Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Super fabryka Super Hornetów, czyli oferta Boeinga dla Indii

Samolot F/A-18E Super Hornet należacy do CVW-5 z lotniskowca USS Ronald Reagan, fot. Boeing
Samolot F/A-18E Super Hornet należacy do CVW-5 z lotniskowca USS Ronald Reagan, fot. Boeing

Władze w New Delhi poszukują nowych wielozadaniowych samolotów bojowych dla swojego lotnictwa. W sumie 110 dla sił powietrznych i 57 dla marynarki wojennej. Postępowaniem zainteresowany jest amerykański koncern Boeing, który oferuje samoloty F/A-18E/F Super Hornet w najnowszym wariancie Block III oraz przeniesienie ich produkcji do Indii. 

Jak przystało na lotniczego giganta Boeing wyczuł skąd wieje wiatr i nawiązując do programu "Make in India", którego celem jest budowa zakładów, prowadzenie prac badawczo rozwojowych, transfer technologii i inne metody rozwijania zdolności w 25 sektorach indyjskiej gospodarki uznanych za strategiczne, zaproponował władzom w New Delhi budowę "fabryki przyszłości". O ile wcześniej planowano tylko transfer niektórych technologii do zakładów Hindustan Aeronautics Limited (HAL) i Mahindra Defence Systems (MDS) tak by dostarczały część komponentów do Super Hornetów to teraz firma z Seattle podbiła stawkę i zaproponowała budowę kompleksu przemysłowego, który określiła mianem "lotniczego ekosystemu na miarę XXI wieku". Głównymi partnerami ze strony Indii miałyby pozostać wspomniane już spółki HAL i MDS. Przedstawiciel Boeinga cytowany przez Flight Global powiedział, że lokalni partnerzy koncernu opracowują już kompleksowe plany stworzenia nowej "fabryki przyszłości" Super Hornetów. 

Należy tutaj podkreślić, że w biurach Boeinga w Indiach: głównym w Delhi, terenowych w Mumbaju, Hindan i Rajali oraz w Centrum Inżynieryjno-Technologicznym (BIETC - Boeing India Engineering & Technology Center) w Bengaluru zatrudnionych jest już 2200 pracowników, kolejnych 7 tys. osób zajmuje się obsługą łańcucha zaopatrzeniowego, a indyjscy poddostawcy dostarczyli firmie z Seattle sprzęt i usługi o wartości ponad 1 mld USD. Boeing dostarcza już różne konstrukcje indyjskim siłom zbrojnym, między innymi morskie samoloty patrolowe P-8I Poseidon, ciężkie śmigłowce transportowe CH-47F Chinook i uderzeniowe AH-64E Apache Guardian. 

Boeing oferuje Indiom samolot F/A-18 Super Hornet w najnowszej wersji Block III dysponujący między innymi konforemnymi zbiornikami paliwa  o pojemności 1588 l (zwiększającymi promień działania o prawie 250 km), oraz znacznie zmniejszoną sygnaturą radarową kadłuba przy jednoczesnym wydłużeniu resursu płatowca do 9 tys. godzin lotu. Samolot otrzymał m.in. nowy system wykrywania i śledzenia celu w pasmie podczerwieni IRT21,  nową stację radiolokacyjną Raytheon AN/APG-79 z anteną z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA) oraz układ samoobrony Harris AN/ALQ-214 IDECM. W kabinie zabudowano nowy dotykowy wyświetlacz wielofunkcyjny (MFD-Multi Function Display) o wymiarach 254 mm x 483 mm. Super Hornet Block III otrzymał też system komunikacji satelitarnej Lockheed Martin MUOS (Mobile User Objective System) oraz systemy wymiany danych z maszynami takimi jak E-2D Hawkeye czy F-35.

W przetargu na samolot dla Indyjskich Sił Powietrznych, konkurentami samolotu Boeinga będzie inna amerykańska konstrukcja Lockheed Martin F-21 (wersja rozwojowa F-16 Block 70/72), produkowane w krajach Unii Europejskiej Dassault Rafale, Eurofighter Typhoon i Saab JAS-39 Gripen E oraz rosyjskie MiG-35 i Su-35. W walce o kontrakt dla marynarki wojennej głównym rywalem Super Horneta będzie natomiast Dassault Rafale. Zdaniem firmy z Seattle na tle konkurentów F/A-18E/F wyróżnia się m.in. najmniejszą sygnatura radarowa oraz najniższym kosztem godziny lotu.

Należy jednak podkreślić, że Boeing nie jest jedynym koncernem, który składa obietnice udziału w budowie fabryki myśliwców w Indiach. Dla przykładu w filmie prezentowanym przez Lockheed Martina jako reklama samolotu F-21 pokazane są zakłady, które miałyby powstać we współpracy z indyjskim koncernem TATA.

Reklama
Reklama

Komentarze (10)

  1. Gort

    Jestem przeciwko offsetowi. Zawsze trzeba pytać o oferyz offsetemi bez a potem różnicę pakować w inne projekty lub ma budowę centrum obsugi tego co się kupuje. Nasze państwo nie potrafi za godziwe pieniądze zatrudnić specjalistów od negocjacji, prawników od kontraktów i ekspertów od finalnych odbiorów. Trzeba kupować licencję i produkować.

  2. rafff

    Gts - a który z offsetów został zrealizowany? Ja pamiętam, że jeśli chodzi o offset za F16 to Leszek Miller zgodził się, żeby cześć darować za przedłużenie produkcji w FSO. Ale OK. A co z offsetem za Rosomaka? Za Spiki? Z offsetem za Caracale byłoby podobnie. Pokaż mi przykład w którym oferent zrealizował offset.

  3. Gts

    Marcin, a kto umorzyl ten odfset amerykanom? Nie kto inny jak wlasnie PiS. Bo to wlasnie PiS siedzi w kieszeni amerykanskich lobbystow wiadomo skad. Wystarczy poczytac o Mielcu zeby miec jasnosc dlaczego tak potoczyly sie losy firmy, jakie dzialania w 2007r przeprowadzil PiS zeby oddac fabryke za darmo. Tyle w temacie. Obietnice PiS to fantasmagorie, a oni jak zwykle oglasza sukcesy ktore po wyborach sie rozplyna jak te 400 Leopardow, 96 F-16, 56 wyrzutni artylerii rakietowej czy obrony przecielotniczej, jak milion aut elektrycznych polskiej produkcji, jak autobusy autosana... to sa wszystko bujdy na resorach.

  4. sojer

    Ta. USA będą zbroić równocześnie Indie i Pakistan. Jankesi wiedzą jak zarządzać kryzysem.

  5. w

    do tych co pisza o offsecie za F-16. Wtedy, na poczatku lat 2000, juz nie mielismy przemysłu. Został zniszczony albo sprzedany . Amerykanie nie sa głupi zeby dostarczać technologie do fabryk których włascicielami sa niemcy albo francuzi. F-16 spłacilismy miesem z duńskich farm znajdujacych sie na naszym pomorzu-to tez taka prywatyzacja PGR-ów.My nawet jabłek nie potrafimy przerobic na soki. Ostatnio PMM gledził o rozwoju w fabryce na podkarpaciu, produkujacej drewniane palety ( było w TV). Szczyt rozwoju

  6. Marek1

    I to się nazywa OFFSET panowie dyletanci z MON. Ale po co ja to piszę, tam i tak NIKT tego nie pojmie, bo zbliżają się wybory i czas najwyższy zacząć wygadywać wyborcze bzdury - IM głupsze, tym lepsze.

  7. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

    Panie Gort sygnatura radarowa ma duże znaczenie tylko przy walkach na dużych odległościach na małych odległościach znaczenie stealth maleje a liczą się inne atuty przede wszystkim przewaga liczebna! większość jeśli nie wszystkie zestrzelenia z użyciem rakiet były z małej odległości kiedyś rakiety średniego zasięgu były mało skuteczne, a dzisiaj w lokalnych konfliktach i przy dużym ruchu cywilnym jest porostu wymagana wizualna identyfikacja celu przed strzałem. teoretycznie gdyby doszło do wojny totalnej i walki toczyły by się najpierw na dużych odległościach pomiędzy licznymi grupami samolotów część nie zostanie zestrzelona i grupy zbliżą się do siebie i i tak dojdzie do walki manewrowej.

  8. Marcin

    Cały tak zwany offset za F-16 to pieniądze wydane przez amerykańskie koncerny prywatne na zakupy w Polsce, że wspomnę zakup Wedla S.A na przykład na początku lat 90 pomnożone razy 10, do tego np. zakup starej linii utylizacji amunicji przez Mesko oczywiście razy 10. czy zakup WSK Rzeszów. Dało to miliardowe kwoty oczywiście na papierze bo co ma zakup fabryki czekolady do transferu technologii, na którą ekstra zgodę muszą wyrazic władze USA, czyli zapłaciliśmy gotówką, kolejne raty obłożone potężnymi odsetkami, nie dostając niczego w zamian. Dlatego teraz o offsecie się nawet nie wspomina. Oczywiście nie wspominając o wielomiliardowym offsecie związanym z uwalonym kontraktem na Caracale.

  9. Fanklub Daviena

    Będzie taka fabryka Super Hornetów w Indiach jak offset za F-16 w Polsce, który zdaniem "polskiego" rządu 20x przekroczył polską cenę zakupu F-16! :)

  10. Gort

    Sygnatura radarowa. Czy ta kwestia decyduje o właściwościach bojowych myśliwca? w programie Harpia upieramy się przy wyrobie dobrze reklamowanym, a czy w starciach z f15x, czy f18 duperhornet dobrze on wypada?