Reklama

Siły zbrojne

800 żołnierzy US Army i 15 Abramsów na wschodniej flance NATO

Fot. US Army Europe
Fot. US Army Europe

W ramach rotacyjnej obecności US Army w Polsce i krajach bałtyckich stacjonuje obecnie niemal 800 żołnierzy 1. Dywizji Kawalerii oraz 2. Pułku Kawalerii. Wraz z nimi do Europy Środkowej trafił ciężki sprzęt: 15 czołgów M1A2 SEP Abrams, 30 bojowych wozów piechoty M2 Bradley i 16 transporterów kołowych Stryker. Do końca 2014 roku wezmą one udział w licznych ćwiczeniach poligonowych. 

Amerykańcy pancerniacy zastąpili w naszym regionie liczący około 600 ludzi kontynent ze 173 Brygady Powietrznodesantowej US Army stacjonującej na stałe we Włoszech. Obecna rotacja jest więc nie tylko liczniejsza, ale również zdecydowanie ciężej wyposażona.

Jej trzon stanowią siły wydzielone z 1. Brygady 1. Dywizji Kawalerii, stanowiącej element amerykańskiego komponentu Sił Odpowiedzi NATO w 2014 roku. Jednostka stacjonująca na stałe w Fort Hood w Teksasie, jest jedną z najbardziej doświadczonych formacji pancernych w amerykańskiej armii. Na jej wyposażeniu znajdują się czołgi M1A2 Abrams w wariancie SEP (System Enhancement Package), który posiada m. in. systemy termowizyjne nowej generacji, barwne wyświetlacze wielofunkcyjne oraz system łączności i dowodzenia zgodny z Force XXI.

Abramsom towarzyszą bojowe wozy piechoty Bradley, uzbrojone w działka 25 mm i pociski kierowane TOW. Uzupełnienie sił rotacyjnych stanowią transportery kołowe Stryker znajdujące się na wyposażeniu 2. Regimentu Kawalerii stacjonującego w niemieckim Vilseck. Omawiane jednostki będą stacjonować w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii do końca 2014 roku, biorąc udział w szkoleniach i ćwiczeniach poligonowych różnego typu w ramach operacji Atlantic Resolve.

Jak informuje rzecznik US Army Europe Jesse Granger, w Polsce znalazła się największa grupa, około 200 żołnierzy, 10 czołgów M1A2 SEP Abrams i 4 wozy Bradley z Pierwszej Brygady Kawalerii. Na Łotwie stacjonuje 162 żołnierzy z tej samej jednostki, wyposażonych w pięć czołgów Abrams i dziesięć Bradleyów. Na Litwie i w Estonii znalazły się natomiast mieszane kontyngenty żołnierzy z 1. Brygady i 2. Pułku Kawalerii. 165 Amerykanów z 8 wozami Bradley i 8 Strykerami na Litwie, oraz 161 żołnierzy z taką samą liczbą pojazdów w Estonii. 

Reklama

Komentarze (3)

  1. Dier

    Żałosnego kabaretu ciąg dalszy. Niech jeszcze przyślą pluton kolarzy.

  2. Wojmił

    Amerykanie podeślą do Polski grupę batalionową + kilka myśliwców oraz puste kontenery patriotów a polacy cieszą się jak dzieci i przez to kupią amerykańską broń za którą zapłacą drożej niż inne państwa... wcale się amerykanom nie dziwię i nie mam pretensji że głupiego chcą wykorzystać - śmieją się z nas i wykorzystują, bo Polacy tak bardzo chcą wierzyć w USA jako sojusznika i gwaranta.. nawet USA mówi oficjalnie, że to co w Azji jest najważniejsze ale Polacy wiedzą swoje bo Polacy lubią wierzyć w to co sobie ubzdurają..

  3. Baca2

    Ci zolnierze sa jak zakladnicy, ciekawy jestem czy zdaja sobie sprawe z beznadziejnosci swojej sytuacji?! Jeszcze najlepiej to chyba maja ci w Polsce, bo jako bodyguards maja ok. 1000 czolgow roznej masci i drugie tyle BMP1 oraz nieokreslona liczbe Rosomakow... Jesli mialby nastapic wariant iracki to i tak batalia rozegra sie w powietrzu przeciwko nacierajacym czolgom. Zatem sensownie mozemy liczyc na jakies 200 samolotow wsparcia. Czesc tych czolgow mozliwe ze zniszcza formacje specjalne na przedpolach marszowych. Zakladam, ze jakis kretyn nie zrobi pustyni atomowej w okolicy. Na Litwie, Łotwie i w Estonii karne kompanie maja najmniejsze szanse. Nawet te 5 Abramsow bedzie sie bronilo nie dluzej jak 30 minut. Z drugiej strony ciekawy jestem co Polska bedzie sklonna wyslac do Pribaltyki, moze stare BMP1 i T72... Taniej byloby nieodplatnie przekazac te czolgi tym trzem czlonkom NATO w liczbie magazynowej 300 sztuk tylko po to zeby polscy zolnierze bronili Polski.

    1. antydebil

      Baca idż łowiecki pasaj .no a chyżo

    2. pamietajacy

      Napisałeś ten tekst w trosce o ojczyznę jako ekspert od broni , taktyki , polityki i psychologii . Jestem pełen podziwu dla tak szerokiego zakresu fachowości.

    3. Generał Leduczkin Rosochatyj

      Faktycznie, dzisiaj poniedziałek.

Reklama