Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rosjanie z nowymi Su-57. Czy produkcja wyprzedza straty? [KOMENTARZ]

Su-57
Seryjny Su-57
Autor. Anna Zvereva (CC BY-SA 2.0)

Rosyjskie zakłady Suchoja z Komsomolska nad Amurem dostarczyły rosyjskim siłom powietrzono-kosmicznym kolejną partię samolotów 5. generacji Su-57  i opanowały ich masową produkcję – donosi rosyjska agencja TASS. Jak deklaruje producent liczba oddawanych do użytku samolotów wielozadaniowych tegogo typu ma odtąd stale rosnąć.

Reklama

Oficjalnie 28 grudnia ubiegłego roku firma United Aircraft Corporation ogłosiła, ze jej zakłady w Komsomolsku nad Amurem przekazały rosyjskiemu ministerstwu obrony po prostu „kolejną partię" Su-57. Fotografie towarzyszące temu wydarzeniu pokazują jednak cztery samoloty z wyretuszowymi numerami taktycznymi i rejestracyjnymi. Najprawdopodobniej chodzi więc o tyle maszyn . Oznaczałoby to, że w 2022 roku zakłady opuściło łącznie sześć Su-57, czyli rekordowa liczba. Wynik ten jest oczywiście bardzo słaby np. w porównaniu z produkcją samolotu F-35, który w 2022 roku powstał w 142 egzemplarzach, czy chińskich J-20, których może powstawać nawet kilkadziesiąt rocznie. Niemniej jest to wynik lepszy niż w latach poprzednich. Przypomnijmy, że w roku 2019 dostarczony miał zostać pierwszy samolot seryjny, który jednak rozbił się przed przekazaniem. Z kolei w 2020 roku udało się dostarczyć jeden samolot, a w 2021 roku – dwa.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Oznacza to, że obecnie Siły Powietrzno-Kosmiczne Federacji Rosyjskiej dysponują dziewięcioma samolotami seryjnymi. A producent deklaruje, że roczna liczba wyprodukowanych egzemplarzy będzie już teraz tylko rosnąć ponieważ :opanowano seryjną produkcję".

Według pierwotnych planów do 2024 roku do państwowego klienta miało zostać 21 Su-57, a w latach 2025-28 – kolejnych 52, dzięki czemu miała zostać osiągnięta liczba 75 maszyn, a zatem liczba wystarczająca do uzbrojenia trzech pułków lotniczych. Harmonogram ten już został jednak zakłócony, ponieważ w 2021 dostarczono dwie a nie zakładane pięć maszyn. Przyczyną mogły być kłopoty związane z epidemią COVID-19. Nie jest jasne czy teraz Rosjanom uda się nadrobić stracony czas, ani w jakim stopniu na produkcję Su-57 wpłyną światowe sankcje. Nie wiadomo tez kiedy typ ten osiągnie gotowość operacyjną, ale wydaje się że stanie się to dopiero za kilka lat.

Jednocześnie w 2022 roku trwały dostawy innych maszyn. Najliczniej dostarczaną konstrukcją były bombowce Su-34M, których w lipcu dostarczono pierwszą partię, jesienią drugą, a pod koniec grudnia trzecią. Nie jest do końca jasne ile było to łącznie samolotów, jednak najbardziej prawdopodobna wersja to cztery samoloty dostarczone latem i po trzy – jesienią i zimą, a zatem łącznie 10 maszyn. Dostarczonych też zostały prawdopodobnie cztery Su-30 oraz kilka szkolno-bojowych Jaków-130. Łącznie można więc mówić o około 20 samolotach bojowych, a zatem znacznie mniejszej liczbie niż utracono równolegle w czasie wojny i w wypadkach. W tych ostatnich Rosjanie utracili co najmniej trzy MiGi-31 i jeden Su-30. Natomiast potwierdzone (minimalne) straty wojenne to 62 maszyny bojowe zniszczone i cztery uszkodzone.

Reklama

Komentarze (4)

  1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Dopiero w 2028 [jeżeli nie dojdzie do opóźnień] będzie docelowy silnik i elektronika do Su-57. Tyle, że w 2028 Norwegowie będą mieli 52 F-35A, Duńczycy 27, Finowie ca 50 operacyjnych F-35A, no i Brytowie ca 80 F-35 [pewnie B]. No i odtworzona II Flota US Navy będzie miała w dyspozycji ca 60 F-35 B/C. Czyli na północnej flance NATO - względem głównego bastionu rosyjskiej siły - czyli Siewieromorska - będzie około 2028 ponad 250 F-35 przeciw maksymalnie 78 Su-57. Dla Kremla jest to absolutnie nieakceptowalne - i zapewne kontrą Kremla będzie uderzenie [najpierw hybrydowe] w najsłabszy element - czyli w Finlandię.

  2. Jeremiasz

    Jeżeli sankcje rzeczywiście będą działały skutecznie to Rosja te same samoloty będzie przekazywała armii wielokrotnie i będzie straszyła zachód ... "bez kozery powiem pincet" będzie oddanych do końca roku ...

  3. MK

    Czy Su-57 można w ogóle nazywać samolotem 5 generacji? Mam co tego wątpliwości patrząc na to co robią Amerykanie.

    1. Hawk

      Taki mocny 4,5 gen

  4. Ma_XX

    to kastrat a nie samolot 5 gen - brak pokrycia RAM, łopatki silników widoczne z przodu więc będą świeciły, dysze silników nie osłonięte przed emisją promieniowania podczerwonego, wielce wątpliwa awionika

    1. Kontrapara

      Co za pytanie.To najlepszy i najgroźniejszy samolot bez anałoga w całym mirie.

    2. Prezes Polski

      Nie ma potrzeby pastwić się nad tym nieudanym produktem. Ruscy sami dobrze wiedzą, że jest bez sensu. Zdecydowali się na produkcję seryjną, chociaż nie wiadomo jak bardzo ona jest seryjna, ze względów propagandowych. Gdyby po tylu latach bicia piany, wydaniu góry kasy ogłosili, że rezygnują z projektu bo jest nieudany, to byłaby wielka porażka. A władza totalitarna nie może sobie pozwolić na porażkę. Dzięki temu zamiast 150-200 su35 dostaną 75 szt. Su57, który w niczym nie jest lepszy. Wypada się z tego tylko cieszyć.

Reklama