Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Rośnie znaczenie ekstremistów w łonie opozycji syryjskiej

Grupa bojowników Dżabhat an-Nusra w Syrii - fot. www.thenational.ae
Grupa bojowników Dżabhat an-Nusra w Syrii - fot. www.thenational.ae

Wiele wskazuje na to, że wśród syryjskich rebeliantów co raz silniejszą pozycję zyskują najbardziej ekstremistyczne frakcje. Dzieje się tak nie tylko na froncie, gdzie sukcesy odnosi Dżabhat an-Nusra, Brygada Yarmouk czy ugrupowania salafickie, ale również na polu politycznym, co było powodem rezygnacji szefa SKN Moaza al-Khatiba.

Moaz al-Khatib, dotychczasowy lider Syryjskiej Koalicji Narodowej, czyli jedynego uznawanego przez Zachód ciała politycznego, zrzekł się w niedzielę swojej funkcji, nie podając jednak powodu swojej decyzji. Ograniczył się jedynie do enigmatycznego sformułowania, że pewne "czerwone linie" zostały przekroczone.

Al-Khatib, były imam Meczetu Umajjadów w Damaszku, reprezentował umiarkowaną opcję opozycyjną, dążył do wznowienia dialogu z prezydentem Syrii Baszarem al-Asadem (choć później wycofał się z tej inicjatywy, twierdząc że chodziło mu o dialog z otoczeniem syryjskiego prezydenta), i był częstym gościem na europejskich salonach. Za swoją postawę był mocno atakowany przez najbardziej skrajne prądy wśród opozycji oraz ich patronów, tj. Arabię Saudyjską, Katar i Bractwo Muzułmańskie.

Ustąpienie al-Khatiba nastąpiło wkrótce po wyborze na premiera prowizorycznego rządu opozycyjnego Ghassana Hitto, kandydata mocno wspieranego przez wymienionych wyżej najbardziej zażartych krytyków byłego szefa SKN. Pociągnęło to natychmiast rezygnację 9 spośród 62 członków SKN (sam Moaz al-Khatib stwierdził, że na sformowanie rządu na terenach zajętych przez różnorodne, zdezorganizowane grupy bojowników jest jeszcze na wcześnie). Roszady w szeregach opozycji istotnie wzmocnią zatem środowisko radykalne.

Jeśli chodzi o fakty ilustrujące sukcesy militarne ekstremistów, to wystarczy wymienić tu zajęcie miasta ar-Raqqa w północnej części Syrii przez an-Nusrę oraz ostatnie zdobycze tej samej organizacji oraz Brygad Yarmouk na południu.

Czytaj więcej: Syryjscy rebelianci zajęli ważną bazę na południu kraju oraz Konflikt syryjski wdarł się do Iraku

Jest to kontynuacja długotrwałego trendu wynikającego z najlepszego przygotowania taktycznego, fizycznego i najsilniejszej motywacji bojowników inspirowanych przez islam. Prawdopodobnie są oni również najlepiej uzbrojeni przez Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie, którzy kierują najszerszy strumień sprzętu do najskuteczniejszych, co zrozumiałe, oddziałów.

W kontekście ewentualnej rywalizacji w gronie rebeliantów pojawił się ostatnio jeszcze jeden wątek, o którym zdecydowanie trzeba wspomnieć. Otóż, jak podały arabskie media, wczoraj został ranny jeden z najbardziej rozpoznawalnych dowódców opozycji, stojący niegdyś na czele Wolnej Armii Syryjskiej gen. Riyad al-As'ad. Według różnych wersji wydarzeń podawanych przez źródła opozycyjne, jego samochód został trafiony rakietą wystrzeloną przez syryjskie lotnictwo, odpalono bombę pod jego siedzeniem lub z jadącego obok samochodu rzucono do niego granat. Al-As'ad (الأسعد , nie mylić z al-Asadem الأسد , co chyba uczyniły pewne media elektroniczne donosząc wczoraj o domniemanym zamachu na syryjskiego prezydenta) został ciężko ranny w nogi i poddawany jest intensywnej terapii.

Choć obecnie najbardziej przekonywającym wyjaśnieniem jest, że była to próba likwidacji al-As'ada ze strony reżimu (al-As'ad twierdzi, że wielokrotnie siły al-Asada usiłowały go zabić), jeśli druga lub trzecia wersja wydarzeń jest prawdziwa, może to oznaczać równie dobrze zalążki walki wewnątrz opozycji.

Z drugiej strony można postawić pytanie, dlaczego któryś z jego towarzyszy chciał go wysłać na tamten świat? Być może chcieli tego ekstremiści, którym nie podoba się to, że Riyad ma sobą służbę w syryjskiej armii, z której zdezerterował wraz z rozwojem wydarzeń w 2011 r - przykłady takiego myślenia ze strony najbardziej zagorzałych rewolucjonistów można znaleźć chociażby w Libii, gdzie byli urzędnicy al-Kadafiego są obiektem ataków, chociażby przeszli wcześnie na stronę powstańców. Być może... jednak Riyad al-As'ad znany jest z tego, że poparł zamachy bombowe jako legalną formę walki, co każe nie zaliczać go do opozycjonistów umiarkowanych...

Marcin Toboła
Reklama

Komentarze

    Reklama