Reklama

Siły zbrojne

Amerykański niszczyciel ostrzelany pociskami balistycznymi

USS Mason
Niszczyciel USS Mason
Autor. US Navy

Należący do US Navy niszczyciel amerykański typu Arleigh Burke – USS „Mason” przeprowadził pościg za jemeńskimi terrorystami, którzy wcześniej usiłowali przejąć tankowiec na wodach Zatoki Adeńskiej. W jego kierunku odpalone zostały dwa pociski balistyczne z terytorium kontrolowanego przez Huti

Reklama

USS Mason to jedna z jednostek należących do grupy lotniskowca USS Eisenhower operującej obecnie na południe od Półwyspu Arabskiego. 26 listopada niszczyciel interweniował wraz z antypiracką grupą zadaniową okrętów Task Force 151. Celem była grupa pięciu terrorystów, która dopłynęła szybką łodzią do tankowca Central Park (należącego do izraelskiej firmy, a pływającego pod liberyjską banderą). Terroryści nadpłynęli od wybrzeża Jemenu i usiłowali przejąć tankowiec, jednak jego załoga zdążyła schronić się w kuloodpornej cytadeli stworzonej na wypadek tego rodzaju zdarzeń. Nadano też sygnał wzywający pomocy.

Reklama

W obliczu niepowodzenia, a być może widząc też zbliżające się okręty (poza USS Mason w akcji brał też udział okręt japoński) terroryści wrócili na łódź i podjęli próbę ucieczki. Mason ruszył za nimi w pościg. Pomagał mu w nim jego specjalnie wypuszczony w tym celu śmigłowiec pokładowy. Napastników ujęto, ale z brzegu Jemenu w kierunki niszczyciela i znajdującego się nieopodal tankowca odpalone zostały dwa pociski balistyczne krótkiego zasięgu.

Czytaj też

Obydwa były jednak zdecydowanie niecelne i spadły do morza w odległości około 10 km. Obrona przeciwrakietowa „Masona” nie musiała w związku z tym otwierać ognia. To kolejny z serii incydentów w tym rejonie. W ubiegłym tygodniu doszło do ataku dronem na należący do Izraelczyków kontenerowiec na Oceanie Indyjskim, a amerykański niszczyciel USS Thomas Hudner zestrzelił kilka dronów samobójczych, które także wystrzelono z terytorium Jemenu.

Reklama

„Ożywienie” na wodach wokół Jemenu to wynik wojny toczącej się od 7 października br. w Izraelu i Strefie Gazy. Huti starają się brać w niej udział poprzez atakowanie żeglugi w tym najchętniej jednostek w jakikolwiek sposób powiązanych z Izraelem bądź izraelskim biznesem.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. bezreklam

    Warto wiedziec ze Huti walcza o niepdeglosc. A co robia tam Amerykanie trdno zgadnac.

  2. Paweł69

    Fajne są te chińskie rakiety, takie "precyzyjne" prawie jak Rosyjskie..

  3. Monkey

    Najlepsze jest to że ci Houthi wiedzą, które statki są powiązane z izraelskimi biznesami. Ciekawe skąd, bo przecież Święty Mikołaj nie jest raczej tym, który im podpowiada, prawda?

    1. Dudley

      Z internetów. Kursy statków, ich nazwy porty macierzyste i armatorzy sa dostępne online.

    2. Monkey

      @Dudley @MiP: Oczywiście służby odpowiedzialne za użytkowanie tych „internetów” nic o potencjalnych zagrożeniach nie wiedzą. A zwłaszcza nie izraelskie😆

  4. MiP

    Bo to nie był Święty Mikołaj tylko dziadek mróz

Reklama