Reklama

Uruchomienie systemu nastąpiło podczas otwarcia „Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych” dedykowanego obecnie dla okrętów przeciwminowych. W uroczystości wzięli m.in. udział przedstawiciele MON (gen. dyw. Mirosław Różański), Inspektoratu Uzbrojenia, Polskiej Grupy Zbrojeniowej, stoczni Remontowa Shipbuilding, Stoczni Marynarki Wojennej, władz miasta Gdyni, Akademii Marynarki Wojennej, Politechniki Gdańskiej i Marynarki Wojennej.

W trakcie uroczystości rolę współgospodarza dokonującego otwarcia laboratorium poprzez uruchomienie systemu zarządzania walką pełniło Ministerstwo Obrony Narodowej.

Po co laboratorium?

„Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych” powstało w ramach pracy rozwojowej realizowanej dla Ministerstwa Obrony Narodowej od 23 września 2013 r. Jego ostatecznym celem ma być oddanie w przyszłym roku całkowicie zbudowanego w Polsce prototypu pierwszego niszczyciela min Kormoran II.

Od lewej dwa stanowiska wojny minowej, autoryzacji i symulatora, oraz prostopadle ustawione jeszcze jedno stanowisko wojny minowej – fot. M.Dura

Budowa ta jest realizowana przez konsorcjum, w skład którego wchodzi: stocznia Remontowa Shipbuilding (lider), Stocznia Marynarki Wojennej S.A. oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. (OBR CTM). W ramach tego konsorcjum został opracowany szczegółowy podział zadań, zgodnie z którym OBR CTM stał się odpowiedzialny m.in. za dostarczenie na okręt kompleksu sonarowego do wykrywania min, systemu dowodzenia i kierowania uzbrojeniem oraz ich integrację z platformą nawodną. Podstawą do integracji systemów jest Okrętowy System Zarządzania Walką pod kryptonimem SCOT-M, w całości opracowany przez OBR CTM S.A.

Kormoran konsole
Komputerowe stanowiska symulujące wielofunkcyjne konsole broni podwodnej – fot. M.Dura

Nowo otwarte „Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych” ma być również w przyszłości bazą technologiczną polskich okrętowych systemów dowodzenia dla nowo budowanych okrętów, w ramach programu operacyjnego „Zwalczanie zagrożeń na morzu”. Realizowane mogą więc tam być rozwiązania nie tylko dla niszczycieli min, ale również dla okrętów obrony wybrzeża czy okrętów patrolowych z funkcją zwalczania min.

Dodatkowo system ten już może służyć do szkolenia załóg okrętowych oraz do sprawdzania nowych systemów, które będą wprowadzane na wyposażenie niszczyciela min (i to jeszcze przed ich zamontowaniem na okręcie). Laboratorium jest też idealnym miejscem do sprawdzania nowych wersji oprogramowania, bez konieczności angażowania okrętów, które w tym czasie mogą być np. wykorzystywane w działaniach operacyjnych.

Odmiennie skonfigurowane stanowisko wojny minowej – fot. M.Dura

Jak to wszystko działa?

Obecna konfiguracja laboratorium w miarę wiernie odwzorowuje organizację bojowego centrum informacji (BCI) na niszczycielu min Kormoran II. Część konsol jest taka sama, jakie będą wykorzystywane na okręcie, część jest natomiast symulowana przez odpowiednio oprogramowane stanowiska komputerowe. Przypomnijmy, że zgodnie z ujawnionym schematem organizacyjnym w Bojowym Centrum Dowodzenia niszczyciela min Kormoran II może pracować jednocześnie nawet siedemnastu operatorów.

System wspomaga działalność bojową załogi okrętu w zakresie efektywnego wykorzystania wszystkich zastosowanych na okręcie sensorów i efektorów, w celu planowania misji poszukiwania, klasyfikacji, identyfikacji i niszczenia min morskich, wspomagania decyzyjnego, monitorowania realizacji zadań, raportowania oraz szkolenia i symulacji.

Standardowy scenariusz działania przewiduje wstępne wykrywanie, które odbywa się np. z wykorzystaniem autonomicznego pojazdu podwodnego typu Hugin 1000 opuszczanego z pokładu rufowego. Obiekty minopodobne wykryte sonarem bocznym tego dronu są później odszukiwane za pomocą sonaru podkilowego lub zdalnie sterowanego pojazdu z sonarem SPVDS.

Komputerowe stanowiska symulujące wielofunkcyjne konsole broni podwodnej – fot. M.Dura

Po klasyfikacji rozpoczyna się identyfikacja obiektu np. za pomocą zdalnie sterowanego pojazdu przeciwminowego jednorazowego użytku (np. Głuptak) lub pojazdów wielokrotnego użytku. Po pozytywnej identyfikacji rozpocznie się operacja niszczenia min. Przy czym wybór środka zależeć będzie od dowódcy okrętu.

Co dalej z Kormoranem II?

Oddanie „Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych” z systemem SCOT-M to kolejny etap w programie budowy niszczyciela min Kormoran II. Kadłub tej jednostki jest już gotowy i trwa jego wyposażanie w stoczni Remontowa Shipbuilding w Gdańsku. Przewiduje się, że wodowanie nastąpi na przełomie lipca i sierpnia br.

Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych
Widok ogólny „Laboratorium Integracji Systemów Okrętowych” – fot. M.Dura

Przy czym zarówno zamawiający (Ministerstwo Obrony Narodowej) jak i wykonawca (konsorcjum zadaniowe) potwierdzili, że nie ma żadnych opóźnień w programie Kormoran II i jednostka zostanie oddana zgodnie z planem w październiku 2016 r.

Generał Różański wyraźnie wskazał, że „…nie odnotowuje się najmniejszego opóźnienia” i że w październiku 2016 r. „…będziemy świadkami wejścia okrętu do służby”.

Potwierdził to również prezes stoczni Remontowa Shipbuilding Andrzej Wojtkiewicz, który zaznaczył, że: „Nie ma najmniejszego zagrożenia na dzień dzisiejszy. Wbrew temu co wcześniej mówili mniejsi lub więksi znawcy tematu, którzy próbowali zgłaszać swoje wątpliwości, co do trudności związanej z tym, jaka złożona technologia jest stosowana przy budowie tego okrętu, na dzień dzisiejszy wszystkie punkty harmonogramu, jakie do dnia dzisiejszego powinny zostać osiągnięte - zostały osiągnięte w założonym czasie. Projekt nie napotyka żadnych zagrożeń.

Ta faza związana z zastosowaniem nietypowych materiałów do budowy kadłuba jest za nami. W tej chwili: dzisiaj i jutro odbywa się zaliczenie kolejnego – szóstego etapu budowy. Wszystko przebiega zgodnie z planem. Wodowanie na przełomie lipca i sierpnia, tak jak było pierwotnie planowane, na pewno się odbędzie. I na dzień dzisiejszy właściwie jesteśmy gotowi, aby rozpocząć budowę dwóch kolejnych jednostek, jakie w programie budowy jednostek przeciwminowych są przewidziane. Żadnego zagrożenia nie ma, jak również żadnego opóźnienia w dniu dzisiejszym nie notuję.”

Przedstawiciele MON, Inspektoratu Uzbrojenia i konsorcjum zadaniowego potwierdzili, że nie ma opóźnienia w programie Kormoran II – fot. M.Dura

Ważnym sukcesem jest również polonizacja budowanego okrętu. Zwrócił na to uwagę prezes OBR CTM S.A. Andrzej Kilian, który zaznaczył, że według danych przygotowanych przez Inspektorat Uzbrojenia „…udział polskiego przemysłu i polskich rozwiązań już przy tym pierwszym okręcie przekroczył praktycznie 55%. To jest bardzo dużo. Najlepsi, do których na pewno będziemy starali się doszlusować mają to na poziomie 70-75%. Tak więc mamy bardzo dobry start i na kolejnych jednostkach na pewno zwiększymy udział myśli i technologii oferowanych przez polskie przedsiębiorstwa”.

Reklama
Reklama

Komentarze (30)

  1. Pc-expertus

    Rosjanie mase czołgów m14 produkują są: lekkie (pozbawiony opancerzenia),bardzo zwrotne,szybkostrzelne ,armata gładkolufowa 125mm.posiada b zwrotną wierze!!!,nie wiem jaką posiadają predkość to są bardzo dobre parametry!!!

  2. Pc-expertus

    okręty podwodne wielkoscią mniejsze od starych U-bootów i porządnie wypasione

  3. kazik

    Jaki system walki? Kogo i z kim?

  4. freddi32

    a co z innymi projektami ? bunczuczne zapowiedzi pana Slupskiego z MARS chyba spelzly na niczym, czas najwyzszy by podjac decyzje o zakupie okretow podwodnych i dac sobie spokoj z pomyslami ich budowy w Polsce.

  5. Ulek

    A co z naszą 'gwiazdą śmierci' Gawronem?

  6. jaksa

    Proponuje zapamiętać tych Panów. Część z nich jest odpowiedzialna za TRAGICZNY stan polskiej MW.

  7. dd

    Tak jest, po holownikach, kajakach, pontonach, itp. "bojowych" jednostkach pływających MW ma szansę otrzymać kolejny NIE bojowy "obiekt" pływający z kilkoma komputerami na pokładzie do kolekcji. Ale co tam ... najważniejsze, że znowu paru celebrytów cywilnych i mundurowych miało okazję przeciąć wstęgę, pobleblać głupoty oraz zjeść i wypić coś dobrego. ŻENADA ...

  8. Gideon

    Witam - aby realnie coś tym zrobić - musielibyśmy mieć całą flotę, osłonę powietrzną, broń jądrową - lub zgodnie z ukazami Stalina z 500 tys tych statków które działałyby jak jeden... Oczywiście to zazbrojenie kraju na śmierć - przy tej skorumpowanej i skundlonej władzy możliwe będzie wybudowanie maks 10 takich statków z czego 9 w magazynie (jako rezerwuar części zamiennych - po prostu szmelc kupiony i sprzedany za łapówki). Co jako Polska powinniśmy budować? Małe całkowicie zrobotyzowane bezzałogowe łodzie podwodne mogące przenosić 1 szt pocisku nuklearnego... Koszt 1/1000 kosztów tego statku, niewykrywalność 10 tys razy większa, koszt utrzymania modernizacji itp 1/10000 kosztów utrzymania tego statku.... Przy zastosowaniu napędów alternatywnych (woda, energia fal, energia termiczna, ...) zasięg cały świat.... Stawiamy 12-14 sztuk na wodach Izraela, 4 szt na wodach USA, 7 szt na wodach Niemieckich, 21 szt na wodach Rosyjskich..... Jeśli np. siły zbrojne UE pacyfikują cywilna ludność Polski - niszczymy elektrownie atomowe na terenie Francji U,K i Niemiec - te dalej od granicy z Polska.... Atakuje Rosja - niszczymy wszystkie większe wojskowe i cywilne reaktory atomowe na terenie Rosji... Żydowskie instytucje finansowe chcą zwrotu długu narobionego przez przestępczą organizację (po) mylnie zwanego długiem publicznym? Niszczymy okupowaną Palestynę, raje podatkowe na wodach Europejskich w tym dzielnicę Londynu CITY.... I będzie to atak nieznanych sił - bo nikomu do głowy nie przyjdzie, że te Ukraińskie pociski nuklearne z których część znikła są w Polsce.... Jako małe państwo z coraz mniejsza liczbą ludności - wybijanej poprzez podatki i anty-Polskie zmiany w prawie - powinniśmy czerpać naukę od ludności małych państw walczących z wrogimi obcymi mocarstwami.... Wzorujmy się na żydach mających w kieszeni wojska USA - którzy robią uderzenia wyprzedzające, mordując bezpośrednio lub przez łapówki i lichwę większość narodów świata (oprócz ludności arabskiej - gdzie lichwa to znaczy śmierć).... Reasumując:: biorąc przykład z 2 wojny światowej bardziej niż statki wojenne będą potrzebne BARKI by ewakuować wszystkich pasożytów obecnie żerujących na Polakach (posłów, senatorów, urzędników samorządowców) - do portów Irlandii, Nowej Zelandii, Australii, Meksyku, Indii i Chin przed nieuchronnym rozkazem sił NATO - zatrzymać natarcie armii Rosyjskiej na Wiśle ATOMEM.... Dla Polaków będzie to atak nieznanych sił po którym kamień na kamieniu z Polski nie zostanie... ale Rosjanie przejada, przejadą i przeżyją jeszcze 3 do 5 dni, a co zrobią ludności Niemieckiej oraz Francuzkiej.... lepiej nie pisać...

    1. Fancik

      Stało się. Specjaliści z Onetu nas odwiedzili.

    2. mi6

      synu nie wiem co brałeś ale dobrego masz dostawcę...

    3. mario

      GENIALNE !!!!! Takich wizjonerów nam trzeba !!! 56 pocisków nuklearnych powiadasz ..... ... :D Brak słów.

  9. mario

    Drewniane stoliki i kilka monitorów -oto miś na miarę Polskiej zbrojeniówki .Słyszałem że niedługo zostanie rozstrzygnięty przez MON przetarg na dostawy papieru toaletowego do wojskowych latryn .Jeśli tylko konsultacje rozpoczną się zgodnie z planem to pierwsze egzemplarze mają szansę trafić do wojska już w 2022 r .

  10. adleR

    Żaden okręt nie będzie bezpieczny na morzu jeśli nie będziemy mieli okrętów przeciwminowych. Ważne żeby było ich 4-6 w serii ...kompetencje do modernizacji, naprawy i serwisu ...zostaną u nas w POLSCE !!!

  11. Sz.M.

    Patrzac na układ BCI to oni chyba chca minedestroyer a nie minehunter budowac... To bedzie pierwszy okret MCM na swiecie wyposazony w systemy Link 11 i 16 oraz NSWAN:):) 17 operatorow hmmm to na tych 40sci osob zalogi chyba braknie ludzi do ciagniecia cum, bo jezeli BCI bedzie obsadzony w 2 wachtach to 34 potrzeba do samych konsol a gdzie reszta? Zenada

    1. Jen

      Totalne niezrozumienie i brak wiedzy na ten temat

    2. Antek

      17 operatorów? Kolega policzył pulpity? No cóż gratuluję wiedzy

  12. okapoka

    Tego nam było trzeba. Mamy już doskonałe nowoczesne rakietowe fregaty i łodzie podwodne mogące niszczyć wszystko w powietrzu i na wodzie. Teraz pozostało wykrywacze min budować. Możemy spać spokojnie.

    1. Fancik

      Żadna fregata, czy OP nie będzie bezpieczny nawet na wodach zatoki gdańskiej, jeśli nie będziemy mieli sprawnych okrętów przeciwminowych. Te okręty to podstawa- bez nic nie ma co myśleć o wyposażaniu MW w nowe okręty bojowe.

  13. Zdzich

    Jakie to nasze, polskie. Parę pecetów, trochę softu, zero okrętu i wszyscy ubrani w świąteczne gacie, zdjęcia sobie robią i wstęgi przecinają...

  14. Andrew

    Nie kwestionuje ich przydatności ale w sytuacji gdy nie mamy ani jednej nowoczesnej fregaty niszczyciel to chyba coś nie tak? Zaczynamy od końca budować nasza flotę w sytuacji realnego zagrożenia.

  15. Oj

    Pożyjemy - zobaczymy czy będzie w czasie zbudowany, odebrany jak i wcielony do służby. No i oczywiście czy będzie miał działko 35....

  16. starszy marynarz

    Wg mojej rozeznania operatorów jest 16 + DO czerwony fotel.

    1. ;)

      To się zastanów marynarzu, które ze stanowisk muszą być obsadzone stale, a które są tylko stanowiskami obsługi pojedynczych systemów bez konieczności siedzenia i patrzenia na ekran 24/7

  17. ;)

    Zbudowany... ale czy odebrany?

  18. ja

    Okręt będzie za słabo uzbrojony. Na początek działko wróbel 2x23mm później, jak dobrze pójdzie, działko 35mm. To za mało aby utrzymać na stanie w czasie wojny tą jednostkę.

    1. dropik

      To niszczyciel min a nie pancernik

    2. Bartosz

      Bo to będzie niszczyciel min, a nie korweta czy okręt rakietowy... nowoczesna armata 35mm wraz z systemem radarowym i wyrzutniami celów pozorowanych zapewnią mu przyzwoite możliwości samoobrony. Z resztą raczej nie będzie działał sam, tylko pod osłoną innych jednostek/lotnictwa. Choć przyznaję, że przy tak zaawansowanej aparaturze do przeczesywania dna i tego, co pod wodą, aż prosi się o 2x3 324mm torped ZOP. :-)

  19. xyz

    17 operatorów w BCI na niszczycielu min... Zaledwie kilku mniej niż na fregacie rakietowej typu De Zeven Provincien... Jestem pod wrażeniem...

    1. Galileo

      17 operatorów w BCI?? Nie ma w tym artykule takiej informacji. Proponuję czytać takie artykuły ze zrozumieniem, a dopiero później "bawić" się w ich komentowanie. W gwoli ścisłości nie ma tam 17stu operatorów, tylko jest 17 stanowisk operacyjnych, co wcale nie znaczy, że ma na nich jednocześnie pracować 17 operatorów/marynarzy. To tak jakby stwierdzić że na obiedzie będę miał 30stu gości bo w domu mam 30 talerzy.

  20. ki

    Potrzebnych nam teraz z 5 niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke lub Zumwalt ;)

    1. janusz

      I przynajmniej ze dwa lotniskowce klasy Nimitz...

  21. ryszard56

    Przepraszam ,a kiedy budowa najnowszych niszczycieli rakietowych?/

  22. kzet69

    Brawo, coś się wreszcie rusza do przodu...

  23. rotmistrz

    Jaki jest sens budowania tych okrętów...chyba po to żeby zbierać z Bałtyku syf pozostawiony przez naszych byłych okupantów w obu wojnach światowych....zamiast tego przydały by się okręty rakietowe

    1. obywatel

      W 100% się zgadzam. Inwestujemy w sprzęt który może i jest nowoczesny, ale w warunkach realnego zagrożenia nie zwiększy naszego potencjału obronnego

  24. kol

    Jak rozbiją szampana o burtę to im uwierzę.

    1. Sajpan

      Zapraszam w sierpniu :)

    2. Jen

      To akurat w sierpniu czyli niedługo :)

    3. ja

      Lepiej nie rozbijać bo butelka zrobi dziurę w kadłubie i to koniec marzeń o trałowcach :-(

  25. GUCIO

    jejku żeby chociaż toto ..umieścili w pływającym kadłubie a co tam niech będzie nawet na kutrze rybackim ale żeby pływało