Reklama

Baza w Redzikowie zacznie działać jeszcze w tym roku

Fot. Tomasz Nowak
Fot. Tomasz Nowak

Konstrukcja w bazie obrony przeciwrakietowej Aegis Ashore w Redzikowie została zakończona i zacznie funkcjonować w tym roku - oznajmił w poniedziałek dyrektor Agencji Obrony Przeciwrakietowej (MDA) wiceadmirał John Hill. Powtórzył przy tym, że system nie jest zaprojektowany na ochronę przed rakietami z Rosji.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

"Skończyliśmy konstrukcję, co było głównym krokiem w kierunku instalacji systemu bojowego i testowania. Testy trwają w tym momencie" - powiedział Hill, pytany podczas briefingu prasowego o status prac w Redzikowie. Jak dodał, testowanie systemu zakończy się na przełomie lata i jesieni, po czym baza musi uzyskać akceptację Szefa Operacji Morskich, Dowództwa Europejskiego USA i NATO.

    "Nie kontroluję tych trzech ostatnich części, ale dotrzemy do tego, co nazywa się deklaracją zdolności technicznych w dalszej części roku. Więc będzie ona funkcjonalna, by prowadzić obronę kraju i kontynentu europejskiego przeciwko rakietom balistycznym" - powiedział szef MDA. Potwierdził przy tym, że baza w Redzikowie nie ma służyć przechwytywaniu rakiet z Rosji, lecz np. z Iranu.

    Reklama
      Reklama

      Otwarcie bazy w Redzikowie, będącej lądową częścią morskiego systemu Aegis, było wielokrotnie przekładane. Inny lądowy element tarczy, baza w rumuńskim Deveselu funkcjonuje od 2016 r.

        Reklama
        Źródło:PAP
        WIDEO: Burza w Nowej Dębie. Polskie K9 na poligonie
        Reklama

        Komentarze (4)

        1. Facetoface

          W takim razie nie budujmy elektr.atomowych, lotnisk i tylko czekajmy 😂może jakuesy pomysły na zmianę położenia geograficznego?

        2. rwd

          O samego początku została źle zlokalizowana. Powstawała w cieniu kolejnych resetów z Moskwą a teraz rakiety z Kaliningradu i z op mają kilkadziesiąt sekund do Redzikowa.

          1. Allah|1435

            Tak samo jak rakiety zachodnie w drugą stronę. Choćby niedawny przelot B-52 w pobliżu granic Rosji z 20 dronami na pokładzie, każdy uzbrojony w głowicę jądrową. Rosjanie twierdzą że się nie boją? Nie muszą, broń zawsze ma odpowiednie działanie, czy cel dla niej obawia się, czy nie.

        3. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

          Jeżeli baza nie przechwyci pocisków Z Rosji, tylko z Iranu - to PO CO NAM taka baza? I jeszcze za nią zapłaciliśmy szeregiem niekorzystnych dla nas koncesji politycznych i ekonomicznych. MON, a właściwie KPRM powinien oficjalnie przyprzeć USA do ściany - albo przechwytujecie balistyki z Rosji i my mamy w to wgląd kontrolny [a nie, że obiecujecie i nie dotrzymujecie]- albo słono płacicie za udostępnienie wam bazy - albo "Good Bye"- a my robimy swoje CAŁOKRAJOWE piętro obrony przeciwrakietowej razem z Koreą Płd na bazie systemu L-SAM [zresztą deklasującego Patriota] i anulujemy II fazę Wisły. Zresztą moim zdaniem trzecia opcja jest jedyną SUWERENNĄ.

          1. bmc3i

            Mial na mysli pociski miedzykontynentalne Rosji, bo pociski z Redzikowa nie są w stanie ich dosięgnąć. Od samego jednak poczatku mowa jest o tym, że zadaniem Aegis Ashore jako części European Adaptive Phased Approach jest bronić Europę.

          2. Rusmongol

            Cokolwiek i skądkolwiek nie przechwyci to jest to kolejne ogniwo w sieci opl. Ta baza, bodajże w Rumunii, aegis na okrętach i reszta sieci się uzupełnia lepiej mieć niż nie mieć.

        4. MK

          Tłumaczenie, że baza ma przechwytywać rakiety z Iranu wydaje się być kuriozalne...

          1. Facetoface

            Kuriozalne to była chęć udostępnienia bazy Rosjanom przez Radka.

        Reklama