Siły zbrojne
Amerykański "pogromca schronów" przetestowany
Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych poinformowały o zakończeniu cyklu testów nowej ciężkiej bomby do niszczenia schronów. Nowe uzbrojenie zostało zrzucone przez myśliwiec bombardujący F-15E Strike Eagle i jest znacznie cięższe niż używane do tej pory bomby precyzyjne GBU-31/B JDAM (Joint Direct Attack Munition), którego jest powiększoną wersją.
Nowa bomba nosi oznaczenie GBU-72 Advanced 5K Penetrator i ma być następczynią używanej obecnie GBU-28 o podobnej masie. Prace nad nią trwają od 2017 roku i w porównaniu z poprzedniczką ma cechować się większymi możliwościami jeżeli chodzi o penetrację celów, w tym schronów zakopanych pod ziemią. Znacznie inteligentniejszy ma być też zapalnik bomby, który może się aktywować w zaprogramowanym uprzednio punkcie.
Zrzutu dokonał samolot należący do 96. Skrzydła Testowego (a dokładnie 40. dywizjonu testowego) startujący z bazy Eglin na Florydzie z wysokości 10,5 km. Jak podano był to największy test w historii tej bazy. Dokonano go 23 lipca, a do chwili obecnej trwała analiza uzyskanych w jego wyniku danych.
Celem było przetestowanie możliwości przeniesienia i bezpiecznego uwolnienia uzbrojenia w warunkach zbliżonych do bojowych. Próbie poddana została także możliwość sterowania za pomocą cięższego, ważącego 900 kg zestawu ogonowego zaopatrzonego w system nawigacji inercyjnej służącego do sterowania 2267-kilogramowej bomby. Masy 900 kg to głowica bojowa (BLU-138), co oznacza, że GBU-72 ma być znacznie potężniejsza od swoich poprzedniczek, a co za tym idzie zdolna do penetrowania i niszczenia znacznie potężniejszych schronów.
Kolejnym etapem w rozwoju broni będą testy „operacyjne i rozwojowe”, które mają być prowadzone w roku 2022. Wydaje się, że w przyszłym roku ruszą także zakupy GBU-72.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie