Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowe wcielenie Pirata. Mesko na MSPO

Autor. Wojciech Kaczanowski/Defence24.pl

Skarżyskie Mesko S.A., znane jako producent sprawdzonych na Ukrainie Przenośnych Przeciwlotniczych Zestawów Rakietowych Piorun, prezentuje podczas MSPO 2023 swoją ofertę różnego rodzaju amunicji klasycznej i precyzyjnej.

Reklama

Na stoisku Mesko pokazywane są przeciwlotnicze zestawy Piorun, sprawdzone na Ukrainie i eksportowane do kilku państw, w tym Stanów Zjednoczonych, Norwegii i Estonii . Jak wiadomo, Pioruny mogą zwalczać samoloty, śmigłowce, pociski manewrujące i bezzałogowce, na dystansie od 400 m do 6,5 km i na pułapie od 10 m do 4 km. Zdolności tego systemu zostały potwierdzone w warunkach bojowych na Ukrainie, a Mesko wielokrotnie zwiększyło zdolności produkcji Piorunów w ostatnich latach .

Reklama

W Kielcach demonstrowana jest też koncepcja nowej generacji zestawu Piorun, czyli systemu Piorun NG. Nowy system ma być między innymi wyposażony w głowicę multispektralną.

Czytaj też

Dla zestawu Piorun opracowano też prezentowane w Kielcach Urządzenie Szkolno-Treningowe, czyli system do szkolenia strzelców, z wyposażeniem pozwalającym na komputerowe sterowanie przez instruktora szkoleniem do czterech ćwiczących, wykorzystujących Rakiety Szkolno-Treningowe. System ma swój blok zasilania, a ćwiczenia z jego wykorzystaniem mogą być prowadzone zarówno na poligonach, przy użyciu realnych celów powietrznych, ich imitatorów lub termicznych symulatorów celów, jak i w warunkach stacjonarnych, także z wykorzystaniem symulatorów wirtualnej rzeczywistości (VR).

Reklama
Autor. Przenośny przeciwlotniczy zestaw rakietowy
Autor. Wojciech Kaczanowski/Defence24.pl

W Kielcach pokazywane są też starsze zestawy Grom, które – jak wiadomo – wciąż cieszą się zainteresowaniem użytkowników eksportowych. Między innymi Litwy, która w maju bieżącego roku kupiła kolejną partię tych zestawów. Zarówno Pioruny jak i Gromy mogą być odpalane nie tylko z ramienia, ale i z polskiej produkcji przenośnych zestawów przeciwlotniczych, takich jak Poprad, Pilica czy Kusza, prezentowana w tym roku po raz pierwszy na pojeździe Aero 2.

Prezentacja przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych produkcji Mesko podczas MSPO23
Prezentacja przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych produkcji Mesko podczas MSPO23
Autor. Wojciech Kaczanowski/Defence24.pl

Kolejnym systemem rakiet kierowanych pokazywanym w Kielcach jest przeciwpancerny Pirat. Jest on naprowadzany na odbity promień lasera i może zwalczać cele zarówno z przedniej, jak i górnej półsfery („top attack"). Ta ostatnia zdolność daje mu możliwość niszczenia nawet silnie opancerzonych, współczesnych czołgów. Pirat może zwalczać także wolno lecące śmigłowce czy punkty umocnione. Maksymalny zasięg to ponad 2,5 km. Oferowany jest wraz z systemem CLU-P, służącym do wskazywania celów, opracowanym przez CRW Telesystem-Mesko. System naprowadzania Pirata jest kompatybilny z NATO STANAG 3733, zatem cele dla niego mogą być wskazywane przez sojusznicze środki, z kolei CLU Pirata może naprowadzać np. rakiety Hellfire oraz bomby kierowane zrzucane z F-16 czy bezzałogowców Bayraktar. Do wskazywania celów można również wykorzystać podświetlacz LPD-A, który także można zobaczyć w Kielcach.

Co ciekawe, w Kielcach po raz pierwszy prezentowany jest też Jack-S, czyli system na bazie Pirata przeznaczona na rynek eksportowy. Rozwiązania, jakie posiada polski pocisk, w tym system naprowadzania laserowego, cieszą się zainteresowaniem potencjalnych użytkowników zagranicznych.

Lekki system rakietowy Pirat
Lekki system rakietowy Pirat
Autor. Wojciech Kaczanowski/Defence24.pl

W Kielcach można zobaczyć także produkowany na licencji izraelskiego Rafaela pocisk Spike-LR. Kontrakt na dostawę kilkuset sztuk tych rakiet został zawarty w 2023 roku, co pozwoli uzupełnić zapasy nie tylko na potrzeby wyrzutni przenośnych, ale i wież ZSSW-30 dla Rosomaków i Borsuków. Prezentowane są też natowskie rakiety niekierowane w kalibrze 70 mm wraz z wyrzutniami WW-15. „Rakietową" ofertę Mesko na MSPO uzupełnia pocisk Feniks kalibru 122 mm, o donośności ponad 40 km, dostarczany Siłom Zbrojnym RP i przeznaczony do wyrzutni WR-40 Langusta, BM-21 i podobnych.

Czytaj też

Mesko pokazuje też Amunicję Precyzyjnego Rażenia, z tożsamym z Piratem systemem naprowadzania: APR 155 (pocisk dla haubic Krab i K9, w pełni gotowy do wdrożenia, o donośności 20 km) oraz APR 120 dla moździerzy Rak. Ten ostatni ma donośność 8 km i głowicę kumulacyjną. Zarówno APR 155 jak i APR 120 są zdolne do niszczenia celów opancerzonych (w tym ruchomych), a także punktów umocnionych czy elementów dowodzenia. Wykorzystanie precyzyjnej amunicji pozwalającej trafić„w punkt" daje możliwość wykonywania zadań ogniowych artylerii jednym pociskiem, i to nawet wobec trudnych celów. Znaczenie amunicji precyzyjnej, w tym kierowanej laserowo jak rosyjski Krasnopol i ukraiński Kwitnik, pokazuje także przebieg trwającej wojny na Ukrainie.

Mesko pokazuje też całą gamę klasycznej amunicji. Mamy więc naboje do broni strzeleckiej różnych kalibrów, zarówno w standardzie NATO jak i pochodzenia posowieckiego, w tym m.in. opracowany w Mesko pocisk przeciwpancerny AP6 do karabinków 5,56 mm jak Grot i Beryl, natowską amunicję do wielkokalibrowych karabinów maszynowych różnych typów, a także pociski 20x102 mm, które są używane do działek polskich F-16.

Demonstrowana jest również amunicja do armat automatycznych: 23 mm (w tym podkalibrowa APDS i podkalibrowa z rdzeniem łamliwym FAPDS), 30 mm i 35 mm (także programowalna ABM). Wreszcie, demonstrowana jest amunicja czołgowa 120 i 125 mm, odpowiednio do czołgów Leopard 2 i rodziny T-72, w tym bojowe pociski podkalibrowe oraz odłamkowo-burzące i różnego rodzaju amunicja ćwiczebna. W Kielcach możemy też zobaczyć amunicję artyleryjską 122 mm i 152 mm, jaka jest używana do haubic Goździk i Dana oraz podobnych.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. PolskiPolak

    Jak już kiedyś pisałem, do Programu PUSTELNIK PIRAT się nie nadaje.Lepiej kupić tymczasowo od LIG Nex1 The Raybolt, taki dużo tańszy Javelin. W miedzy czasie dopracowywać Moskita SR do PUSTELNIKA a MOSKIT LR zastąpiłby PPK SPIKE. Opracowywałbym także pociski typu Brimstone. Co do pirata, to ma on samonaprowadzanie półaktywne na cel podświetlony laserowo, czyli nieciekawe, podatne na zakłucenia. Lepiej było pójść w samonaprowadzanie aktywne na cel podświetlony laserowo.

  2. Jankesd

    Dzień dobry Państwu Na razie nie ma produkcji ppk. PIRATA i nie wiadomo kiedy będzie oraz czy MON faktycznie zamówi ponieważ chyba ma problem, czego oczekuje i zmienia specyfikację. Nasza piechota potrzebuje taniego, prostego, zwykłego i lekkiego, aby mógł żołnierz nosić na plecach bez problemu. Dlaczego nie mogą wejść w kooperację z Bułgarami , którzy produkują najzwyklejszy ppk. w postaci RPG-22 bez wodotrysków, który działa i sprawdzony jest na wojnie na Ukrainie. Natomiast nasz MON nadal robi analizy itp. od 5 lat zamiast nawet wypuścić próbną wersję, aby wojsko przetestowało i przyjęło ewentualne poprawki. W USA jest tak, że produkt, który jest gotowy już w 70 % dopuszczony wstępnie jest do produkcji i eliminowane są usterki z poligonu , a u nas inaczej musi być 100% i czas leci bez efektów.

    1. Davien3

      @jankesd a po co nam rosyjska kopia M72 produkowana na licencji w Bułgarii jak kupilismy oryginalne M-72?? I nie jest to zaden ppk ale zwykły granatnik ppanc I nie porownuj go do Pirata bo jedynie pokazujesz swoja niewiedze.

  3. rwd

    Czekam aż napiszą, że w tym roku wyprodukują pierwszą serię 100 szt. Pirata. Od lat słychać o wartościowym uzbrojeniu widać je na pokazach, targach i imprezach ale o produkcji seryjnej ani słowa.

    1. Seb66

      Wedle nadal n I e zdementowanych pogłosek dla MON Pirat n I e jest odpowiednio dobrym uzbrojeniem. MON kocha wyłącznie "gwiazdy śmierci" a nie tanie POLSKIE ppk. Wg tych pogłosek MON DOPIERO planuje opracować na bazie GOTOWEGO Pirata- nowy, docelowy ppk. Zatem MON chce pozbawić WP tego wystarczającego na wszystko -poza frontalnym uderzeniem na MBT - całkiem uniwersalnego ppk. Od lat zdumiewa mnie z jaką konsekwencją i skutecznoscią MON hamuje dozbrajanie WP w ppk. Gdyby z takim uporem dozbrajali nas w ppk, to dziś bylibyśmy potęgą ppanc!

    2. RGB

      Producent deklaruje że jest w stanie włożyć do Pirata głowicę kumulacyjną na poziomie Spike-a (źródło Wolski). Będzie drożnej, ale i tak taniej od Spike-a, nie mówiąc już o Javelinie. W ostateczny rozrachunku koszt-efekt będzie to dalej bardzo atrakcyjne rozwiązanie, bo 80% wrogich pojazdów to pojazdy lekko opancerzone i do tych strzelało by się z tanich pocisków, a jak się napatoczy jakiś MBT to można go zdjąć droższym PPK.

    3. Davien3

      @RGB Pirat moze miec głowice kumulacyjna o penetracji 800mm RHA wiec wystarczy na kazdy cel nie majacy ERA bo jak maja to skutecznośc jest praktycznie zerowa Ale na BWP czy transportery jest wystarczajacy, ale tak samo NLAW czt M72 wazacy znacznie mniej

  4. CzarnyRycerz

    Po tej wojnie kaliber postradziecki powinien przejść do historii. Przynajmniej w naszej armii.