Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Ruszyła produkcja polskich F-35

F-35A numer F-020 tuż nad ziemią chwilę po starcie, już ze schowanym podwoziem.
F-35A numer F-020 tuż nad ziemią chwilę po starcie, już ze schowanym podwoziem.
Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl

Pierwszy F-35 Lightning II od Lockheed Martin dla Polskich Sił Powietrznych formalnie wszedł do produkcji na linii montażowej płatowca centralnego F-35 w mieście Marietta w stanie Georgia – poinformował producent samolotów, firma Lockheed Martin. Na wydarzenie zaproszono premiera Mateusza Morawieckiego.

Reklama

Pierwszym produkowanym komponentem jest element centropłatu skrzydła, center fuselage wing assembly (CWA), który stanowi około jednej czwartej kadłuba samolotu. Nazwa oznacza, że do tego elementu kadłuba mocowane są później skrzydła. Dzieje się to już jednak nie w Marietcie, ale w zakładach montażu końcowego w Fort Worth w Teksasie.

Reklama

Zgodnie z obecnym harmonogramem pierwsze F-35 dla Polski zostaną dostarczone polskim Siłom Powietrznym w 2024 roku, a dostawy będą kontynuowane do 2030 roku. Pierwsze polskie F-35 dotrą do Bazy Lotniczej w Łasku w 2026 roku. Strona polska zabiega teraz jednak o przyspieszenie terminów dostaw.

Czytaj też

Polska pozyskuje 32 F-35 w wariancie Block 4 z Technology Refresh 3 (TR-3). TR-3 reprezentuje jak dotąd najbardziej znaczącą ewolucję możliwości F-35, w tym wzrost: mocy obliczeniowej, potencjału sensorów, przenoszonego uzbrojenia i innych funkcjonalności.

Reklama

Polska kupiła 32 samoloty F-35A w styczniu 2020 roku.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. kopacz033

    kupic przykladowo 20 mniej apachy a zamiast tych 20 mniej dokupic od 20 do 40 mysliwcow f35 , smiglowce to przezytek drony i mysliwce to przyszlosc szkoda kupowac tyle smiglowcow skoro mozna f35 kupic ktory bedzie mogl wiecej zdzialac na polu bitwy powietrznej i naziemnej szybszy i zwinny

    1. tw0sw0rds

      Apacze potrzebne są do ochrony sił pancernych, których mamy mieć sporo

  2. DRB

    No i dobrze - szkoda tylko, że nie zamówiliśmy więcj.

    1. PszemcioPL

      Ten sam błąd co z F-16 :/ Trzeba było zamówić 64-96 F-35, nawet jeśli by kolejne transze były później oraz spłata odłożona w czasie. Byle by już mieć zaklepane miejsce w kolejce.

    2. Fan

      Trzeba było nam nie zamawiać tylu FA 50 to by się znalazły pieniądze na trzecia eskadrę. PS F-35 nie przylecą w białoczerwona szachownicę na defiladę a dwa Fa-50 może zdążą przylecieć. Ludzie patrząc w górę nie rozróżnią orła od mewy więc jaki problem.

    3. Grzyb

      Jakbyśmy zamówili więcej, to byłby krzyk, że za dużo. Zobacz na Himarsy, komu potrzebne 500 szt?! Nikt nie pomyśli, że to może zamówione na pół z Ukrainą.

  3. naczelny wuc

    Trzeba by się załapać do jednego z programów myśliwców 6. generacji, inaczej znów będziemy ~20 lat do tyłu, nasze f-35 mają przecież być w komplecie dopiero w 2030.

  4. MiP

    Dobrze że je kupujemy tylko 32 sztuki to stanowczo za mało.......... Mamy zamiar budować potężne wojska pancerne ze słabymi siłami powietrznymi a lotnictwo w dzisiejszych wojnach to podstawa.Bez utrzymania przewagi w powietrzu to wojska pancerne będą tylko łatwymi celami.

  5. młodygrzyb

    Czyli pojechał aby mu wcisnęli produkt nie taki za jaki zapłaciliśmy. Bo takiego jaki w kontrakcie jest i za jaki zapłaciliśmy nie ma i jak widać długo nie będzie. Tutaj śmierdzi trybunałem stanu.

    1. PatriotW

      To znaczy? Czym się różni ten produkt od tego, za który zapłaciliśmy?

    2. Darek

      ,,njus" miczym z niebieskiej piłeczki...

    3. Davien3

      @modygrzyb kupilismy f-35A bl4 i dokładnie takie dostaniemy wiec badź łaskaw w końcu nie kłamac

Reklama