Reklama

Siły zbrojne

Amerykanie wycofują fregaty typu Perry

fot. US Navy
fot. US Navy

Amerykanie uroczyście opuścili banderę na fregacie typu Oliver Hazard Perry USS „Rodney M. Davis”, zaledwie kilka dni po wycofaniu ze służby takiej samej jednostki USS „McClusky”.

Uroczystość opuszczenia bandery na okręcie USS „Rodney M. Davis” została przeprowadzona 23 stycznia br. w bazie morskiej Everett w stanie Waszyngton. Żegnano nie tylko konkretny okręt, ale również klasę jednostek pływających, ponieważ była to ostatnia fregata jaka stacjonowała w wymienionej bazie.

Okręt USS „Rodney M. Davis” wprowadzono do linii w 1987 r., co oznacza, że został wycofany tylko po 28 latach służby. Fregata będzie teraz przekazana do jednej ze stoczni, gdzie zostanie rozbrojona i prawdopodobnie złomowana.

W US Navy pozostało jeszcze osiem okrętów typu Oliver Hazard Perry, w tym trzy w linii. Wszystkie mają zostać wycofane do września 2015 r. (USS „Elrod” w styczniu, USS „Vandegrift” w marcu, USS Taylor” i USS „Samuel B. Roberts” w maju, USS „Gary”, USS „Reuben James” i USS „Simpson” w sierpniu oraz USS „Kauffman" we wrześniu).

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. Sz.Misiura

    Okrety typu OHP sa dobrymi okretami i jestesmy jedynym krajem w ktorym opinia publiczna zostala tak stronniczo wysterowana. Pomimo ujawnienia przez MWRP w 2012 kosztow transferu i eksploatacji naszych FFG, ktore sa relatywnie niewielkie i nie maja zadnego znaczenia w kontekscie budowy nowych jednostek... nadal pojawiaja sie bezzasadne komentarze ze mielibysmy dzisiaj 7 gawronow gdyby nie ffg. Kolejnym faktem jest, ze Polska pozyskala ffg na warunkach korzystniejszych niz pozostali uzytkownicy. Zwracalbym sie rowniez z prosba o ostrozne formulowanie wnioskow lub przypuszczen. Wspomniana fregata nie zostanie zezlomowana co moze sugerowac jej zly stan techniczny lecz zostanie wystawiona na sprzedaz. Jedynie 2 z 16 wycofywanych w 2014-2015 sa przeznaczone na zezlomowanie i wbrew pozorom sa to jednostki najnowsze. Chodzi o wyciagniecie z nich czesci zamiennych ktore pozniej trafia do uzytkownikow fregat. Polecam linki: http://www.public.navy.mil/bupers-npc/reference/messages/Documents/NAVADMINS/NAV2014/NAV14152.txt http://www.public.navy.mil/bupers-npc/reference/messages/Documents/NAVADMINS/NAV2013/NAV13175.txt Szybsze niz planowano wycofanie fregat OHP z US nie jest powiazane z ich stanem technicznym lecz z dotkliwymi cieciami finansowymi w ostatnich latach. Trudno aby US Navy szukajac oszczednosci wycofywala niszczyciele typu Arleigh Burke... Kolejnymi efektami tych ciec jest planowana rezygnacja z remontu lotniskowca klasy Nimitz i odstawienie do rezerwy 11 z 22 krazownikow Ticonderoga. Wiecej obiektywizmu...pozdrawiam czytelnikow i redaktorow.

  2. Zatroskany

    U nas mogłyby przeżywać drugą młodość będąc chlubą naszej marynarki wojennej i służyłby kolejne 25 lat albo i 50 jak Bóg da.

    1. Citizen

      U nas i tak marynarka nie zadba o te stare okręty - w sytuacji , kiedy byśmy je kupili. NA ORP Kościuszko rzeczony wyżej system Phalanx na przykład, nie działa i każdy ma to w 4ch literach żeby coś z tym zrobić. Tak samo byłoby w kolejnych wyeksploatowanych fregatach

    2. oko

      MW Chile od dziesięcioleci opiera się na okrętach przeżywających drugą młodość. Da się? Da.

  3. AnonimGall

    Nie wiem czy to dobry pomysł czy zły, ale moglibyśmy się dogadać z USNavy i po cenie złomu wziąć kilka OHP i powiedzmy z 4 fregat zróbmy 2 w pełni sprawne i uzbrojone. Na najbliższe 10-15 lat dały by jakiś potencjał bojowy oraz czas na zamówienie nowych jednostek np. holenderskie Sigmy.

  4. realista

    ORP Kościuszko idzie na żyletki . Nigdy więcej Amerykańskich złomów . Gdyby nie te stare fregaty mielibyśmy pewnie od kilku lat nowe Gawrony . Przezcież to są skarbonki bez dna drenujące budżet Marynarki Wojennej . Amerykanie jako sojusznicy przed przekazaniem nam ich ZDJĘLI CO NOWSZE UZBROJENIE ZASTĘPUJĄC STARYM SZROTEM .np Vulcan phalanx . Z drugiej strony nie było nas stać na przyzwoitą modernizację i doposarzenie .

    1. Bolivar

      Zaskakuje fakt jak wiele osób myśli w takimi kategoriami. Niezwykle rzadko zdarza się aby ktoś rzetelnie przeanalizował okoliczności pozyskania fregat oraz ich faktyczną wartość bojową. "Gdyby nie fregaty z całą pewnością dziś mielibyśmy lepiej" - kiedyś to było jedynie uwłaczające, teraz jest już tylko męcząco nudne

  5. sojusznik

    Bardzo dobre, sprawdzone bojowo okręty od naszego strategicznego sojusznika. Powinniśmy kupić choć ze dwa, by utrwalić sojusze i wzmocnić siły morskie ojczyzny.

    1. Etniczny Polak

      zmień nika z "sojusznik" na "antypolski amerykański agent" - będzie uczciwiej z twoje strony.

  6. Szydera

    Nooo, to teraz wiadomo na czym się oprze "skok jakościowy" polskiej tzw. marynarki wojennej. Program o kryptonimie Flądra zakładający pozyskanie 5 takich okrętów czeka już tylko na akceptację ministra ON ;).

    1. xx

      dobre xD lecz prawdziwe;/ no moze nie do konca bo i tak na to szmalu by nie znalezli

  7. MW80

    Taiwan jest zainteresowany pozyskaniem 4 takich okrętów. Ale Chiny się burzą.

  8. orlikk

    bierzemy je wszystkie będą służyć u nas przez kolejne 50 lat u nas :))))

  9. Kumaty

    Przydałoby się kupić ze dwie zamiast durnych patrolowców Czapla!

    1. Szydera

      Lepiej siedemnaście.

    2. Tyberios

      I od razu do muzeum, a co że nas nie stać na nowe eksponaty!

  10. 1978

    Kanadyjczycy zaoferował by ten okręt Ukrainie za cirka 100-200 mln $, w tym mała modernizacja. Ukraina zrezygnowała by z braku funduszy. W naszym wypadku można by rozważać czy nie byłoby korzystniejsze kupienie go plus ograniczona modernizacja w zamian za ORP kościuszko by zapewnić flocie chociaż tak ograniczoną możliwość wzmocnienia zdolności eskortowych i antypirackich przez najbliższą dekadę do czasu przejęcia nowych okrętów. Jak się nie ma co się lubi to się lubi czasowo co się ma

  11. Nożem Cię Ochrzczę

    Ho ho ho .... to dopiero nasza marynarka ma szansę się wzmocnić. ORP "Mak Kluski" czy to nie brzmi swojsko?? A nasi sojusznicy kupę części zamiennych będą mieli gdzie upchnąć bo na pewno będą potrzebne. Hendele, handele....

Reklama