Reklama
  • Analiza
  • Polecane
  • W centrum uwagi

Przeciwlotnicze Newy w służbie po 2025 roku [ANALIZA]

Dowództwo Generalne RSZ poinformowało, że wycofanie rakietowych zestawów przeciwlotniczych S-125 NEWA SC zacznie się dopiero po wprowadzeniu pierwszych dwóch baterii pozyskanych w ramach programu Wisła, i będzie realizowane sukcesywnie wraz z wprowadzaniem nowego sprzętu. Oznacza to, że zestawy Newa pozostaną w służbie jeszcze po 2025 roku. W tym czasie nie planuje się jednak żadnych modernizacji baterii przeciwlotniczych wykorzystywanych obecnie w polskich siłach zbrojnych, konieczne będzie jednak wsparcie ich eksploatacji.

Zestawy NEWA SC pozostaną w służbie do czasu wprowadzenia baterii kupionych w ramach programów WISŁA i NAREW. Fot. 3wbrop.wp.mil.pl
Zestawy NEWA SC pozostaną w służbie do czasu wprowadzenia baterii kupionych w ramach programów WISŁA i NAREW. Fot. 3wbrop.wp.mil.pl

Informacja przekazana przez Dowództwo Generalne oznacza, że pierwsze zestawy NEWA S.C. będą wycofywane dopiero po 2022 roku, a więc w terminie, gdy zgodnie z podpisaną już umową LoA przekazane zostaną pierwsze dwie baterie Wisła. Równolegle będą też realizowane zmiany strukturalne w przezbrajanych dywizjonach oraz szkolenie ich personelu. Założono, że będzie się to odbywało kompleksowo, a więc dywizjony otrzymujące nowe baterie nie będą już eksploatowały starego sprzętu.

Proces przezbrojenia z zestawów NEWA SC na systemy WISŁA i NAREW będzie związany ze zmianami strukturalnymi dywizjonów i koniecznością przeszkolenia personelu. Wycofywanie starych zestawów będzie następowało płynnie, wraz z otrzymywaniem nowych. Dywizjony, które zostaną przezbrojone na nowy sprzęt nie będą jednocześnie eksploatowały starych zestawów

kmdr por. Czesław Cichy, Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Założeniem całego procesu przezbrajania jednostek przeciwlotniczych w nowy sprzęt jest to, by wycofanie starych zestawów następowało płynnie w miarę wprowadzania nowych baterii – zarówno średniego (Wisła), jak i krótkiego zasięgu (Narew). Realizowane będą natomiast naprawy oraz ich niezbędne modyfikacje - realizowane w Wojskowych Zakładach Elektronicznych w Zielonce. Zmiany te polegają przede wszystkim na unowocześnianiu systemów elektronicznych w tym w stacji radiolokacyjnej naprowadzania rakiet SNR.

image
System antenowy stacji radiolokacyjnej naprowadzania rakiet zmodernizowanego zestawu NEWA SC. Fot. 3wbrop.wp.mil.pl

Obecnie polskie Siły Powietrzne wykorzystują zestawy NEWA S.C. w sześciu Dywizjonach Rakietowych Obrony Powietrznej, wchodzących w skład 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej. Standardowa struktura dywizjonu obejmuje trzy zestawy NEWA-S.C. Jeden z dywizjonów, 36 dywizjon rakietowy OP ma obok zestawów NEWA (prawdopodobnie dwa zestawy) także jeden system S-200 WEGA-C, również zmodernizowany przez polski przemysł.

Już to pokazuje, przed jak dużym wyzwaniem stoją polskie jednostki obrony powietrznej. Pierwsze dwie baterie Wisła będą dostarczone w 2022 roku, jednak łącznie planowany jest zakup ośmiu baterii. Dostawy zakończą się więc przypuszczalnie w drugiej połowie obecnej dekady. Z kolei kształt systemu Narew nie został jeszcze do końca zdefiniowany, choć prawdopodobnie będzie on połączony systemem IBCS w ramach zintegrowanej obrony powietrznej z Wisłą.

image
Zmodernizowany zestaw NEWA SC na stanowisku ogniowym poligonu w Ustce. Z lewej widoczny radar SNR. Fot. 3wbrop.wp.mil.pl

Z jednej strony, przeciwlotników czekają bardzo duże zmiany. Wprowadzone zostaną zestawy obrony powietrznej o zupełnie innych zasadach działania (na przykład jeżeli chodzi o system dowodzenia) i funkcjonujące w innej strukturze.  Wiadomo, że baterie zestawów Wisła i Narew mają się składać z dwóch jednostek ogniowych (z radarem i czterema wyrzutniami każda), a dywizjon – z dwóch baterii, przy czym dywizjony Narew trafią także do OPL Wojsk Lądowych. Zdecydowanym zmianom ulegnie sposób obsługi, jak i podsystem wsparcia oraz zabezpieczenia, co może wiązać się z modyfikacjami stanów etatowych jednostek. 

W nowych strukturach będzie funkcjonował sieciocentryczny system dowodzenia, jednostki będą też wsparte przez nowej generacji systemy wstępnego wykrywania polskiej produkcji – radary P-18PL na pasmo metrowe i systemy PCL-PET. Wiadomo już, że MON zamierza odejść od „sztywnego” przydzielania ochrony danego obszaru do jednostki (baterii/dywizjonu), na rzecz elastycznego tworzenia modułów Wisły i Narwi, z odpowiednią ilością radarów i innych sensorów, wyrzutni oraz elementów dowodzenia i kierowania. Z komunikatu MON wydanego przy okazji rozpoczęcia realizacji pierwszej fazy Wisły wynika, że polska bateria systemu Patriot-IBCS liczyć będzie około 200 żołnierzy. 

image
Czterobelkowa wyrzutnia na podwoziu gąsienicowym czołgu T-55 zmodernizowanego zestawu NEWA SC. Fot. 3wbrop.wp.mil.pl

Przez pewien czas nowe zestawy Wisła i Narew, oraz stare systemy NEWA SC będą eksploatowane równolegle. Jest to konieczne, jeżeli zakładamy uniknięcie „luki” sprzętowej, podobnej do tej jaka wystąpiła po wycofaniu samolotów MiG-21 i przed przyjęciem na uzbrojenie F-16 (część jednostek lotnictwa taktycznego pozostawała bez podstawowego uzbrojenia, posiłkując się samolotami TS-11 Iskra). Co za tym idzie, może zdarzyć się tak, że będą równolegle funkcjonować dywizjony rakietowe OP w różnych strukturach – tej przeznaczonej dla New i tej dla nowych zestawów. Nie przewiduje się natomiast wykorzystania starych zestawów w dywizjonach, do których wprowadzone będą nowe. Takie rozwiązanie pozwoli na uproszczenie eksploatacji i harmonizację struktur, gdyż wprowadzenie nowej struktury będzie się odbywało równolegle z przejściem na nowy zestaw.

Decyzja o dalszym wykorzystywaniu zestawów S-125 NEWA do czasu wprowadzenia pierwszych baterii Wisła jest wymuszona, ale jednocześnie rozsądna. Na wyposażeniu jednostek przeciwlotniczych jest bowiem uzbrojenie, które ma jeszcze – biorąc pod uwagę swój wiek – pewien potencjał bojowy, a dodatkowo przeszedł już gruntowną modernizację siłami polskiego przemysłu. Pomimo więc, że pierwsze zestawy S-125 NEWA zaczęto wprowadzać do polskiego wojska na początku lat siedemdziesiątych (a więc dziesięć lat po ich wprowadzeniu na uzbrojenie w Związku Radzieckim w 1961 r.), to ich wykorzystanie jeszcze przez kilkanaście lat jest z technicznego punktu widzenia możliwe. Pozwala to na zachowanie potencjału, ale też na przykład szkolenie personelu.

Koncepcja zestawu NEWA powstawała w Związku Radzieckim pod koniec lat pięćdziesiątych, jednak sama rakieta była dużą nowością, chociażby przez zastosowanie w obu stopniach paliwa stałego oraz stosunkowo dużych lotek sterujących (rozkładanych po starcie) w układzie „kaczki” zwiększających jej manewrowość. Początkowo polskie baterie były wyposażone w wyrzutnie dwubelkowe, jednak później nastąpiło przezbrojenie na wyrzutnie czterobelkowe (typu 5P73), co automatycznie zwiększyło szybkostrzelność. 

Główną modernizację wykorzystywanych w Polsce systemów S-125 NEWA rozpoczęto w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych i została ona zrealizowana przez Wojskowe Zakłady Elektroniczne w Zielonce we współpracy z Wojskową Akademią Techniczną. Jej celem miało być m.in. zwiększenie skuteczności ogniowej, poprawienie mobilności, zmiana trybu bojowego wykorzystania i eksploatacji, ułatwienie procesu szkolenia (poprzez wprowadzenie symulatorów), zastosowanie klimatyzacji, zastosowanie rejestratorów cyfrowych oraz zmniejszenie liczebności baterii. Po modernizacji Wojsko Polskie otrzymało zestawy, które oznaczono jako NEWA-SC („samobieżny i cyfrowy”).

image
Zestawy NEWA SC pozostaną w służbie do czasu wprowadzenia baterii kupionych w ramach programów WISŁA i NAREW. Fot. 3wbrop.wp.mil.pl

Pracę nie realizowano etapowo ale jednorazowo - wymieniając od razu większą część aparatury elektronicznej i zmieniając konstrukcję wszystkich wskazanych elementów baterii. Zakres zmian był bardzo duży i nieodwracalny, ale pomimo temu specjaliści z WZE i WAT stanęli na wysokości zadania.

W pracach nie modernizowano tylko samych rakiet oraz systemu antenowego (wprowadzając jednak unowocześnienia w systemie hydraulicznego rozwijania i zwijania stacji radiolokacyjnej naprowadzania rakiet SNR). Same wyrzutnie umieszczono na podwoziu gąsienicowym czołgów T-55 (wcześniej wycofanych z eksploatacji) natomiast kabiny dowodzenia wraz z kolumnami antenowymi zainstalowano na pojazdach MAZ-543 (wcześniej wykorzystywanych w wyrzutniach rakietowych „ziemia-ziemia” typu SCUD). 

Dzięki tym zmianom oraz zmniejszeniu ilości elementów składowych wchodzących w skład każdego zestawu (o kilkanaście pojazdów samochodowych) zwiększono mobilność baterii NEWA SC, co automatycznie zwiększyło ich żywotność (szybciej można zajmować i opuszczać stanowiska ogniowe). 

Polscy naukowcy i inżynierowie dokonali wymiany lampowych podzespołów elektronicznych na cyfrowe wprowadzając m.in. układy wspomagania procesu podejmowania decyzji ogniowych oraz aparaturę treningową z symulatorem do szkolenia obsług. Zwiększony poziom automatyzacji pozwolił na przyśpieszeniu procesu przygotowania zestawu do strzelania i na zmniejszenie liczebności obsady etatowej całej baterii. W przyśpieszeniu tego procesu pomogło dodatkowo wprowadzenie hydraulicznego systemu rozkładania i składania układu antenowego stacji radiolokacyjnej naprowadzania rakiet.

Podkreśla się również, że zastosowane rozwiązania zwiększyły odporność zestawów NEWA SC na zakłócenia radioelektroniczne, poprawiły jego walory bojowe oraz skuteczność ogniową. Samo wprowadzenie technologii cyfrowej opartej na mikroprocesorach zwiększyło niezawodność pracy zestawów, które otrzymały nieistniejący wcześniej układ automatycznego testowania stanu technicznego oraz nowe komputery z monitorami LCD. Uproszczono również proces remontów, ponieważ łatwiej jest wymieniać poszczególne podzespoły na te, które są dostępne na rynku.

image
Podczas modernizacji zestaw NEWA SC nie unowocześniano rakiet, które jednak przechodzą proces certyfikacji. Fot. 3wbrop.wp.mil.pl

To, że zestawy NEWA S.C. nie będą w przyszłości głęboko modernizowane nie oznacza więc wcale, że w czasie ich remontów nie będą dokonywanie w nich zmiany. Prawdopodobnie kontynuowany więc będzie proces wymiany podzespołów – na nowsze i będzie wprowadzane nowe oprogramowanie. W ten sposób może zostać zwiększona niezawodność oraz przyśpieszony proces podejmowania decyzji. Dodatkowo polski przemysł będzie miał specjalistów przygotowanych na przyjęcie nowej generacji zestawów przeciwlotniczych wprowadzanych do polskich sił zbrojnych w ramach programów Wisła i Narew. 

Realizacja w latach 90. i na początku obecnego wieku modernizacji zestawów przeciwlotniczych NEWA przez polski przemysł pozwoliła na wydłużenie ich służby i zabezpieczenie możliwości eksploatacji do czasu wprowadzenia następców. Jest wielce prawdopodobne, że bez tej decyzji systemy NEWA musiałyby zostać wycofane, nawet jeżeli nie byłoby ich czym zastąpić, choćby z uwagi na cięcia budżetowe. Biorąc pod uwagę harmonogram wdrażania zestawów Narew i Wisła, systemy NEWA będą wycofane prawdopodobnie po 2025 roku, a do tego czasu będą musiały być wspierane przez krajowy przemysł.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama