Reklama

Siły zbrojne

111 śmigłowców dla indyjskich marynarzy. Wymogiem produkcja w kraju

Fot. Indian Navy
Fot. Indian Navy

Indyjskie władze wezwały do wyrażenia zainteresowania realizacją dostaw 111 śmigłowców wielozadaniowych, które trafią na wyposażenie marynarki wojennej. Zapytanie ofertowe pojawić ma się w trzecim kwartale bieżącego roku - poinformował resort obrony kraju. Wartość zakupu szacuje się na ok. 3 mld USD.

Wszystkie nowe maszyny, jak wspomniano, trafią na wyposażenie indyjskich marynarzy i zastąpią eksploatowane obecnie wiropłaty HAL Chetak. Program ma więc spore opóźnienie, gdyż zapytania ofertowe dotyczące maszyn miało zostać opublikowane jeszcze w zeszłym roku, a wstępne zapytanie o informacje pojawiło się jeszcze w roku 2017.

Na liście potencjalnych kandydatów wymienia się takie maszyny, jak Airbus Helicopters AS565, Bell 429 i Sikorsky S-76. Jak podkreślało ministerstwo obrony, Indusi stawiać będą na znaczny udział lokalnego przemysłu. Zagraniczni oferenci będą musieli się więc nastawić na ścisłą współpracę z lokalnymi producentami i partnerami strategicznymi. Zgodnie z obecnymi ustaleniami, 16 z zamawianych maszyn ma zostać wyprodukowanych zagranicą (dostawa w ciągu pięciu lat od podpisania kontraktu; do szkolenia), natomiast reszta, czyli 95, już w Indiach (dostawy w ciągu od 6 do 13 lat), w ramach rządowej inicjatywy Make in India. 

Producenci sprzętu mieli zostać poinstruowani, by stworzyć dedykowane linie produkcyjne, które posłużą nie tylko do prac nad projektem, ale również integracją i produkcją śmigłowców w Indiach. Docelowo, zgodnie z planami władz Indii, ok. 60 proc. wyposażenia i części zamiennych wykorzystywanych w rozwiązaniu ma być możliwych do pozyskania lokalnie.

Jak podkreślają zagraniczni komentatorzy, Airbus Helicopters połączy zapewne swoje siły z Mahindra Defence, a Bell i Sikorsky z Tata Advanced Systems. Indyjskie firmy mają dwa miesiące na przesłanie odpowiedzi, natomiast zagraniczne podmioty - trzy. 

Jeszcze w 2017 roku władze Indii poszukiwały maszyny, która będzie zdolna do realizowania misji SAR i CASEVAC, a także transportowych. Śmigłowce miały być również zdolne do prowadzenia działań antypirackich oraz antyterrorystycznych. Wymagania te pozostają aktualne. Co więcej, maszyny mają być także dostosowane do zrzutu torped.

Przypomnijmy, że we wrześniu 2018 roku rząd Indii zdecydował się na pozyskanie 24 egzemplarzy śmigłowców MH-60R, których głównym przeznaczeniem ma być zwalczanie okrętów podwodnych. Maszyny będą stacjonować na okrętach wojennych marynarki indyjskiej.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Davien

    Panie W, jedynym obecnie produkownym smigłowcem w Świdniku jest SW-4 czyli ponad 20-sto letnii lekki smigłowiec, AW-149 ma byc jedynie montowany. Podobnie w Mielcu montuja S-70i

  2. w

    a u nas ?? Kazda słuzba osobno dokonuje "zakupów' za granicą. olewając sprzedany przez PO państwowej spółce Leonardo WSK Swidnik. Jedyny zakład gdzie konstruuje sie i produkuje smigłowce w Polsce (jeszcze). Kazdy chce wziatki a polski przemysł ich nie daje. To samo dotyczy zakupów uzbrojenia - pistoletów, karabinów...

  3. Harry 2

    MON może brać przykład jak się dokonuje zakupów dla wojska od kraju zwanego dawniej "trzeci świat"

  4. Rex

    @AndyP.... porównujesz zakupy polskie z Indiami posiadającymi #2 najliczniejszą armię na świecie i będącymi na #4miejscu w wydatkach na wojsko?

  5. -CB-

    Przy takiej ilości mają olbrzymie pole manewru w negocjacjach. My przy zakupach po 4 sztuki możemy sobie ponegocjować kolor farby jaką nam pomalują śmigłowce...

  6. AndyP

    Tak to się robi w świecie, ale Macierewicz wie lepiej...