Reklama

Geopolityka

Silniejszy oręż transporterów Stryker

Demonstrator technologii, transporter Stryker uzbrojony w bezzałogową wieżyczkę z armatą kalibru 30 mm. Fot. army.mil
Demonstrator technologii, transporter Stryker uzbrojony w bezzałogową wieżyczkę z armatą kalibru 30 mm. Fot. army.mil

Departament Obrony USA poinformował o przekazaniu koncernowi General Dynamics zlecenia na dozbrojenie kołowych transporterów opancerzonych Stryker. Wartość kontraktu szacowana jest na 329 mln dolarów.

Prace modernizacyjne, które będą polegać na uzbrojeniu posiadanych przez US Army kołowych transporterów opancerzonych Stryker w automatyczną armatę kalibru 30 mm, mają zostać wykonane w zakładach w Sterling Height. Departament Obrony wyznaczył termin ich zakończenia na 15 stycznia 2021 roku. Prawdopodobnie transportery trafią do jednostek US Army Europe (2 Pułku Kawalerii).

Czytaj także: "Przeciwlotnicze" transportery Stryker

Stryker wszedł na wyposażenie wojsk amerykańskich w latach 2002-2003. Obecnie US Army użytkuje ponad 2500 sztuk tego typu KTO w różnych wariantach, które głównie zgrupowane są w siedmiu lekkich brygadach zmechanizowanych. Swój chrzest bojowy transporter przeszedł w czasie misji stabilizacyjnej w Iraku, a następnie w Afganistanie. Na mocy doświadczeń nabytych podczas obu operacji były podejmowane kilkukrotne próby modernizacyjne, które głównie dotyczyły zwiększenia przeżywalności przy wybuchu IED oraz min. Znaczna część, ok. jednej trzeciej wszystkich użytkowanych pojazdów, otrzymała zmieniony kadłub, którego dno ukształtowane jest w kształt litery V, co zwiększa odporność na wybuch ładunków.

Nowa modernizacja, czyli wyposażenie Strykera w armatę automatyczną kal. 30 mm, została wprowadzona jako część zatwierdzonego programu modernizacji pojazdu dla US Army Europe. Związana jest z postulatami ogłoszonymi przez oddziały kawalerii amerykańskiej przebywającymi w Europie, jednak docelowo modernizacja ma być wdrażana również w innych jednostkach.

Może ona oznaczać do pewnego stopnia odejścia od koncepcji lekko uzbrojonych pojazdów, służących do transportu żołnierzy niż wsparcia bezpośredniego w czasie walk. Ma to szczególne znaczenie w kontekście obaw o potencjalną konfrontację amerykańskich brygad zmotoryzowanych z pododdziałami zmechanizowanymi potencjalnego przeciwnika, co świadczy o położeniu większego nacisku na działania w ramach konfliktu konwencjonalnego.

Czytaj także: Amerykańskie czołgi i artyleria wracają do Europy

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. ertyui

    i koncepcja sił lekkich prysła jak bańka mydlana

  2. gg

    Ciekawe jak nasza wieza bezzalogowa? Jakies newsy z testow?

Reklama