Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

PGZ zapowiada produkcję rakiet dla Chunmoo w Mesko

System rakietowy Homar-K.
System rakietowy Homar-K.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Prezes PGZ Sebastian Chwałek zapowiedział, że w grupie Mesko będą produkowane pociski rakietowe do systemów artylerii rakietowej Chunmoo i HIMARS.

Reklama

We wtorek przed fabryką Mesko w Skarżysku- Kamiennej odbyła się konferencja prasowa z udziałem władz spółki, Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ) i polityków Prawa i Sprawiedliwości. „Mesko jest jednym z największych i kluczowych podmiotów w polskim przemyśle zbrojeniowym. 2700 pracowników, którzy realizują najbardziej zaawansowane technologicznie produkty naszej grupy zbrojeniowej to dopiero początek” - zapowiedział prezes PGZ Sebastian Chwałek.

Reklama

Czytaj też

Reklama

„W najbliższych miesiącach tutaj w Skarżysku, w Pionkach, ale też prawdopodobnie w innych lokalizacjach, które niedługo wskażemy, będziemy rozbudowywać możliwości produkcji amunicji mało-, średnio- i wielkokalibrowej, systemów rakietowych, szczególnie przeciwlotniczych, ale także tych, które pozyskaliśmy od amerykańskich partnerów. Mesko to pierwszy zakład po Stanach Zjednoczonych, gdzie będą powstawały systemy rakietowe Javelin, to tu w Skarżysku-Kamiennej będzie linia produkcyjna do kolejnego ważnego systemu – Himars, i tu w grupie Mesko będziemy realizowali produkcje systemów rakietowych do wyrzutni Chunmoo” – powiedział Chwałek.

Chodzi tu zapewne przede wszystkim o produkcję pocisków rakietowych do tych systemów, bo taka jest specjalizacja zakładów Mesko. Z wcześniejszych deklaracji MON i przemysłu wynika, że planuje się ustanowienie produkcji „wybranego typu pocisku”, w praktyce kierowanych rakiet GMLRS o donośności 85 km do systemu HIMARS (Homar-A) oraz rakiety kierowanej kalibru 239 mm (o donośności 80 km) do systemu Chunmoo (Homar-K).

Makieta wyrzutni HIMARS (Homar-A) na Jelczu 6x6
Makieta wyrzutni HIMARS (Homar-A) na Jelczu 6x6
Autor. Wojciech Kaczanowski/Defence24.pl

Chwałek w trakcie konferencji prasowej dodał, że realizacja tych projektów będzie wymagała zatrudnienia „kolejnych setek pracowników”. „Będzie się tutaj dużo działo. Chcemy, aby województwo świętokrzyskie bardzo szeroko odzyskało kompetencje, które były kształtowane w Centralnym Okręgu Przemysłowym” – podkreślił.

Czytaj też

Wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski podkreślił, że rozbudowa przemysłu i potencjału zbrojeniowego jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa państwa. „Wojna na Ukrainie, kryzysy na Bliskim Wschodzie, kryzys migracyjny świadczą o tym, że jeśli nie możemy liczyć na siebie, to nie możemy liczyć na kogokolwiek innego. Zakłady zbrojeniowe Mesko na stałe wpisały się krajobraz gospodarczy Polski, jako silny ośrodek, który wyposaża Wojsko Polskie w profesjonalny sprzęt” – zaznaczył Witkowski. Deklarował, że Prawo i Sprawiedliwość, „nie zejdzie z drogi rozwoju branży zbrojeniowej”.

Senator Jarosław Rusiecki (PiS), przewodniczący senackiej komisji obrony narodowej, wskazywał, że Mesko to największa firma w województwie świętokrzyskim. „To perła w koronie Polskiej Grupy Zbrojeniowej” – mówił. Podkreślił, że rozwój polskiego sektora zbrojeniowego jest możliwy dzięki przyjętej w ubiegłym roku ustawie o obronie ojczyzny. „Mechanizm budżetowy, który opiera się na tej ustawie, daje możliwości, aby wydatkować z polskiego budżetu 3 proc. PKB na zbrojenia” – podkreślił Rusiecki.

Czytaj też

Mesko S.A. z siedzibą w Skarżysku-Kamiennej rozpoczęło działalność w 1924 r., początkowo jako Państwowa Fabryka Amunicji. Spółka jest producentem amunicji i rakiet używanych m.in. przez Siły Zbrojne RP. Spółka produkuje także komponenty dla największych koncernów zbrojeniowych na świecie. Od 2015 r. Mesko jest częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Skarżyskie zakłady są dostawcą m.in. przeciwlotniczych przenośnych zestawów rakietowych Grom i Piorun.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (14)

  1. Gringo2022

    Aby zabezpieczyć Polskę przed pokonaniem na kolejne 100 lat ,musimy pozyskać w ten czy inny sposób broń nuklearną,wystarczy taktyczna ok 100 sztuk nie musi ta do niszczenia światów,to co teraz robimy z uzbrojeniem to półśrodki.Posiadacza broni nuklearnej nikt nie zaatakuje nawet.

  2. Monkey

    Miejmy nadzieję, że licencja obejmie wszystkie ważne komponenty tych pocisków. Powoli, ale skutecznie nasza zbrojeniówka dostaje szansę na produkcję sprzętu, jakiego u nas albo nigdy nie było w ofercie, albo do którego produkcji przejściowo (miejmy nadzieję, że tylko przejściowo) utraciliśmy kompetencje, jak np. z czołgami.

    1. staryPolak

      celem poprawy humoru - pół roku temu ruszyła budowa labolatorium rakietowego w Zielonce. Właśnie po to by nie tylko przyjąć licencję, ale potem tworzyć. ciekawa może być współpraca z brytyjczykami.

    2. Jaberwak

      obstawiam raczej że będzie to tylko montowania z ograniczonymi możliwościami produkcyjnymi elementów. Główne podzespoły pewnie będą sprowadzane ze stanów.

    3. mick8791

      @Monkey chłopcze, a powiedz Ty mi kiedy niby mieliśmy kompetencje do produkcji czołgów? Otóż nigdy nie produkowaliśmy ich w całości, bo ZSSR o to dbał! Nie będę wymieniał wszystkiego ale np lufy pochodziły z Czechosłowacji.

  3. Książę niosący na plecach białego konia

    Niedawno w Seulu opracowano pocisk wystrzelony z K9PL/Crab o maksymalnym zasięgu 80 km. Planujemy masową produkcję go po niskich kosztach i wkrótce osiągniemy zasięg 100 km, więc produkcja rakiet o zasięgu 80 km jest stratą budżetu. Lekcja wojny na Ukrainie jest taka, że ​​wprowadzenie rakiet klasy od 100 do 300 km jest pilne. Od granicy Polski do Mińska jest niecałe 300 km.

    1. mick8791

      Nie wiem co tam wg Ciebie opracowano w Seulu ale tutaj zasada jest prosta - większy zasięg, mniejszy ładunek wybuchowy! A Homar chłopcze wykorzystuje naprowadzane pociski rakietowe co zapewnia im duża (większą niż przy standardowych pociskach artyleryjskich) celność. I tu jest przewaga tych pocisków! Rakiety i większym zasięgu także do tych systemów kupujemy.

  4. wojghan

    Po co dublować produkcję? Po co nam rakiety do Choonmo i Himarsa o takim samym zasięgu szczególnie że będą mogły być stosowane wymiennie w obu wyrzutniach? Przecież to kolejny idiotyzm.

    1. Vixa

      WYMIENNIE powiadasz? No i cały trolkoment poszedł do kosza...

  5. Chyżwar

    No i bardzo dobrze, bo to podstawowa amunicja do tych MLRSów. Z Javelinami też ok.

    1. Extern.

      Boję się jednak że będzie jak z produkcją w Polsce pocisków SPIKE których kluczowy element nie jest u nas produkowany. Mimo wszystko więc nie zamykał bym u nas programów Pirata czy Moskita czy rakiety Feniks. Swoje to jednak swoje. Robiło tak wiele krajów które dziś mają rozwinięty własny przemysł zbrojeniowy.

    2. Vixa

      @Extern, ale to nie będzie produkcja jak Spików, te były przecież w części spolonizowane? Nasze programy muszą być kontynuowane!

  6. wert

    jak gospodarowano publicznym groszem na przestrzeni lat.? (Na podstawie sprawozdań NIK). Finansowe straty państwa ujawnione przez NIK 2002- 2,9 mld; 2003-4,6 mld; 2004- 4,7 mld; 2005- 18,3 mld; 2006- 10,1 mld; 2007- 8-3 mld; 2008- 16,8 mld; 2009- 15,8 mld; 2010- 14,5 mld; 2011- 14,2 mld; 2012- 18,7 mld. 2013- 44,9 Za 2013 sprwozdanie podpisał z rozpędu nowy prezes z własciwego nadania niejaki kwiatkoś i to był ostatni rok podawania strat. W roku 2014 prezes zmienił formułę na "zysk" dzięki działaniom NIK. Jaki to ma związek ze skokiem na kasę w 2013 ? Na pewno żadnego

    1. Szwejk85/87

      Musiały być straty, wojsko nie kupowało amunicji, nie tylko nasze, wszystkie armie świata kupowały tylko tyle ile wystrzelały na poligonach, czyli bardzo mało. Efektem tego jest całkowity brak zdolności do produkcji amunicji w kilku państwach NATO. Nasi robili to samo co wszyscy, na czele z Amerykanami. Cud, że te fabryki jeszcze istnieją. Brytyjczycy nawet tego nie mają.

  7. sokotronix

    Będą produkować javeliny, czyli pirat już ostatecznie zatonął?

    1. Davien3

      Pirat i Javelin to dwa zupełnie inne ppk Javelin to odpowiednij Spike LR a nie Pirata.

    2. bc

      Pirat i Moskit powinny ruszyć obowiązkowo, to całkiem nowe zdolności przemysłowe(poza składaniem Spike). Drony ladowe i powietrzne(klony DJI Mavic i Matrice na początek) podobnie.

  8. bc

    Super, oby z Korei udało się pozyskać też głowice kasetowe a nie tylko burzące. Można by też w kolejnym kroku wspólnie opracować termobaryczne i minujące.

  9. OptySceptyk

    To może być dobra wiadomość, natomiast pytanie brzmi, o jakim stopniu polonizacji mówimy. Jeśli będziemy robić montaż końcowy, to jedno. A jeśli będziemy produkować komponenty (jakie i ile), to drugie.

  10. staryPolak

    martwi mnie tylko cisza wokół przemysłu chemicznego. duże zasoby amunicji wszelkiego rodzaju to duża ilość materiałów wybuchowych. Musi być wiec budowa i rozbudowa przemysłu zarówno tych materiałów jak i półproduktów do ich wytwarzania. Sama amunicja jest na końcu procesu, ostatni etap.

  11. zibi

    Obiecanki cacanki, a konkretów brak..... jak na razie są umowy na dostawy K2 , K9 i Chunmoo made in Korea, na produkcję PL tylko mgliste zapowiedzi, gra wyborcza nic więcej

    1. Davien3

      Na zakupy jeszcze starczyło kredytu z Korei ale na reszte juz nie a sa duze problemy ze zdobyciem nastepnego.

  12. Davien3

    Czyli pewna jest tylko produkcja pocisków 239mm do K239 o pociskach do HIMARS nie ma ani słowa

    1. Thorgal

      Przeczytaj jeszcze raz..

    2. Czytelnik D24

      "Z wcześniejszych deklaracji MON i przemysłu wynika, że planuje się ustanowienie produkcji „wybranego typu pocisku”, w praktyce kierowanych rakiet GMLRS o donośności 85 km do systemu HIMARS (Homar-A) oraz rakiety kierowanej kalibru 239 mm (o donośności 80 km) do systemu Chunmoo (Homar-K)."

    3. szczebelek

      Kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać nawet wyborcy się do tego posuwają.

  13. ALBERTk

    Zaraz przyjdzie lewica do władzy, wszystko sprywatyzuje i sprzeda zagranicznym podmiotom.

    1. Davien3

      Albercik przeciez to PiS albo sprzedawał albo uwalał wszystko co tylko mógł by kupić za granica drożej i gorzej niz w Polsce:)

    2. mf303

      Nie przyjdzie, pomimo przeprania tylu głów.

    3. Paweł P.

      Żeby głosować na "lewicę" to trzeba mieć w czapce, nieźle zrobioną miazgę.

  14. Bartek567

    Super, kolejny krok w dobrym kierunku !