Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Rosyjska Flota Czarnomorska w klinczu. Atak dronów na Noworosyjsk

Autor. Ukraińskie ministerstwo obrony

Według niepotwierdzonych informacji co najmniej jeden dron nawodny dokonał udanego ataku na instalacje naftowe znajdujące się w rosyjskim porcie Noworosyjsk. Sprawa jest o tyle ważna, że to właśnie do tej bazy morskiej Rosjanie wycofali najważniejsze okręty Floty Czarnomorskiej z zagrożonego Sewastopola.

Reklama

Informacje na temat prawdopodobnego ataku na port w Noworosyjsku w dniu 17 lub 18 listopada 2022 roku są bardzo skromne. Obie strony nie zamierzają bowiem wyjaśniać, co się tam tak naprawdę wydarzyło. Ukraińcy dlatego, że z zasady nigdy nie przyznają się do atakowania celów znajdujących się na terytorium Federacji Rosyjskiej – tych jakie wszyscy akceptowali przed 2014 rokiem. Z kolei Rosjanie nie mogą potwierdzić, że ich Flota Czarnomorska jest w permanentnym zagrożeniu, a noworosyjska baza, gdzie stacjonują m.in. okręty podwodne z rakietami manewrującymi, może być infiltrowana przez obce jednostki nawodne.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Tym bardziej, że port w Noworosyjsku był uważany dotychczas w Rosji za bezpieczny. I to właśnie dlatego znalazły tam schronienie najważniejsze, rosyjskie okręty wycofane z zagrożonego Sewastopola. To bezpieczeństwo wynikało m.in. z długiej trasy, jaką trzeba przebyć drogą morską z Odessy, by zaatakować Flotę Czarnomorską stacjonującą poza Krymem (około 420 Mm/675 km). Jednak w przypadku dronów kamikaze, które nie muszą wracać z powrotem, taka trasa nie okazała się większym problemem.

https://twitter.com/i/status/1593657952224813058

W mediach społecznościowych ukazał się bowiem film przedstawiający moment eksplozji koło terminalu naftowego Szescharis pomiędzy statkami i okrętami stojącymi w Noworosyjsku. Wybuch zarejestrowano w nocy i bez widocznego przeciwdziałania ze strony rosyjskiej oraz alarmu dla portu. Scenariusz zdarzenia przypomina więc dokładnie to, co zaobserwowano podczas ataku ukraińskich dronów na Sewastopol w nocy z 28 na 29 października 2022 roku.

Czytaj też

Przedarcie się do portu w Noworosyjsku bezzałogowych łodzi bojowych oznaczałoby kolejny blamaż rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Okazałoby się bowiem, że Rosjanie zabezpieczyli później bazę w Sewastopolu, ale zignorowali zagrożenie w innych, swoich portach nad Morzem Czarnym, pomimo, że było one całkowicie realne. Rosyjskie siły zbrojne miały dodatkowo co najmniej jednego, ukraińskiego drona, który wyrzuciło na brzeg. Miały więc czas, by sprawdzić jego możliwości bojowe i przygotować się na to zagrożenie.

Co więcej pojawienie się ukraińskich dronów koło Noworosyjska oznacza, że rosyjskie okręty mogą zostać zaatakowane praktycznie na całym Morzu Czarnym. Rosyjska marynarka wojenna przestała więc być flotą dominującą na tym akwenie i zaczęła ograniczać swoje działania do krótkich rejsów w pobliżu własnego, a już nie ukraińskiego wybrzeża.

Czytaj też

Co więcej atak jednego drona na pewno nie zniszczył całkowicie infrastruktury naftowej w Noworosyjsku, ale może mieć wpływ na eksport rosyjskiej ropy z wykorzystaniem Morza Czarnego. Żaden kraj nie wyśle bowiem swoich tankowców do portu, który może być zagrożony ze strony obcych jednostek pływających. I nie chodzi jedynie o bezpośredni atak na cywilne statki, ponieważ Ukraina tego rodzaju przypadków będzie na pewno unikała, ale o poboczne skutki uderzenia na okręty.

Koło terminalu naftowego Szescharis znajduje się bowiem baza Floty Czarnomorskiej. Oczywiście rosyjskie okręty stoją w zasłoniętym nabrzeżami basenie portowym, jednak miejsce postoju okrętów podwodnych uzbrojonych m.in. w rakiety manewrujących systemu „Kalibr" znajduje się tylko około 1000 m od terminala. W porcie Noworosyjsk są również okręty desantowe wykorzystywane przez Rosjan obecnie do przewozu amunicji i sprzętu wojskowego. Wybuch takiego doraźnego „transportowca" mógłby również doprowadzić do szkód ubocznych.

Jak na Rosjanie starają się usunąć wszelkie informacje na temat przeprowadzonego ataku. Zniknęły m.in. dane wskazujące, że za uderzenie odpowiadają ukraińskie drony, takie same, jakie użyto w Sewastopolu. Opinia ta miała się pojawić po zbadaniu wraku jednego ze znalezionych bezzałogowców. Nie zmieni to jednak nagrania, które wyraźnie pokazuje eksplozję koło rosyjskich instalacji naftowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. easyrider

    Brawo. Tekturowe mocarstwo z armią bez mundurów, nie jest w stanie nawet swobodnie operować na akwenie, który uważało za w pełni kontrolowany. Ukraina nie ma żadnego obowiązku ograniczać swoich ataków wyłącznie do celów znajdujących się na jej terytorium. Rosyjski jazgot w tym zakresie ignorować i atakować co się da i gdzie się da i mówić o tym otwarcie, publicznie. Agresor nie ma żadnego prawa do stawiania warunków. Oczywiście atakować wyłącznie cele militarne. Zbrodnie wojenne to specjalizacja Moskwy.

    1. Adam S.

      Ukraińcy nie muszą "chwalić się' sukcesami w atakowaniu rosyjskich celów. Polityka nie komentowania działań militarnych sprawdza się. Dzięki temu Ukraińcy nie muszą ograniczać się do celów militarnych, mogą atakować rosyjski przemysł zbrojeniowy, podwójnego zastosowania i ogólnie podgryzać rosyjską gospodarkę, odbierając rosji możliwości finansowania wojny. Fakty same mówią za siebie, a jeśli rosjanie wstydzą się swoich porażek, to tym lepiej.

    2. easyrider

      @Adam S. W sumie nie bardzo wiem jak ten komentarz odnosi się do mojego wpisu.

  2. Ma_XX

    kto wie - może historia zatoczyła koło i na okrętach znowu będą instalowane sieci przeciwtorpedowe

    1. Wuc Naczelny

      Sieci przeciwtorpedowe to się instaluje w portach. Poza portem okręt jest na tyle szybki że nie ma go jak ścigać takim skuterem, chyba że przez 100km. A że Rosjanie znają się na marynarce jak Polacy na energii atomowej, to nie stosują podstawowych zabezpieczeń.

    2. mick8791

      @Osama bin Laden, a znasz parametry techniczne w tym prędkość operacyjną tych dronów? Nie znasz! Więc bądź łaskaw się nie wypowiadać na temat ich możliwości.

  3. Wuc Naczelny

    Rosjanie zaatakują w ciągu mieiąca dronami irańskimi w statki zbożowe i zrzucą to na Ukraińską prowokację i tyle będzie szczekania ślepych piesków. o sukcesie.

    1. mick8791

      Niczego misiu nie zaatakują, bo taki manewr oznaczałby dla ruskich jesień średniowiecza.

  4. Wuc Naczelny

    Niby dobra informacja, strategicznie to ale wcale nie, chyba że to preludium do desantu na Noworosijsk. Czyli droga donikąd. Takie działania nie przybliżają Ukrainy do pokoju, ani Ukrainy do kontroli morza, ani Ukrainy do zapewnionych bezpiecznych szlaków handlowych.... Takie działania także zniechęcają Turcję do gwarantowania szlaków handlowych. Obiektywnie, to obserwujemy lament cwaniaków którzy wrzeszczą że jek nie sprzedadzą zboża będzie głod, z cwaniakami p/t jak nie sprzedamy ropy to zdechniecie z zimna.

  5. Piotr Glownia

    Robotyzacja wojska, także na morzu, jest oczekiwanym rozwojem. Nie rozumiem dlaczego zaskoczyła ona analityków wojskowych strategi i taktyki szkoły moskiewskiej. To jest powód dlaczego zawsze w artykułach o programie Kormoran postulowałem wpierw 20 mm Phalanxa, a potem 35 mm plot. To jest też powód dlaczego zawsze postuluje 360 stopni obronę 35 mm plot na Miecznikach. Drony latające, pływające i poruszające się pod wodą inteligentne miny, są tańsze z prostego powodu, że nie muszą zapewniać ochronę dla załogi, a żołnierz odpowiedzialny za dobór celów może znajdować się na drugim kontynencie. Mam nadzieję, że 35 mm na Kormoranie przetestowano też przeciwko szybkim i opancerzonym celom nawodnym.

    1. Wuc Naczelny

      @Piotr Głownia "To jest powód dlaczego zawsze w artykułach o programie Kormoran postulowałem wpierw 20 mm Phalanxa, a potem 35 mm plot." Jsteś durniem., Phalanz ma celność w rejonie 200-400 MOA i zasięg skuteczny 1200m. KDa-35 ma skuteczny w rejonie 4km i ma amunicę rozcalaną, przy celności kilka MOA. W rezultacie 5 strzałów KDA rozwala drona, a z phalanzxa pół magazynka.

  6. szczebelek

    Mocarstwo z tektury i styropianu dało ponowny popis xd

  7. Orthodoks

    Kompromitacji Mordoru ciąg dalszy.