Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowy koncept bojowego wozu piechoty dla Indii?

Fot. MO Indii
Fot. MO Indii

Indyjskie wojska zmechanizowane opierają się obecnie wyłącznie na bojowych wozach piechoty BMP-2 służących w liczbie 2500 egzemplarzy, które najlepsze lata mają już za sobąy, zatem konieczna jest ich wymiana. Pojawiają się pierwsze koncepcje oraz prototypy następcy tych wozów w indyjskiej armii.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W serwisie Twitter pojawiło się zdjęcie najpewniej demonstratora koncepcji nowego bojowego wozu piechoty przeznaczonego dla indyjskich Sił Zbrojnych. Obecnie tamtejsze Ministerstwo Obrony bada koncepcję nowego bojowego wozu piechoty dla wojsk zmechanizowanych, które oparte sąw tej chwili jedynie o przestarzałe już BMP-2. Liczne głosy przedstawicieli rodzimego przemysłu mówią o o potrzebie stworzenie pojazdu na bazie już produkowanego podwozia armatohaubicy K9 Vajra-T. Podobna sytuacja ma miejsce z czołgiem lekkim/wozem wsparcia ogniowego, który indyjskie MON chce nabyć w celu zabezpieczenia terenów górskich, gdzie czołgi podstawowe z racji na swoją masę i rozmiary nie sprawdzają się wystarczająco  dobrze. Przedstawiony pojazd jednak nie powstał na bazie tego podwozia.

Czytaj też

Stawka dla podmiotów zainteresowanych indyjskim wojskiem jest olbrzymia, ponieważ mowa tutaj nawet o 1750 nowoczesnych bojowych wozach piechoty. Mają one występować w trzech wariantach:

Reklama
  • bojowego wozu piechoty
  • wozu dowodzenia
  • bojowego wozu rozpoznania

Czytaj też

Dodatkowo wymaga się, by wóz ten był konstrukcją modułową, która ma pozwolić na stworzenie w przyszłości innych wariantów specjalistycznych. Wśród nich wymienia się m.in. gąsienicowy transporter opancerzony, moździerz samobieżny, wóz ewakuacji medycznej, wóz rozpoznania skażeń czy wóz zabezpieczenia technicznego itp.

Wstępny harmonogram dostaw zakłada rozłożenie programu na trzy etapy, które mają zająć łącznie aż od 18 do 20 lat. Pierwszy z nich zakłada wyprodukowanie  150-200 egzemplarzy partii przedseryjnej przez dwa lata od momentu zawarcia umowy. Drugi zakłada dostarczenie w przeciągu kolejnych sześciu-siedmiu lat kolejnej partii 600-700 egzemplarzy w ulepszonym wariancie. Trzeci zakłada dostawę pozostałej liczby zamówionych wozów tego typu oraz modernizację już dostarczonych do docelowego wariantu na podstawie doświadczeń wyciągniętych z produkcji i eksploatacji wozów z pierwszych dwóch etapów. Tym samym zakładane tempo produkcji rocznej miałoby wynieść od 75 do 100 egzemplarzy .

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. kaczkodan

    Wygląda na to że mamy pierwszego klienta na nasze Borsuki ;) Myślę że można będzie się dogadać w sprawie licencji i wspólnego eksportu. Bo, realistycznie patrząc, lepiej od Borsuka się nie da jeśli ma toto pływać.

    1. Krzych

      Obawiam się, że ze zdolnościami marketingowymi naszych, możemy tylko pomarzyć, że ktoś kiedyś kupi od nas ciężki sprzęt

    2. Roshedo

      Też jestem za tym żeby wejść na ostro z Borsukiem ( a przy okazji z Rosomakiem). Bo je się tylko o zainteresowanie i umiejętności negocjacyjno- marketingowe naszych "Januszy- biznesu"....

  2. Pitbull

    To jest dobry pomysl.

  3. szczebelek

    Indie się nie spieszą gdy wyjdzie ostatni egzemplarz najstarszy będzie miał prawie 20 lat, ale firma zarobi przez następne 20 lat, bo będzie trzeba je modernizować do nowszych wariantów. W zasadzie spółka rosomak też już przygotowała modernizację dla naszych rośków , ale ze względu na to, że licencja mogła wygasnąć już za rok to nikt się tym nie zajmował.

  4. VIS

    Jak im wyjdzie jak z tandetnym Arjunem to życzę powodzenia.

  5. MAXPL

    Budujemy fabrykę i sprzedajemy indyjczykom borsuki

Reklama