Reklama

Siły zbrojne

Armenia przeprowadzi ćwiczenia z udziałem wojsk USA

Autor. MoD of the Republic of Armenia/Facebook

W przyszłym tygodniu w Armenii rozpoczną się ćwiczenia Eagle Partner 2023 z udziałem wojsk USA; celem tego przedsięwzięcia, które potrwa od 11 do 20 września, będzie przygotowanie naszej armii do udziału w międzynarodowych misjach pokojowych - oświadczył resort obrony w Erywaniu.

Reklama

W opublikowanym w środę komunikacie ministerstwa obrony Armenii nie podano żadnych informacji dotyczących liczebności sił armeńskich i amerykańskich podczas manewrów. Decyzja władz Armenii prawdopodobnie spotka się z gniewną reakcją Rosji - przewiduje Reuters.Cytowany przez agencję Reutera rzecznik wojska USA przekazał, że w ćwiczeniach weźmie udział 85 żołnierzy amerykańskich i 175 Ormian.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Należąca do kontrolowanej przez Kreml Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, a także skonfliktowana z sąsiednim Azerbejdżanem Armenia wciąż jest krajem uzależnionym od Moskwy w dziedzinie bezpieczeństwa. W armeńskim mieście Giumri znajduje się rosyjska 102. baza wojskowa, jedna z największych placówek militarnych Rosji poza granicami kraju.

W ostatnich tygodniach władze w Erywaniu zaczęły jednak dystansować się od swojego sojusznika. "Polityka mojego kraju, polegająca wyłącznie na Rosji w kwestii gwarancji bezpieczeństwa, była strategicznym błędem" - oznajmił w niedzielę premier Armenii Nikol Paszynian. Jego zdaniem Moskwa nie była w stanie wypełnić swoich zobowiązań wobec Erywania i jest w trakcie wycofywania się ze swojej dotychczasowej roli w regionie Kaukazu Południowego.

Czytaj też

W wywiadzie dla włoskiej gazety "La Repubblica" Paszynian oskarżył Rosję o brak zapewnienia Armenii bezpieczeństwa w obliczu – jego zdaniem – agresji ze strony Azerbejdżanu w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu. Zapowiedział też pogłębienie współpracy wojskowej z organizacjami i krajami Zachodu, w tym z USA.

"Wyrażamy skrajne niezadowolenie z powodu ostatnich uwag armeńskich władz, wygłaszanych publicznie (pod adresem Rosji)" - przyznały źródła w resorcie spraw zagranicznych w Moskwie, cytowane w poniedziałek przez rządowe rosyjskie media.

Czytaj też

Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu. Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią tego terytorium, a Rosja rozmieściła tam kontyngent pokojowy.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. easyrider

    Armenia już wie, że w jej sporach z Azerbejdżanem, czyli także Turcją, Moskwa ich wyroluje i żadnej realnej pomocy nie udzieli. Moskwa już nawet nie może myśleć o zwadzie z Ankarą. Za cienka w uszach.