Reklama

Siły zbrojne

Amerykańskie "Diabły" rozgościły się w Żaganiu

Fot. 1st Armored Brigade Combat Team, 1st Infantry Division / Facebook
Fot. 1st Armored Brigade Combat Team, 1st Infantry Division / Facebook

Amerykańska 1 Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa z 1 Dywizji Piechoty, zwana „diabelską brygadą” (ang. Devil Brigade), objęła odpowiedzialność za amerykańską obecność wojskową za zachodzie Polski. Związana z tym ceremonia odbyła się we wtorek w Żaganiu.

To czwarta zmiana amerykańskiej pancernej brygadowej grupy bojowej (ang. Armored Brigade Combat Team) w Polsce. Do macierzystego garnizonu w Fort Hood w środkowym Teksasie wracają żołnierze 1 Pancernej Brygadowej Grupy Bojowa z 1 Dywizji Kawalerii. Ich brygada nosi przydomek Iron Horse.

Sztandar jednostki, zgodnie z amerykańskim ceremoniałem, został we wtorek zwinięty. Rozwinięto natomiast sztandar "diabelskiej brygady", która do Polski przybyła z Fort Riley w stanie Kansas.

Jesteśmy bogatsi o te doświadczenia, które były na początku tej misji amerykańskiej w Polsce. To przede wszystkim pogłębianie wzajemnych możliwości szkoleniowych, doskonalenie, ale przede wszystkim budowanie wzajemnych relacji, wzajemnych więzi, zrozumienie jeden – drugiego (...) Wykreowaliśmy już takie wzajemne więzi, które pozwalają na wspólną realizację zadań, a ten element odstraszania, obecność Amerykanów to jest niewątpliwie filar naszego bezpieczeństwa – powiedział dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Jarosław Mika.

Dowódca brygady, która obejmuje dyżur, płk Charles Armstrong powiedział PAP, że jego jednostka przyjechała do Polski rozwijać współpracę z sojusznikami. – To dla naszych żołnierzy nowe doświadczenie, możemy doskonalić współdziałanie z żołnierzami z Polski i innych krajów tej części Europy, poznać także ich uzbrojenie i lokalne uwarunkowania – mówił oficer.

W Polsce żołnierze amerykańskich ABCT stacjonują w Żaganiu, gdzie mają swoje dowództwo oraz Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu. Część pododdziałów brygady jest kierowanych do innych państw, m.in. do Rumunii, Bułgarii i krajów bałtyckich. Wszędzie tam Amerykanie wraz z sojusznikami uczestniczą w wielu ćwiczeniach i szkoleniach.

Sześć miesięcy spędziliśmy na ćwiczeniach w Polsce, trzy miesiące w Niemczech. Przez ten czas staliśmy się także częścią społeczności Żagania i okolic, to dla nas również bardzo ważne. Na wielu ćwiczeniach spotykaliśmy się z polskimi żołnierzami, były wspólne strzelania czołgowe czy z broni strzeleckiej. Nie oszczędzaliśmy amunicji, jesteśmy tutaj, by pokazać naszą gotowość – powiedział oficer prasowy opuszczającej Polskę brygady mjr Lloyd Bedford.

Dodał, że jest pod wrażeniem profesjonalizmu polskich żołnierzy, m.in. jeśli chodzi o podejście do przygotowywania sprzętu przed kolejnymi zadaniami oraz samego zaangażowania podczas ćwiczeń.

Podobnie jak w przypadku poprzednich zmian, do Polski i innych państw regionu została skierowana ciężka pancerna brygada licząca ok. 3,5 tys. żołnierzy wyposażonych w ok. 2 tys. pojazdów, w tym ciężkie pojazdy bojowe: czołgi Abrams, opancerzone transportery piechoty Bradley i haubice samobieżne Paladin.

Amerykanie za każdym razem dokonują nie tylko rotacji samych żołnierzy ABCT, ale i całego uzbrojenia. Każda z brygad obejmujących dyżur zabiera z USA cały swój sprzęt. Każda z brygad, które kończą działalność w Europie, wraca do Ameryki wraz z całym uzbrojeniem. Logistyka związana z przerzutem do Europy jest ważnym elementem szkolenia i zarazem sprawdzeniem możliwości operacyjnych poszczególnych jednostek.

Sprzęt amerykańskich brygad dociera do Europy drogą morską. W przypadki Devil Brigade został rozładowany m.in. w belgijskim porcie w Antwerpii, a następnie transportem rzecznym, drogowym i kolejowym przemieszczony do Polski.

Polska armia ma niesamowitą reputację i oczkujemy, że współpraca z jej żołnierzami pozwoli nam na podniesienie naszych umiejętności, poziomu współpracy. Przez najbliższe dziewięć miesięcy czeka nas wiele ćwiczeń, zarówno tych dużych, jak i mniejszych w Polsce, Niemczech i innych krajach tej części Europy – powiedział oficer prasowy obejmującej dyżur brygady Jon Allen.

Po aneksji przez Rosję Krymu w 2014 r. Stany Zjednoczone wystąpiły z inicjatywą zwiększenia obecności w Europie. Elementem tych działań jest obecność sił USA także w tych regionach, gdzie wcześniej nie stacjonowały.

Amerykańskie brygady pancerne przebywają w Polsce i innych krajach regionu rotacyjnie od stycznia 2017 r. w ramach operacji Atlantic Resolve. Żołnierze ABCT zmieniają się co dziewięć miesięcy.

RAL

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. tylko Pytam

    Dlaczego nie było referendum w tej sprawie ?

  2. Gts

    Rozumiem ze to glatego nasze Leopardy trafily pod chmurke w Wesolej zeby amerykanskie staly w naszych garazach?

  3. Stalker____

    Czyli Polska wschodnia na oddanie? Taki drugi Wietnam?

  4. Marek123

    W Żaganiu przed wojną też stacjonowały diabły, które później zdobyły dodatek "zielone".

  5. Ciekawski

    Były wojska ZSRR-(ukrainskie) . Teraz USA.?

  6. olo

    To ile im zajmie przerzucenie wszystkich sił na druga stronę Odry ?? Rozumiem, że to głównie ćwiczą oprócz strzelania na wiwat ??

  7. gekon

    i jakie fajne hełmy mają polscy żołnierze, takie pomalowane nową farbą, a prawie z II WŚ