Amerykanie postanowili zbudować specjalistyczną szkołę, w której żołnierze będą mieli możliwość uczenia się sposobów zwalczania bezzałogowych aparatów latających. Szkoła te będzie też prawdopodobnie miejscem, gdzie testowane będą nowe systemy antydronowe oraz opracowywana nowa taktyka zwalczania dronów.
Zagrożenie systemami bezzałogowymi stało się już tak realne, że w Stanach Zjednoczonych systemy antydronowe zaczynają być już tak samo poważnie traktowane, jak np. systemy przeciwpancerne czy przeciwlotnicze. Szczególnie wyrazistym przykładem zmian w taktyce działania sprowokowanych stosowaniem dronów stał się konflikt pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem. To właśnie tam bezzałogowe aparaty uderzeniowe zaczęły być na masową skalę wykorzystywane do niszczenia techniki wojskowej oraz siły żywej przeciwnika.
Dostrzegając ten problem Amerykanie, rozpoczęli szereg przedsięwzięć mających przygotować swoje siły zbrojne do przeciwdziałania bezzałogowym systemom powietrznym. Zwrócono przede wszystkim uwagę na brak zinstytucjonalizowanego system szkolenia jeżeli chodzi o zwalczania dronów, który byłby wspólny dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych. Ta luka została zidentyfikowana w Pentagonie podczas oceny sytuacji przeprowadzonej na początku 2020 roku pod kierownictwem dyrektora operacyjnych testów i ewaluacji.
Szczególnie zaangażowany w ten proces było specjalne biuro działań połączonych przeciwko bezzałogowym, małym statkom powietrznym JCO (Joint Counter-Small Unmanned Aircraft Systems Office), które powstało na początku 2020 roku. To właśnie tam zwrócono uwagę, że żołnierze wojsk lądowych, lotnictwa i sił morskich nie mają odpowiedniego treningu w działaniach antydronowych. Trening ten jest zresztą zbyt słabo osadzony w ogólnym programie szkolenia i co najważniejsze – potrzebne umiejętności nie są później rozwijane.
Czytaj też: Tureckie bezzałogowce bez kanadyjskich silników
Dlatego Pentagon rozpoczął działania mające na celu stworzenie specjalnego ośrodka szkoleniowego, w którym będą rozwijane zdolności antydronowe, w miarę ewolucji zagrożeń związanych z użyciem systemów bezzałogowych. W międzyczasie pozyskiwany jest odpowiedni sprzęt przeciwdziałania dronom oraz rozwijana jest wspólna strategia C-sUAS i koncepcja prowadzenia treningów.
Dzięki temu poszczególne jednostki wojskowe będą miały większe możliwości rozwijania swoich zdolności antydronowych, przy okazji przekazując wnioski z dotychczasowych działań. Wnioski te mają pozwolić na okresowe tworzenie kolejnych wytycznych dotyczących taktyki, technik i procedur a nawet potrzeb jeżeli chodzi o specjalistów.
Tworzona przez biuro JCO akademia C-sUAS ma powstać w Fort Sill w stanie Oklahoma. Uczelnia ta nie będzie startowała od zera, ale skorzysta z instrukcji opracowanych wcześniej podczas szkolenia realizowanego na poligonie doświadczalnym Yuma Proving Ground w Arizonie. Jednocześnie ma zostać stworzony nowy, podstawowy, wspólny program treningowy C-sUAS.
Jak na razie zakłada się, że nowa akademia będzie gotowa na początku roku finansowym 2024 i osiągnie pełną gotowość operacyjną rok później. Do tego czasu, szkolenie ma być realizowane jak dotychczas, z wykorzystaniem infrastruktury centrum doskonalenia ogniowego FCE (Fires Center of Excellence) na poligonie doświadczalnym Yuma Proving Ground w Arizonie. To właśnie tam mają być też przygotowywani specjaliści dla przyszłej akademii, jak również sprawdzany nowy program szkolenia.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie