- Wiadomości
PGZ na targach zbrojeniowych w Chile
Polska Grupa Zbrojeniowa (w ramach polskiego stoiska) pojawiła się na chilijskich targach zbrojeniowych FIDAE2024, będących największym tego typu wydarzeniem w Ameryce Południowej. Niestety poza folderami reklamowymi i rozmową z przedstawicielami PGZ, zwiedzający nie mogli zapoznać się lepiej z polskimi produktami.

Autor. PGZ
Ameryka Południowa wydaje się bardzo odległym rynkiem, który to z wielu przyczyny jest uważany za niezbyt perspektywiczny. Jak jednak pokazują, chociażby nasi południowi sąsiedzi, może być to kierunek na tyle dobry, aby się tam promować i brać aktywny udział w przetargach na nowe systemy uzbrojenia. Tym samym pojawienie się Polskiej Grupy Zbrojeniowej w ramach polskiego stoiska na największych dla kontynentu targach zbrojeniowych FIDAE2024 to decyzja zdecydowanie na plus, pozwalająca przynajmniej zaznaczyć naszą obecność. Jest to ważne o tyle, że mimo odległości od naszego państwa, to kraje regionu (m.in. Peru oraz Chile) wyrażają zainteresowanie produktami polskiego przemysłu zbrojeniowego jak np. KTO Rosomak.
W dniach 9-14 kwietnia w Chile🇨🇱 odbywają się największe w Ameryce Południowej targi zbrojeniowe #FIDAE2024. W ramach narodowego🇵🇱 stoiska przygotowanego przez @PAIH_pl swoją ofertę prezentują na nich @PGZ_MESKO_SA i #ZMTarnów.#pgz @PLenChile @MRiTGOVPL @MSZ_RP @MAPGOVPL pic.twitter.com/Xg0u2cPyhG
— Polska Grupa Zbrojeniowa🇵🇱 (@PGZ_pl) April 11, 2024
Niestety, poza materiałami reklamowymi w postaci katalogów, PGZ nie pokazało na stoisku nawet modeli swoich produktów lub ich makiet. Rozmowa z przedstawicielami spółki była jedyną możliwością na szersze zapoznanie się zwiedzających (w tym przedstawicieli sił zbrojnych) z szeroką ofertą produktów wytwarzanych w polskim przemyśle. Szkoda, bo można było przynajmniej wystawić kilka modeli lub makiet polskiego uzbrojenia, jak AHS Krab, KTO Rosomak czy moździerze Rak (jak miało to miejsce na targach WDS 2024. Także sposobność do wzięcia do ręki karabinka Grot, karabinu MWS-25 czy pistoletu MPS, zupełnie inaczej oddziaływałaby na odwiedzających targi przedstawicieli armii, czy resortów obrony i stanowiła promocję polskich produktów, bez której trudno oczekiwać sukcesów na rynkach eksportowych. Warto też podkreślić, że dbanie o promocję polskiego przemysłu leży także w interesie resortów: obrony, spraw zagranicznych i aktywów państwowych o czym niestety często się zapomina w naszym kraju i nie widać tego wsparcia, choćby właśnie na takich imprezach targowych, jak FIDAE2024.
Zobacz też

Autor. Robert Czulda/Defence24
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS