Reklama
  • Wiadomości

Błaszczak: będą nowe dywizje w Wojsku Polskim

Szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział sformowanie dodatkowych dwóch dywizji Wojsk Lądowych, rozmieszczonych w centralnej części Polski.

Seryjny moździerz Rak używany przez 12 Brygadę Zmechanizowaną. Fot. st. szer. Piotr Pytel/12 BZ
Seryjny moździerz Rak używany przez 12 Brygadę Zmechanizowaną. Fot. st. szer. Piotr Pytel/12 BZ
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Minister Błaszczak przekazał informację o planie stworzenia dwóch dodatkowych dywizji w trakcie odprawy rozliczeniowo-koordynacyjnej kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych RP. Obecnie Wojsko Polskie, a konkretnie Wojska Lądowe dysponują czterema dywizjami – 11. Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej w Żaganiu, 12. Szczecińską Dywizją Zmechanizowaną w Szczecinie, 16. Pomorską Dywizją Zmechanizowaną w Olsztynie oraz formowaną 18. Dywizją Zmechanizowaną w Siedlcach.

Łącznie Wojsko Polskie ma więc posiadać sześć związków taktycznych, „z odpowiednim komponentem wsparcia i zabezpieczenia bojowego". Podczas odprawy minister Błaszczak zapowiedział też, że wkrótce zostanie zaprezentowany „model 2035", dotyczący rozwoju Sił Zbrojnych RP i zapewne zawierający więcej szczegółów. Decyzja o tworzeniu nowych dywizji to następstwo zmiany środowiska bezpieczeństwa po otwartej agresji Rosji na Ukrainę, a podstawą do jej realizacji mają być zapisy ustawy o obronie Ojczyzny, zwiększające finansowanie Sił Zbrojnych RP do 3 proc. PKB (bez uwzględnienia Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych).

Reklama
Reklama

Z założenia po sformowaniu dwóch dywizji potencjał bojowy Wojsk Lądowych znacząco wzrośnie. Związek taktyczny poziomu dywizji, w zależności od struktury, liczy kilkanaście tysięcy żołnierzy. Standardowo w skład każdej dywizji powinny wchodzić trzy brygady pancerne lub zmechanizowane oraz jednostki wsparcia (artylerii, rozpoznania, saperskie, logistyczne, przeciwlotnicze itd.). Przekłada się to na dysponowanie – w zależności od struktury – ponad 200 czołgami, od 100 do 200 haubicami i wieloprowadnicowymi wyrzutniami rakietowymi, a także kilkuset transporterami oraz BWP, wraz z szeregiem sprzętu wsparcia.

Zobacz też

Sformowanie dwóch dywizji będzie więc bardzo dużym wyzwaniem organizacyjnym, logistycznym, kadrowym i finansowym dla Sił Zbrojnych RP. Trudno jednoznacznie określić, w jaki sposób będzie to zrealizowane.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Według szefa MON dodatkowe kadry mają być rekrutowane poprzez system dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, a także zwiększenie limitów na uczelniach wojskowych. W tym miejscu warto przypomnieć, że koszt utworzenia jednej silnej, wzmocnionej dywizji z rozbudowaną artylerią i własnym komponentem lotniczym (ale przy częściowym wykorzystaniu obecnych struktur, jeszcze przed decyzją o sformowaniu 18 DZ), został w 2018 roku oszacowany w projekcie Defence24.pl "Czwarta Dywizja" na około 50 mld złotych.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama