietniu 2015 r. doszło do kolejnych dwóch wybuchów.

W kwietniu 2015 r. doszło do próby otrucia Gebrewa, właściciela zakładów zbrojeniowych EMCO. Pierwsze dochodzenie w tej sprawie wszczęto w tym samym roku, po czym umorzono je kilka miesięcy później i wznowiono w październiku 2018 roku. Obecnie jest ono zawieszone.

W lutym 2020 roku bułgarska prokuratura postawiła w stan oskarżenia trzech obywateli Rosji za próbę zabójstwa Gebrewa oraz jego syna i partnera biznesowego. Śledczy podali wówczas, że dysponują sfałszowanymi dokumentami wystawionymi na nazwiska: Siergiej Pawłow, Siergiej Fiedotow i Gieorgij Gorszkow, z którymi mężczyźni wjechali do Bułgarii. W okresie od 28 kwietnia do 4 maja 2015 roku mieli oni podjąć próbę zabicia biznesmena w sposób zagrażający życiu wielu osób.

Ustalenia czeskiego śledztwa o ewentualnym udziale rosyjskich agentów w wybuchu w składzie amunicji w 2014 r., podczas którego zginęło dwóch czeskich obywateli, doprowadziło do poważnego pogorszenia się czesko-rosyjskich stosunków dyplomatycznych w mijającym tygodniu.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Gryf

    Ciekawe kogo chcieli zastraszyć przy okazji Marka Karpia. No i kto to tuszował?

Reklama