Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rusza produkcja rosyjskiego niszczyciela czołgów

2S25M Sprut-SDM1 (zdjęcie poglądowe).
2S25M Sprut-SDM1 (zdjęcie poglądowe).
Autor. Rostech

Rosyjski holding Rostec ogłosił rozpoczęcie produkcji niszczycieli czołgów/lekkich czołgów 2S25 Sprut-SDM1 oraz pływających transporterów opancerzonych BT-3F. Za ich produkcję będzie odpowiedzialny KurganMashZawod.

Reklama

Wojna na Ukrainie

Reklama

Informacja ta pojawiła się zaledwie kilka dni po tym, jak pojawiło się zdjęcie wspomnianego pojazdu podczas transportu na zestawie niskopodwoziowym w okolicy Wołgogradu. Rosyjska agencja informacyjna TASS poinformowała na początku kwietnia o pomyślnym zakończeniu prób tego niszczyciela, zatem proces jego wdrażania do rosyjskiej armii wygląda na dość szybki.... gdyby nie liczyć rocznego opóźnienia względem pierwotnych planów.

Czytaj też

Oznaczałoby to rozpoczęcie masowej produkcji dedykowanego dla jednostek WDW lufowego niszczyciela czołgów. Pierwotnie wdrożony wcześniejszy 2S25 Sprut-SD nie spełnił założeń rosyjskiej armii, która zakończyła jego zamawianie po wyprosukowaniu zaledwie 24 egzemplarzy. Co więcej, same pojazdy są bardzo rzadko pokazywane, co może wskazywać na problemy z ich eksploatacją.

Reklama

Czytaj też

2S25M Sprut-SDM1 to modernizacja rosyjskiego lufowego niszczyciela czołgów 2S25 Sprut-SD zaprezentowana po raz pierwszy targach Armia 2015 w Moskwie, a już trzy lata później wraz z ogłoszeniem gotowości do prób państwowych rosyjska spółka Rosoboronexport, wchodząca w skład korporacji Rostec, oficjalnie wprowadziła wozy do oferty eksportowej.Zbudowano go na podstawie zmodernizowanego podwozia bojowego wozu desantu BMD-4M. Uzbrojenie główne pojazdu stanowi armata gładkolufowa 2A75 kal. 125 mm, z którą sprzężony został uniwersalny karabin maszynowy PKT kal. 7,62 mm. Jego uzupełnienie stanowi taki sam kaem umieszczony w bezzałogowym module bojowym na stropie wieży. Wóz może strzelać ze swojej armaty lufowymi przeciwpancernymi pociskami kierowanymi systemu 9K119 Refleks. W odróżnieniu od poprzedniej wersji 2S25M otrzymał ulepszony system kierowania ogniem.

Jednostkę napędową 2S25M stanowi silnik wysokoprężny UTD-29 o mocy 500 KM, który pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej 70 km/h po drodze, 45 km/h w terenie oraz 10 km/h podczas pokonywania przeszkód wodnych metodą pływania. Zasięg operacyjny pojazdu do 500 km po drodze oraz 300 km w terenie. Górna płyta przedniego pancerza kadłuba ma wytrzymywać ostrzał amunicją kal. 23 mm z odległości 500 m, zaś w przypadku burt wieży i kadłuba jedynieprzed pociskami z broni strzeleckiej oraz odłamkami pocisków artyleryjskich. W wersji ukazanej na wystawie Armia 2022 pojazd ten otrzymał dodatkowe opancerzenie o nieokreślonej grubości na burtach kadłuba

Czytaj też

Fot. Boevaya mashina/wikipedia.com/CC BY-SA 4.0
Fot. Boevaya mashina/wikipedia.com/CC BY-SA 4.0
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Grzyb

    Na pewno będzie równie udany jak Terminator Prawdziwy hit!

  2. Orthodoks

    Dla kogo te wynalazki, skoro cały ruski desant użyźnia step.

  3. szczebelek

    Produkcja seryjna w momencie gdy nagle po roku przedstawiania linii produkcyjnych na BMP2 przekazują informacje, że masowo produkują BMP3 i niszczyciele czołgów, a gdy modernizują t62 i wyciągają t55 z magazynów chwalą się, że zaraz front zaleją tysiące T90M i T14. Zero propagandy

  4. QVX

    Oj w Rosji nie czytali historii II WŚ. Wyspecjalizowane lekkie niszczyciele czołgów US Army dobre były do zasadzek przeciwpancernych tylko, a w pozostałych sytuacjach ponosiły spore straty. I pewnie będzie tutaj podobnie.

  5. Niezorientowany

    Oczywiście odbudowa WDW jest ważna dla ruskich, ale pytanie czy ten wóz to artykuł pierwszej potrzeby dla walczącej o przeżycie ruskiej armii.. W dodatku pytanie, jak to cóś się sprawdza. Wiadomo, że problemem BMP-4 był pancerz. Teraz niby dodali jakiś (o niewiadomych parametrach). Jeśli tak, to co z pływalnością i transportem powietrznym? Jeśli nie, no to może to być kolejna ruska jednorazówka. Pytanie, czy w tym momencie nie lepiej byłoby inwestować w coś, co ze swej istoty ma walczyć na klasycznym froncie? No, ale to już problem ruskich, jeśli chodzi o logikę produkcji zbrojeniowej.