Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

TACTICOS będzie zarządzał walką na Miecznikach

Parametry platformy czyli fregaty Miecznik.
Parametry platformy czyli fregaty Miecznik.
Autor. PGZ-Miecznik

Polska Grupa Zbrojeniowa S. A. poinformowała o podpisaniu umowy z firmą Thales na dostawę systemu zarządzania walką TACTICOS wraz z wybranymi sensorami, które zostaną wykorzystane w ramach programu budowy fregat projektu 106 Miecznik dla naszej Marynarki Wojennej.

Reklama

W ramach zintegrowanego systemu misji dostarczone zostaną przez Thales radary Sea Master 410 Block 2 oraz NS58, a także system obserwacji i śledzenia w podczerwieni w zakresie 360° Artemis. Dodatkowo do realizacji zadań zwalczania okrętów podwodnych, fregaty Miecznik wykorzystywać będą podkilową stację hydrolokacyjną BlueHunter oraz holowaną stację hydrolokacyjną Captas-2.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Kluczowym elementem wyposażenia okrętu będzie system zarządzania walką TACTICOS. System ten jest już znany w Marynarce Wojennej. Co prawda w innych konfiguracjach, ale jest on zainstalowany na korwecie patrolowej ORP Ślązak projektu 621 Gawron oraz na trzech małych okrętach rakietowych typu Orkan projektu 660M (151M).

Podpisana dziś umowa stanowi nie tylko ważny krok w realizacji programu Miecznik, ale zapewnia też solidną podstawę dla kolejnych wspólnych przedsięwzięć. Dzięki transferowi wiedzy i technologii, PGZ zintegruje wybrane podsystemy zintegrowanego systemu misji z systemem zarządzania walką TACTICOS.
Cezary Cierzan, Dyrektor Departamentu Technologii Morskich w PGZ S. A.
Jesteśmy dumni, że po dwóch latach opracowywania rozwiązań na potrzeby fregat Miecznik zostaliśmy wybrani do realizacji tak dużego programu. Nie możemy się doczekać, aby wprowadzić inżynierię i technologię firmy Thales na pokład okrętu i przy współpracy z Polskim przemysłem wesprzeć Marynarkę Wojenną RP w ochronie polskiej suwerenności.
Dirk Jan de Bruijn Wiceprezes Above Water Systems, Thales

Obecnie trwają prace projektowe nad dokumentacją roboczą kadłuba fregaty. Uroczyste pierwsze palenie blach pod prototypową jednostkę o numerze budowy 106/1 odbyło się w Gdyni 16 sierpnia 2023 roku. Położenie stępki planowane jest na pierwszy kwartał 2024 roku, a wodowanie fregaty dopiero na trzeci kwartał 2026 roku. Na lata 2028-2030 planowane są próby zdawczo-odbiorcze i badania kwalifikacyjne. Prototypowa fregata, która otrzyma nazwę Wicher i numer taktyczny 274 wejdzie do służby dopiero około 2029 roku.

Czytaj też

Przy tej okazji warto odnotować zmiany personalne, które niedawno zaszły w kierownictwie programu. Nowym dyrektorem programu Miecznik został Maciej Fularczyk, a poprzedni dyrektor Cezary Cierzan awansowała na dyrektora Departamentu Technologii Morskich PGZ S.A.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. Odyseus

    Ja wiem że tu są prawie sami miłośników metalowych puszek na gąsienicach , natomiast flota nam jest bardzo potrzebna przy takim uzależnieniu się gospodarczym i handlowym od szlaków morskich . Fregaty są budowane 3 ale licencje mamy wykupioną na jeszcze kolejne 5 Kadłubów, czyli fizycznie będzie ich 8 więc będzie można wycofać stare zabytki jak Kościuszko czy Puławski, do tego jest budowana druga seria kormoranów , przy kolejnych jeszcze dwóch seriach będzie ich 12 i będzie można wycofać stare trałowce, Delfiny się tworzą więc stare zabytki Nawigatory nie długo też będzie można wycofać . Brakuje jeszcze Korwet by wycofać Orkany i Kaszuba oraz oczywiście okrętów podwodnych i już to zaczyna jakoś po ludzku wyglądać , do tego okręty wsparcia jak logistyczne , stacje demagnetyzacyjną i ratownika i już można być szczęśliwym , nad Hydrografami bym się zastanowił ale też powinny być nowe , nawet w celach naukowych

    1. Prezes Polski

      O czym ty mówisz? Nasze uzależnienie od szlaków morskich? Gdyby wszystkie porty stanęły jutro, nawet tego nie odczujemy. Jedyny problem to import węglowodorów. Ale tu 3 fregaty nam nie pomogą. Nikt nie wpuści na Bałtyk statku z 200 tys. ton łatwopalnej substancji, dopóki ruscy siedzą w Kaliningradzie i mają lotnictwo morskie.

    2. Odyseus

      @ Prezes a ty w ogóle wiesz ile Polskiego PKB to są porty Polskie i Handel które one generują ?? to raz a dwa do Nas wszystko praktycznie przypływa , nawet głupie wkręty samowiercące ... tak wygląda dzisiejsza logistyka ogólnoświatowa a o rzeczach łatwopalnych , gaz i ropę naftową to niby mamy skąd , że już o kluczowych rzeczach dla przemysłu czyli o rudach metali i węglu nie wspomnę

  2. rwd

    Przyszła wojna rozstrzygnie się dla nas na lądzie i w powietrzu akurat budowę okrętów, w tym gorącym czasie, możemy sobie odpuścić. Skupić się należy na podstawowym sprzęcie dla wojsk lądowych i lotnictwa, bo to one przejmą cały ciężar wojny. Marynarka w tej chwili nie ma dla nas większego znaczenia.

  3. Szop85

    Jest wojna do Polski płynie 3 gazowce jeden tankowiec. Czymś to trzeba ochronić.Przypominam że Rosja ma pełno okrętów podwodnych .Iran buduje okręty podwodne.Chiny mają ich najwięcej. Jak będzie wojna to koalicja kontra koalicja. Kanał Sueski podejrzewam że zostanie zniszczony w pierwszym tygodniu. Afryka to sojusznik Chin i Rosji. W państwach Afrykańskich są bazy Chin i Rosji. Myślisz że po co im tam okręty podwodne. Myślisz że Holandia i np Belgia będzie chroniła Polskie konwoje.

    1. Sorien

      Tak będą chronić polskie konwoje bo to będę konwoje międzynarodowe Polskie , Niemiecki i francuskie statki będą tym pływać. Chiny do arabi nie dopłyną bo ich sila mocna jest tylko przy swoim lądzie obstawa z ladu i tam mogą dzięki temu dać łupnia amerykana -ilością rakiet, ale na otwartym pacyfiku bądź oceanie indyjskim to US navy już tak łatwo się nie da i będą na wygranej pozycji bo mają silniejsza flotę. Co innego sama flota płynąć na mocarstwo i jego flotę a co innego flota na flotę beż wsparcia z ladu

  4. Wilis

    Mi się podobają małe okręty rakietowe Rosji które mają zasięg rakiet ponad 2500 km.. Są odpowiednie na Putina. Czekam na Orkę z takimi rakietami. Minimum 4 okręty podwodne powinny być

    1. Odyseus

      Rakiety się dzisiaj za łatwo strańca a z tymi kutrami rakietowymi jest jeden zasadniczy problem , taki sam jak z Naszymi Orkanami , co z tego że mają rakiety jak są za małe by mieć rozbudowane opl i muszą być pod ochronką. oraz mają małą dzielność morską by ich używać dalej od wybrzeża , Kutry rakietowe to przeżytek już w latach 70 to zrozumiano , lepiej już mieć wyrzutnie rakiet na wybrzeżu niż na tych kutrach a odnośnie okrętów podwodnych to oczywiście że musimy je mieć i to co najmniej 4 sztuki .

  5. Szwejk85/87

    A w 2016 r. nie można było rozpocząć ?

    1. Facetoface

      Szwejk-Bądź w 2014 lub wcześniej?

    2. Franek Dolas

      Można było rozpocząć w latach 2008-2014 no ale wtedy brataliśmy się z Rosją. Taniej i przyjemniej było nachlać się z FSB niż zbudować cokolwiek.

    3. Davien3

      facetoface ale było zaczete za czasów PO/PSL tylko PiS jak objałwładze skasował wszystkie programy zbrojeniowe co tylko mógł.

  6. Odyseus

    no z tymi Europejskimi "potężnymi" flotami to już bez przesady tym bardziej że nikt nie powiedział że jakieś Państwa na zachód od Odry tak ochoczo przystąpią do konfliktu ani że reaktywowana II flota US Navy wystawi nosa na wschód od Grenlandii , umiesz liczyć , licz na siebie ;)

  7. Sorien

    Jedynym sensem wydawania kasy na flotę było by zbudowanie jednego okrętu bo na tyle nas stać ale oceaniczngeo potężnego niszczyciela równego sila z niszczycielami USA . Budowa miała by sens by wspomoc USA w ewentualnej konfrontacji z Chinami na zachodnim Pacyfiku . Od strony Bałtyku nic nam nie grozi - Bałtyk to śmiertelną pułapka ruskiej floty bałtyckiej pierwszy dzień wojny był by ostatnim dniem istnienia Ruskiej floty na tym akwenie

    1. Odyseus

      Tylko pamiętajmy że za rogiem mamy Flotę Północną która bez problemu zablokuje Bałtyk i szlaki handlowe .... a bez surowców leżymy i kwiczymy... a co do Chin to niema nawet takiej opcji by ktoś z Europy poszedł z Nimi na wojnę , rozejrzyj się u siebie w domu , prawie wszystko ma gdzieś nalepkę made in CHRL a nie made in USA... ;)

    2. Buczacza

      Jestem pod wrażeniem. Flota Północna bez problemu zablokuje Bałtyk. Mając swoje bazy oddalone o tysiace km. Operując wzdłuż wybrzeża NATO. Mając za przeciwników Norwegów,Duńczyków, Niemców, Anglików kraje Beneluxu oraz Francuzów. O Amerykanach przez litość nie wspomnę. Mam wrażenie, że to jest lepszy koncept niż legendarne "to nie nasza wojna". Będę szczery Bareja lepiej by tego nie wymyślił Szacun...

    3. Rupert

      @Odyseus Co z tego że dużo rzeczy mamy z Chin? Będzie deglobalizacja i zyskać na tym mogą takie kraje jak Polska, gdzie będą i już często są przenoszone fabryki. Ja nie mówię o Chińskich firmach ,bo to co innego. Biorąc pod uawgę, że potężną flotę mają USA i inne kraje NATO, Rosja nie jest w stanie zablokować czegokolwiek. A Polska i tak będzie połączona interkonektorami z krajami południa Europy.

Reklama