Reklama
  • Wiadomości

Breedlove: NATO przechodzi od wsparcia do odstraszania

NATO i Stany Zjednoczone przechodzą w Europie Wschodniej od ubezpieczania do odstraszania w odpowiedzi na agresywne działania Rosji - oświadczył  dowódca sił USA w Europie (EUCOM) gen. Philip Breedlove. Dowodem na to jest decyzja o wzmocnieniu obecności pododdziałów pancernych na Starym Kontynencie.

Fot. Chor. Rafał Mniedło
Fot. Chor. Rafał Mniedło

"Jesteśmy gotowi walczyć i zwyciężać, jeśli będziemy musieli (...)" - podkreślił Breedlove po rozmowach w Rydze z dowódcami NATO w regionie bałtyckim. Wyraził opinię, że Rosja "w dalszym ciągu stara się poszerzać swe wpływy na swych peryferiach i poza nimi".

Dzień wcześniej EUCOM poinformował, że USA rozpoczną w lutym 2017 roku wzmacnianie swych sił lądowych w Europie ciągłym rotacyjnym przenoszeniem tam brygad pancernych, co zwiększy całość armii USA w Europie do trzech brygad.

Czytaj więcej: Amerykański pancerz dla Europy Środkowej. "Sprzęt idzie na zachód".

Decyzja o rozmieszczeniu w Europie pełnej brygady pancernej, zdolnej do działań bojowych oraz rozlokowaniu sprzętu dla następnej brygady jest dowodem na realizację polityki odstraszania (polegającej na realnym zwiększeniu potencjału bojowego, w szczególności dostępnego w krótkim czasie do wprowadzenia do rejonu działań), a nie tylko "ubezpieczania" czy "wsparcia", skupiającej się na demonstrowaniu obecności niewielkich jednostek, które choć odgrywają bardzo istotną rolę szkoleniową, same charakteryzują się niewielkim znaczeniem operacyjnym. O wzmocnienie potencjału odstraszania NATO wielokrotnie apelowały polskie władze.

AFP zwraca uwagę, że Rosja wielokrotnie ostrzegała przed rozmieszczaniem na stałe znaczących sił NATO wzdłuż jej granic. Agencja wskazuje też, że niektórzy członkowie NATO, jak Niemcy, są sceptyczni wobec takiego stałego rozmieszczania, twierdząc, że mogłoby to być złamaniem porozumienia z 1997 roku między Sojuszem a Rosją.

Ale - jak zauważają osobistości amerykańskie - działania USA omijają tę kwestię, ponieważ technicznie rzecz biorąc nie będzie to stałym stacjonowaniem sił w Europie Wschodniej.

Zapowiadana nieprzerwana obecność sił wielkości brygady ćwiczących rotacyjnie na wschodnich obrzeżach sojuszu to część europejskiej inicjatywy wsparcia (European Reassurance Initiative - ERI). Amerykańskie plany zakładają możliwość przerzucenia na wschodnie obrzeża Sojuszu czterech brygad: dwóch stacjonujących w Europie Zachodniej, kolejnej brygady ćwiczącej rotacyjnie w regionie, czwarta byłaby przerzucana z USA lub z innej pozaeuropejskiej bazy amerykańskiej, a sprzęt dla niej ma być składowany w Europie.

Z ERI - inicjatywą wzmocnienia obecności w Europie - USA wystąpiły w 2014 r. wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. Częścią ERI jest operacja Atlantic Resolve, w ramach której z baz w USA i Europie wojska przybywają na ćwiczenia na wschodnią flankę NATO, w tym do Polski.

PAP - mini

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama