Siły zbrojne
B-2 nad Europą. W bazie z polskimi F-16
Amerykanie rozmieścili w Europie trzy bombowce B-2A. Co ciekawe, jako miejsce ich czasowego bazowania wskazano bazę Keflavik na Islandii. Z tej samej bazy od 6 do 27 września dyżur w ramach misji Icelandic Air Policing będą pełnić polskie myśliwce F-16.
W krótkim komunikacie dowództwo sił powietrznych USA w Europie i Afryce podkreśla, że rozmieszczenie trzech bombowców B-2 w Keflaviku to element planowanej od dawna misji, która obejmie ćwiczenia lotnicze i integrację na europejskim oraz afrykańskim teatrze działań. B-2 operują w ramach tzw. Bomber Task Force (BTF), czyli czasowego rozmieszczenia bombowców strategicznych sił powietrznych USA na Starym Kontynencie.
Wcześniejsza rotacja Bomber Task Force zakończyła się w czerwcu br. Uczestniczyły w niej bombowce B-52H, które wykonywały m.in. loty nad terytorium wszystkich państw NATO, we współpracy z lotnictwem państw członkowskich. W rotacjach BTF uczestniczyły jednak również inne maszyny. W marcu br. w misji uczestniczyły zarówno B-2 jak i operujące czasowo z Norwegii B-1B, a jeden z tych ostatnich bombowców wylądował w Powidzu, gdzie uzupełnił paliwo przy włączonych silnikach.
Czytaj też: B-2 w Europie. Wesprą flotę Lancerów
Działania z udziałem bombowców stealth B-2A mają oczywiście nieco inny charakter, niż w wypadku starszych typów bombowców, z uwagi na wykorzystanie cech obniżonej wykrywalności tych maszyn, co – jak można się domyślać – jest uwzględniane w scenariuszach działań operacyjnych. Misje w ramach Bomber Task Force prowadzone są już od kilku lat i jak widać, są kontynuowane.
Obecna rotacja jest jednak szczególna, bo z bazy na Islandii, w której rozlokowano bombowce B-2A, mają operować również polskie myśliwce F-16C/D Block 52+, które w dniach od 6 do 27 września będą pełnić dyżur w ramach misji Icelandic Air Policing. Podobnie jak w wypadku innych państw, ich misja potrwa kilka tygodni, bo ochrona przestrzeni powietrznej nad Islandią nie ma charakteru ciągłego. W odpowiedzi na pytania Defence24.pl Wydział Prasowy CO MON poinformował, że „w ramach 42 Rotacji Sił NATO, wypełniając zadania sojusznicze, polscy żołnierze będą realizować misję wojskowego nadzoru przestrzeni powietrznej Republiki Islandii w okresie 6-27.09 br. Być może, że po planowanym rozpoczęciu dyżuru PKW, padną dalsze zadania w tym zakresie”.
Można z tego wywnioskować, że misje polskich myśliwców i amerykańskich bombowców nie są ze sobą – przynajmniej na razie – formalnie powiązane, a ich zadania będą różnić się od siebie. Mimo wszystko należy odnotować fakt rozlokowania polskich maszyn w jednej z kluczowych baz NATO, „słynnych” w czasie Zimnej Wojny w czasie, gdy będą tam stacjonować najnowocześniejsze bombowce USAF.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie