Rosja chce podważyć uznanie niepodległości krajów bałtyckich

Zastępca Prokuratora Generalnego powiedział agencji Interfax, że z prawnego punktu widzenia decyzja o uznaniu niepodległości państw bałtyckich była wadliwa, jako że przyjęły ją "organa niekonstytucyjne". Zdaniem Prokuratury Generalnej jest to sytuacja podobna do tej, jaka miała miejsce przy przyznaniu Krymu Ukrainie przez I sekretarza KC KPZR Nikitę Chruszczowa. Ona także została uznana za wadliwą z punktu widzenia prawa, gdyż podjęły ją „organy niekonstytucyjne”.

O ile jednak w przypadku Krymu strona rosyjska "znalazła sposób" na rozwiązanie tej sytuacji, o tyle – zdaniem urzędnika prokuratury, pytanego przez agencję Interfax – w przypadku państw bałtyckich trzeba pamiętać nie tylko o sytuacji prawnej, lecz również o sytuacji politycznej.

Komentatorzy podkreślają, że kraje bałtyckie są obecnie najbardziej zagrożonymi ze strony Federacji Rosyjskiej państwami członkowskimi NATO. Jest to spowodowane zarówno przez potencjalne niebezpieczeństwo wykorzystania rosyjskiej mniejszości do wywołania ewentualnego konfliktu, jak i ograniczony potencjał militarny Litwy, Łotwy i Estonii. Państwa bałtyckie w sposób zdecydowany opowiadają się za wzmocnieniem obecności NATO w Europie Środkowo-Wschodniej.