- Wiadomości
Serbskie MiGi-29 uziemione. Pilnie potrzebna „darowizna” myśliwców z Rosji
Z powodu uziemienia ostatnich myśliwców MiG-29 serbskiej przestrzeni powietrznej bronią dziś przestarzałe MiGi-21UM (dwumiejscowa, szkolno-bojowa wersja samolotu MiG-21FM). W związku z tym Serbia pilnie potrzebuje maszyn, jakie miała otrzymać w darze od Rosji. Pierwsze powinny dotrzeć na Bałkany jeszcze przed końcem roku.
Jak podaje agencja informacyjna Janes ISH, podczas posiedzenia Komitetu Bezpieczeństwa i Spraw Wewnętrznych Serbskiego Zgromadzenia Narodowego 12 września b.r. deputowani zostali poinformowani tragicznej sytuacji sił powietrznych. Od dawna była ona bardzo zła, gdyż zdolne do lotu były zaledwie 4 samolotu MiG-29 (3 jednomiejscowe MiG-29B i dwumiejscowy MiG-29UB), których zadaniem była ochrona przestrzeni powietrznej Serbii.
Obecnie, zgodnie z oświadczeniem, w wyniku kolizji jednej z maszyn z ptakiem, wszystkie MiGi-29 zostały uziemione. Zadania alarmowe QRA (ang. Quick Reaction Alert) realizują obecnie dwa całkowicie przestarzałe samoloty MiG-21 i to w dwumiejscowej wersji szkolno-bojowej MiG-21UM. Nie są one zdolne do zwalczania większości zagrożeń powietrznych, dlatego Serbia pilnie potrzebuje 6 samolotów MiG-29 (2 MiG-29UB i 4 MiG-29A) które ma otrzymać w darze z rezerw sił powietrznych Rosji.
Czytaj też: Rosyjskie MiG-29 wkrótce wylądują w Serbii
Chociaż sześć rosyjskich myśliwców ma zostać przekazanych nieodpłatnie jeszcze przed końcem roku, to koszty remontu i modernizacji oszacowano na 185 mln euro. Wstępnie mówiono o ponad trzykrotnie niższych kosztach, co może wskazywać na podeszły wiek i kiepski stan „podarowanych” maszyn. Znaczna część tej ceny to również koszty modernizacji 4 rosyjskich i 8 białoruskich samolotów jednomiejscowych do standardu MiG-29SM. Planowany czas ich eksploatacji po wprowadzeniu do służby to zaledwie 14 lat. Niemniej stanowią one ostatnią deskę ratunku dla Serbskiego lotnictwa. Wraz 8 maszynami jakie w przyszły roku obiecała przekazać Białoruś, liczba zdolnych do działania myśliwców w serbskim lotnictwie potroi się.
Siły Powietrzne Serbii i Czarnogóry, których spadkobiercą są obecne Serbskie Siły Powietrzne i Obrony Powietrznej dysponowały znacznie większą liczbą maszyn bojowych, w tym MiG-ów-29 ale większość z nich została utracona podczas operacji Allied Force. Lotnictwo NATO zniszczyło wtedy, co najmniej 11 MiGów-29, w tym 5 w walkach powietrznych z F-15 i F-16. Siły Sojuszu zbombardowały też kilkanaście MiG-ów-21 i wiele maszyn innych typów w tym odrzutowce G-2, G-4 i J-22.
Czytaj też: 17 lat od Allied Force. "Trwałe skutki" interwencji NATO
Warto na koniec wrócić na chwilę do komunikatu o uziemieniu serbskich MiGów-29. Kolizja z ptakiem nie stanowi podstawy dla wstrzymania lotów wszystkich 4 maszyn, gdyż nie jest to usterka, której przyczyny trzeba odnaleźć i wyeliminować. Logicznym zdaje się więc wniosek, że uziemiony został w wyniku zderzenia z ptakiem ostatni z samolotów zdolnych jeszcze do realizacji misji bojowych. Mówi to o tragicznym stanie lotnictwa, które po utracie jednego samolotu musi sięgać po maszyny z lamusa.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS