Siły zbrojne
Amerykanie zabili jednego z liderów al-Kaidy w Pakistanie
9 grudnia br. Pakistan potwierdził śmierć jednego z dowódców al-Kaidy w Północnym Waziristanie (przy granicy z Afganistanem) w ataku przeprowadzonym przez amerykańskiego bezzałogowca, donosi NY Times.
Abdel Rehman al-Hussainan (Abd ar-Rahman al-Husaynan) znany również jako Abu Zayd al-Kuwaiti (pochodził z Kuwejtu), uważany był przez media za następcę obecnego lidera al-Kaidy w Pakistanie, Aymana az-Zawahiriego. Miał on zastąpić zabitego w czerwcu br. w amerykańskim nalocie wicelidera al-Kaidy Abu Yahyę al-Libiego.
Cytowany przez NY Times pakistański urzędnik zbagatelizował jednak pozycję al-Husaynana, i stwierdził. że nowym zastępcą az-Zawahiriego został Abd ar-Rahman al-Maghribi.
Taktyka polegająca na systematycznej fizycznej likwidacji liderów organizacji terrorystycznych z wykorzystaniem BSL-ów jest konsekwentnie stosowana przez siły zbrojne Stanów Zjednoczonych. Szacuje się, że w latach 2004-2011 w samym Pakistanie zginęło w ten sposób 2900 osób, z czego ok. 30% to cywile.
Jej skuteczność poddawana jest w wątpliwość, zwłaszcza jeśli chodzi o tzw. ideologów dżihadu, którzy pozostawiają po sobie zwykle bogaty dorobek, w postaci materiałów propagandowych, dodatkowo zyskując status męczenników.
Ta metoda walki może być również bardzo kłopotliwa politycznie, o czym przekonał się Waszyngton, gdy Pakistan zamknął dla ISAF swoje granice w listopadzie 2011 r (otwarte ponownie w lipcu br.), po tym jak żołnierze tego państwa zginęli przez przypadek w tego typu operacji.
Kolejny problem to legalność zabijania osób, którym nie udowodniono przestępstwa, a są jedynie o to podejrzewani.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie