Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rosja: Jeden silnik wszystkich „Suk” w kraju i zagranicą

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Firma United Engine Corporation należąca do rosyjskiego koncernu przemysłowego Rostech opracowała ujednolicony, nowoczesnym silnik dla samolotów bojowych Su-27, Su-30, Su-34 i Su-35 eksploatowanych w kraju i zagranicą. Jego zastosowanie ma ułatwić ich obsługę i serwisowanie, ale też poprawić osiągi np. bombowców Su-34, które cierpią na pewien niedobór mocy w stosunku do masy przenoszonego uzbrojenia. Bazą dla tej jednostki napędowej jest silnik Su-57.

Jak informuje rosyjski dziennik Kommersant, zamówienie na taką jednostkę napędową wpłynęło do United Engine Corporation z ministerstwa obrony narodowej Federacji Rosyjskiej. Dotyczy ono opracowanie takiego następcy starszych silników AL-31F i AL-31FP, aby jego zastosowanie nie wymagało przebudowy maszyny a jedynie modyfikacji odpowiednich instalacji. Bazą dla nowej konstrukcji, która ma częściowo korzystać z podzespołów starszych modeli, jest silnik AL-41 (Produkt 117) stosowany w myśliwcach Su-35S i obecnych wersjach produkcyjnych samolotu 5. generacji Su-57. Jest to jednostka napędowa wywodząca się ze starszych AL-31 tak więc możliwe jest szybkie opracowanie wariantu spełniającego wymagania ministerstwa obrony.

Głównym celem tego programu jest stopniowa remotoryzacja w ramach planowych remontów, aby docelowo uprościć logistykę w siłach powietrznych dla wszystkich wymienionych typów maszyn. Zwiększy to również kompatybilność starszych maszyn z Su-57 i Su-35S.

Czytaj też: „Super-Suchoj” już za dwa lata. Czy jest się czego obawiać?

Zmodyfikowany silnik ma mieć dłuższe okresy międzyremontowe i lepsze parametry niż AL-31, co zdaniem rosyjskich inżynierów pozwoli np. poprawić osiągi samolotów bombowych Su-34 i wielozadaniowych Su-30SM. W pewnych konfiguracjach są zbyt ciężkie na zastosowane w nich jednostki napędowe i nie osiągają zakładanych parametrów lotu. Jest to istotne dla rosyjskich sił zbrojnych, który dysponują obecnie grubo ponad pół tysiącem samolotów kwalifikujących się do remotoryzacji. 

Nowymi silnikami będą też z pewnością zainteresowani liczni zagraniczni użytkownicy samolotów rodziny Su-27/30/34/35. W szczególności chodzi o Chiny i Indie. Te ostatnie planują modernizację 272 maszyn Su-30MKI, obejmującą m.in. dostosowanie wszystkich do przenoszenia naddźwiękowych pocisków manewrujących BrahMos, których masa jest znaczna. Chińskie myśliwce J-10  a szczególnie samoloty pokładowe J-15, jak również maszyny 5. generacji J-20 również są napędzane rosyjskimi silnikami i skorzystałyby na wzroście parametrów. Łącznie chińska i indyjska flota maszyn napędzanych silnikami rodziny AL-31 lub ich kopiami to ponad 700 samolotów, a poza J-10 każda wymaga dwóch jednostek napędowych.

Za przykładem tych dwóch wielkich użytkowników mogłyby pójść inne kraje, które kupiły w Rosji myśliwce rodziny Su, jednak głównym motorem programu jest rodzimy rynek. Rosja nadal ma sporą flotę samolotów Su-27, Su-34 i Su-30 starszych wersji, które przez lata pozostaną w służbie.

Należy zaznaczyć, że program ten nie ma żadnego związku z silnikiem docelowym dla samolotu Su-57, oznaczonym Produkt 30, którego atutami są: plazmowy system zapłonu, większy ciąg, pozwalający przekroczyć Mach 1 bez dopalaczy (supercruise), mniejsze zużycie paliwa i dłuższe okresy międzyremontowe. Charakterystyczna, „ząbkowana” dysza o zmiennym wektorze ciągu ma też zmniejszyć sygnaturę radarową maszyny. 

Reklama

Komentarze (1)

  1. Erer tanie trolownie ma się nijak do technologii ...

    Przełom Rosji z radarem ROFAR dla Su-57 rozwieje sceptycyzm Amerykanów. Rosyjski ekspert wojskowy Jurij Knutow szczegółowo opowiedział o nowej technologii lotniczej opracowanej przez rosyjskich inżynierów. Mówimy o kompleksie ROFAR (radiowo-optyczne układy antenowe fazowane), które będą stosowane w samolotach wojskowych i statkach kosmicznych. Specjaliści koncernu „Technologie radioelektroniczne” zakończyli prace nad technologią, która znacznie zwiększa możliwości bojowe myśliwca, a także pozwala na szybkie wykrywanie i niszczenie celów wroga. Mówimy o kompleksie ROFAR (radiowo-optyczne układy antenowe fazowane), które zostaną zastosowane w samolotach wojskowych i statkach kosmicznych. Nowy system, stworzony w Rosji, jest w stanie łatwo obliczyć kilka celów wroga w odległości do 500 km. W kompleks ROFAR zostaną wyposażone myśliwce Su-57 piątej generacji. Kilka krajów próbuje stworzyć podobny system, ale obecnie nie ma podobnych technologii. Kompleks łączy w sobie potężny komputer i program, który może zbudować model 3D wrogiego samolotu. „Sam radar pozwala zobaczyć twarz pilota nawet z tak dużej odległości, a także ma bardzo wysoką odporność na zakłócenia. Dodatkowo w niektórych przypadkach przy pewnej polaryzacji i w zależności od zastosowanych materiałów można wniknąć do kabiny i zobaczyć, co jest pod poszyciem, w szczególności broń - zaznaczył ekspert wojskowy Jurij Knutow. Wcześniej amerykańscy eksperci wojskowi byli przekonani, że Rosja nie ma takich technologii. Teraz przełom z radarem ROFAR dla Su-57 rozwieje sceptycyzm Amerykanów, ponieważ rosyjscy eksperci opublikowali dane, z których wynika, że ​​kompleksy zostaną wkrótce zaadoptowane przez samoloty Sił Powietrznych. W tym samym czasie specjaliści z Pentagonu najprawdopodobniej nadal nie byli w stanie stworzyć podobnych systemów walki. Radary tego typu można instalować na naziemnych kompleksach ”. Wcześniej ekspert wojskowy, dyrektor magazynu „Arsenał Ojczyzny” Aleksiej Leonkow powiedział że są dane, według których do uzbrojenia strategicznych sił rakietowych Rosji wejdzie nowy wojskowy system rakietowy kolei (BZHRK) „Barguzin”.

    1. Kontrapara

      Czyli anałoga niet.Jak zawsze zresztą.

    2. tunek78

      Widzę że Rosyjska propaganda ostro dała ci się we znaki. Powiedz mi gdzie są te setki T14 armata ,T15 , SU 57 ,SU 75, silnik "projekt 30" (nad którym zresztą pracują od lat) , MIG41 (który miał latać do 2019 r. i dotykać gwiazd) Taka potęgą wojskowa wysyła do Ukrainy czołgi T62 ?!!! Człowieku ten kraj to jedno WIELKIE kłamstwo. Tylko propaganda jest tam dobra. Problem w tym że nikt poza nimi już w to nie wierzy !!!

Reklama