Reklama

Siły zbrojne

Rosyjscy spadochroniarze ćwiczą w Egipcie i Serbii. "Powszechne szkolenie językowe"

fot. mil.ru
fot. mil.ru

Żołnierze wojsk powietrzno desantowych Rosji zostali wysłani do Serbii, gdzie wezmą udział w manewrach wojskowych „Słowiańskie braterstwo 2016”. Druga grupa spadochroniarzy rosyjskich przygotowuje się do wyjazdu do Egiptu, by uczestniczyć w ćwiczeniu o „charakterze antyterrorystycznym”.

Rosjanie wysłali do Serbii żołnierzy spadochronowych pododdziałów rozpoznania. Mają oni wziąć udział w międzynarodowych, cyklicznych ćwiczeniach wojskowych „Słowiańskie braterstwo 2016”. Zastępca rosyjskich wojsk powietrzno desantowych generał Aleksandr Wiaznikow poinformował dodatkowo, że trwają rozmowy nad udziałem w tych ćwiczeniach spadochroniarzy z Białorusi.

Jest to o tyle zrozumiałe, ponieważ w takim właśnie składzie odbywały się ubiegłoroczne manewry „Słowiańskie braterstwo 2015”, które zorganizowano w Rosji pod Noworosyjskiem od 2 do 5 września 2015 r. Wtedy jednak ćwiczyły jednostki powietrzno desantowe ogólnowojskowe. W Serbii mają to być jedynie żołnierze rozpoznania. Białorusini są potrzebni również, by zwiększyć liczbę ćwiczących żołnierzy. W ubiegłorocznych manewrach „Słowiańskie braterstwo” wzięło bowiem udział aż 700 spadochroniarzy i około 20 statków powietrznych. Przy czym Serbowie wysłali jedną kompanię powietrzno desantową natomiast Białorusini – dwie kompanie wojsk specjalnych.

Czytaj więcej: Serbsko-rosyjskie braterstwo. Militarne zbliżenie Moskwy i Belgradu

W tym samym czasie trwają przygotowania rosyjskich spadochroniarzy do ćwiczenia antyterrorystycznego, jakie ma być przeprowadzone w Egipcie. Dwustronne manewry mają być zorganizowane w październiku lub listopadzie br. Jak na razie trwają rozmowy ustalające szczegóły ćwiczenia. Rosjanie planują, że weźmie w nich udział pododdział wielkości kompanii ze 106. Tulskiej Dywizji Powietrzno Desantowej oraz grupa operacyjna.

Rosyjscy żołnierze przechodzą w tej chwili przede wszystkim intensywny kurs angielskiego, który ma być oficjalnym językiem w czasie ćwiczeń. Rosjanie mają w tej dziedzinie złe doświadczenie z ostatnio przeprowadzonych manewrów w Indiach. Wzięli w nich udział spadochroniarze z 31. Brygady rosyjskich wojsk powietrzno desantowych, którzy musieli porozumiewać się z żołnierzami indyjskimi za pośrednictwem jednego tłumacza. Doszło wtedy do dużego zamieszania i Rosjanie chcą tego uniknąć podczas działań z Egipcjanami.

Szkolenie językowe zaczyna być coraz większym problemem w rosyjskich siłach zbrojnych. Od trzech lat ruszyło tzw. „lingwistyczne przygotowanie”, ale dotyczy ono tylko tych wojskowych, którzy mają wziąć udział w misjach "pokojowych". Teraz jednak władze na Kremlu chcą zwiększyć obecność rosyjskich żołnierzy poza terytorium Rosji i do tego potrzebne jest m.in. przygotowanie językowe.

Szczególnie ma to dotyczyć spadochroniarzy z wojsk powietrzno-desantowych, którzy obecnie są najczęściej wyznaczani do misji zagranicznych. Analitycy wskazują, że jest to fragment większego programu szkoleniowego, który ma ich również przygotować do ewentualnych działań bojowych na terytorium przeciwnika. Wcześniej takie wymagania językowe stawiano jedynie żołnierzom wojsk specjalnych i pilotom wyznaczonych typów statków powietrznych.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. 45

    Podobne uwagi mają Niemcy do naszych żolnierzy,wszędzie gdzie działaja wojska z różnych krajów jest ten problem.

  2. Szwejjakobyły

    Ani nie lekceważyłbym Rosji, czy jakiegokolwiek innego państwa. Podobnie nie brałbym udziału w napuszczaniu Polski na Rosję czy inne narody - bez względu na to, kto nas na siebie napuszcza. Przypatrzyłbym się raczej z geopolitycznej perspektywy i na chłodno analizował komu się to opłaca. PS. Polecam zapoznać się z analizą bogactw metali rzadkich znajdujących się w "Przesmyku Suwalskim" i pomyśleć, dlaczego tam się ogniskuje zainteresowanie jak i podżeganie wojenne zarówno smutnych panów z USA, Rosji, i globalnych koncernów. Pozdrawiam.

  3. !

    To ich sojusznicy (jedyni?)..." Rosjanie mają w tej dziedzinie złe doświadczenie z ostatnio przeprowadzonych manewrów w Indiach"...w Chinach kopiowali ich Super-tech, nie Chcieli kupna SUk30MK3...czy z Venezueli przytaszczyli tym razem t-72B?? na maraton. Tam piloci Dwaj zadebiutowali zestrzeleniem awionetki. z SU30MK(V). prawdziwy TOp GUn jak ten gniot z Holywodzi. z 30 lat po premierze. aha ropa brent <50 usdollec

Reklama