- Wiadomości
- Komentarz
Szkolenie operatorów dronów w klasach mundurowych
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o uruchomieniu programu „OPW z dronem”, który ma pozwolić młodzieży zdobyć praktyczne umiejętności obsługi i pilotowania bezzałogowych statków powietrznych.

Autor. U.S. Air Force Airman Hannah Bench, domena publiczna
Zgodnie z komunikatem MON, w szesnastu szkołach ponadpodstawowych prowadzących oddziały przygotowania wojskowego (OPW) ma ruszyć wspomniany projekt, którego efektem ma być szkolenie młodzieży licealne w zakresie obsługi i pilotowania bezzałogowych statków powietrznych.
To program dla młodych ludzi, którzy chcą rozwijać się w nowoczesnych dziedzinach i zdobywać kompetencje potrzebne także w wojsku. Zarówno nauczyciele, jak i uczniowie będą mogli uzyskać oficjalne uprawnienia pilota drona, wymagane przez Urząd Lotnictwa Cywilnego.
@ Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister obrony narodowej.
W ramach projektu wojskowi instruktorzy przeszkolą nauczycieli, którzy następnie poprowadzą zajęcia z młodzieżą. Szkolenie będzie realizowane z wykorzystaniem quadrokopterów o masie do 5 kg, powszechnie dostępnych na rynku cywilnym. MON dofinansowuje 80% kosztów zakupu sprzętu, który po dwóch latach użytkowania przejdzie na własność szkół.
Specyfikację dronów oraz program szkolenia opracował Inspektorat Wojsk Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia DG RSZ. Uczniowie będą szkolić się na trzech poziomach – od podstawowego po zaawansowany – tak, aby po zakończeniu programu byli przygotowani do dalszego doskonalenia umiejętności i pracy z wojskowymi systemami bezzałogowymi.
W pilotażu weźmie udział do 30 uczniów z każdej z 16 szkół, z klas 4–5 technikum lub 3–4 liceum. Program potrwa do połowy 2027 roku, a jego zwieńczeniem będą zawody z pilotowania dronów, w których zostaną wyłonieni najlepsi uczestnicy. Uczniowie zakończą szkolenie egzaminem teoretyczno-praktycznym w ramach kategorii otwartej (A1, A2, A3) zgodnie z wymogami Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Koszty egzaminów pokryje MON.
Trzytygodniowe szkolenia dla nauczycieli poprowadzą wojskowi specjaliści z uprawnieniami instruktorskimi. Ten etap zakończy się w pierwszym kwartale 2026 roku, natomiast szkolenie uczniów ruszy w kwietniu 2026 r.
Program „OPW z dronem” to pilotaż, który w przyszłości zostanie rozszerzony – docelowo ma on objąć nawet 500 szkół średnich w całej Polsce.
Komentarz
Ogłoszony przez MON projekt „OPW z dronem” przypomina rozpoczęty we wrześniu 2025 litewski program szkolenia dzieci i młodzieży w obsłudze dronów. Przypomnijmy, że Litwiny zamierzają do 2028 roku, w oparciu o dziewięć ośrodków wyszkolić ponad 22 tysiące obywateli, w tym dzieci od ósmego roku życia.
Według planów Wilna W uczniowie w wieku ośmiu czy dziewięciu lat będą zaczynać od prostych eksperymentów, gier i konstruowania lekkich, nieskomplikowanych dronów. Starsi uczniowie, w szkołach podstawowych i średnich, otrzymają dostęp do kursów programowania i nauczą się obsługi dronów FPV. W szkołach średnich planowane są także zajęcia z druku 3D i projektowania elementów konstrukcyjnych. Całość programu prowadzić będą instruktorzy Związku Strzelców Litewskich oraz Litewskiej Agencji Edukacji Pozaformalnej.
Co równie istotne Litwini przeznaczyli na ten cel ponad 3.3 mln euro, które wydane ostaną na zakup zestawów FPV, systemów sterowania i transmisji obrazu, a także specjalnego oprogramowania i aplikacji edukacyjnych.
Szeroko zakrojony litewski program ma nie tylko wzmacniać rozwój sił zbrojnych, ale jest elementem budowy odporności całego społeczeństwa. Widoczna jest też różnica w stosunku do ogłoszonego przez MON projektu „OPW z dronem” (poza oczywiście budżetem przeznaczonym na polski program, którego na razie nie znamy), Litwini nie zrzucili „obowiązku szkolenia” operatorów dronów na system edukacji, choć jest to wspólna inicjatywa ich Ministerstw Obrony i Ministerstwa Edukacji. Jednak samymi szkoleniami mają zając się instruktorzy spoza kadry nauczycielskiej, co na pewno nie obciąży systemu edukacji w taki sposób, jak będzie miało to miejsce w Polsce.
Zobacz też
Należy zauważyć, że niestety nasz krajowy system edukacji jest niedofinansowany, niewydolny, boryka się z brakami kadr, a programy są przeładowane w stosunku do godzin przeznaczonych na nauczanie poszczególnych przedmiotów. Do tego pojawiają się kolejne projekty dotyczące nowych przedmiotów, jak edukacja dla bezpieczeństwa, edukacja zdrowotna itp. i to w sytuacji, gdy braki w kadrze nauczycieli wpływają negatywnie na realizację programów nauczania tak podstawowych przedmiotów, jak język polski, matematyka, języki obce, historia, wiedza o społeczeństwie czy informatyka (niedostosowanie programów do realiów i zmieniającego się świata pomińmy milczeniem).
Czy w takiej sytuacji można liczyć na realizację skądinąd ważnego programu, jakim jest budowanie praktycznych umiejętności obsługi i pilotowania bezzałogowych statków powietrznych wśród młodzieży, a szerzej to ujmując w naszym społeczeństwie? Tego typu edukacja to też inwestycja w przyszłość technologiczną i jak to już zostało wspomniane, budowa odporności społeczności, w tym tych lokalnych, co jest też elementem natowskiej strategii odporności (z ang. resilience). Nasuwa się jednak pytanie, czy na pewno do tych kwestii podchodzimy w sposób systemowy, tak jak robią to choćby Litwini, czy bardziej chcemy pokazać, że coś robimy, bo drony to obecnie nośny temat?
WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133