Przemysł Zbrojeniowy
Producent Bayraktarów kupuje Piaggio
Turecka firma Baykar, producent bezzałogowców w tym słynnego Bayraktara TB-2 zakupiła włoską firmę Piaggio Aerospace. Włoski podmiot specjalizuje się w produkcji samolotów, silników i dużych bezzałogowców.
Firma Piaggio Aerospace była wystawiona na sprzedaż od grudnia 2018 roku, a jej przyszłość pozostawała niepewna. Tymczasem turecka forma Baykar odnosiła wiele sukcesów sprzedażowych w tym eksportując bezzałogowce na Bliski Wschód, do Afryki i Europy. Zakup włoskiej firmy jest postrzegany jako zdobycie przez Turków lepszego dostępu do rynku europejskiego, ale także – poprzez fakt posiadania dużej miejscowej firmy – do technologii i programów unijnych. Posiadanie Piaggio ma w pewien sposób uodpornić firmę Baykar na ewentualne kryzysy polityczne pomiędzy Turcją a Europą. To także swego rodzaju powrót Turcji do programu Joint Strike Fighter. Piaggio Aerospace otrzymało bowiem w ramach tego konsorcjum zadanie produkowania elementów silników odrzutowych F135 do Lightninga II.
Jeżeli chodzi o zastrzyk technologiczny, to wiadomo że Piaggio było twórcą dużego bezzałogowca P.1HH HammerHead stworzonego na bazie bizjeta Avanti II.
Cieszą się także Włosi, w tym włoski minister obrony narodowej Adolfo Urso uważany za architekta właśnie podpisanej umowy. W przemówieniu towarzyszącym kontraktowi podkreślił, że oznacza ona przywrócenia „przyszłości Piaggio Aerospace, strategicznego zasobu dla naszego kraju, z długoterminową perspektywą produkcyjną”. Ma to jednocześnie gwarantować pozostawienie całego potencjału firmy, infrastruktury i wysokokwalifikowanych miejsc pracy we Włoszech.
Czytaj też
Piaggio Aerospace to historycznie jeden z najważniejszych włoskich producentów lotniczych o korzeniach sięgających jeszcze XIX wieku. M.in. w czasach drugiej wojny światowej firma produkowała najbardziej zaawansowany technicznie włoski bombowiec – czterosilnikowy P.108B „Quadrimotore”.
Problemy firmy zaczęły się pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, kiedy zamówienia na jej ówczesne najważniejsze produkty – samoloty biznesowe – spadły z uwagi na rosnącą konkurencję międzynarodową. W pierwszej dekadzie XXI wieku firma miała się lepiej, ale ostatecznie w roku 2018, po kilku krotnej zmianie właścicieli 3 grudnia 2018 r. Piaggio Aerospace zostało objęte zarządem komisarycznym po ogłoszeniu niewypłacalności. Wszystko po nieudanej próbie restrukturyzacji. Od tamtej pory firma była ratowana przez włoski rząd i objęta zarządem komisarycznym.
Chyżwar
Wspomniany czterosilnikowiec występował też w wersji z zamontowanym kalibrem 102 mm. Czyli znacznie większym niż ten, który znajdował się w amerykańskim B-25J. Włosi zbudowali tylko jednego takiego przyjemniaczka. Skurczybyk teoretycznie mógł wypruć 20 pestek na minutę a 12 szt. miał od razu w bębnie. Włosi może faktycznie się cieszą, że Piaggio poszedł pod młotek. Ja mniej, ponieważ wolałbym żeby takie firmy pozostawały w europejskich rękach. Swoją drogą jak to jest, że mimo tego, iż w czasach kiedy broń jest coraz bardziej potrzebna Europa dopuszcza, żeby tego typu proceder miał miejsce?
Nordx
umknęło ci, że B-25 to dwa silniki, a P.108 to aż 4. po za tym B-25G bo o tej wersji piszesz, Sam B-25 był bardzo dobrym samolotem wyprodukowanym w niemal 10000 sztuk. wersja G uzbrojona w działo 75mm liczyła ok 400 sztuk i o ile samolot zachował swoje doskonałe parametry z poprzednich wersji, to sama armata niekoniecznie przypadła lotnikom do gustu. a co można powiedzieć o P.108 i jego stodwójce? no w zasadzie nic,
Zam Bruder
Zamiast własnego komentarza polecam wrócić do 2019 roku i artykułu na Tym serwisie zatytułowanego ; "Turecka konsekwencja - 20 lat budowy przemysłu obronnego". My przez ostatnie 30 raczej też byliśmy konsekwentni...inaczej.