- Wiadomości
Nowe wcielenie Pirata. Mesko na MSPO
Skarżyskie Mesko S.A., znane jako producent sprawdzonych na Ukrainie Przenośnych Przeciwlotniczych Zestawów Rakietowych Piorun, prezentuje podczas MSPO 2023 swoją ofertę różnego rodzaju amunicji klasycznej i precyzyjnej.

Na stoisku Mesko pokazywane są przeciwlotnicze zestawy Piorun, sprawdzone na Ukrainie i eksportowane do kilku państw, w tym Stanów Zjednoczonych, Norwegii i [ Estonii ](Pioruny lecą na eksport). Jak wiadomo, Pioruny mogą zwalczać samoloty, śmigłowce, pociski manewrujące i bezzałogowce, na dystansie od 400 m do 6,5 km i na pułapie od 10 m do 4 km. Zdolności tego systemu zostały potwierdzone w warunkach bojowych na Ukrainie, a Mesko wielokrotnie zwiększyło zdolności produkcji Piorunów w ostatnich latach .
W Kielcach demonstrowana jest też koncepcja nowej generacji zestawu Piorun, czyli systemu Piorun NG. Nowy system ma być między innymi wyposażony w głowicę multispektralną.
Zobacz też
Dla zestawu Piorun opracowano też prezentowane w Kielcach Urządzenie Szkolno-Treningowe, czyli system do szkolenia strzelców, z wyposażeniem pozwalającym na komputerowe sterowanie przez instruktora szkoleniem do czterech ćwiczących, wykorzystujących Rakiety Szkolno-Treningowe. System ma swój blok zasilania, a ćwiczenia z jego wykorzystaniem mogą być prowadzone zarówno na poligonach, przy użyciu realnych celów powietrznych, ich imitatorów lub termicznych symulatorów celów, jak i w warunkach stacjonarnych, także z wykorzystaniem symulatorów wirtualnej rzeczywistości (VR).


W Kielcach pokazywane są też starsze zestawy Grom, które – jak wiadomo – wciąż cieszą się zainteresowaniem użytkowników eksportowych. Między innymi Litwy, która w maju bieżącego roku kupiła kolejną partię tych zestawów. Zarówno Pioruny jak i Gromy mogą być odpalane nie tylko z ramienia, ale i z polskiej produkcji przenośnych zestawów przeciwlotniczych, takich jak Poprad, Pilica czy Kusza, prezentowana w tym roku po raz pierwszy na pojeździe Aero 2.

Autor. Wojciech Kaczanowski/Defence24.pl
Kolejnym systemem rakiet kierowanych pokazywanym w Kielcach jest przeciwpancerny Pirat. Jest on naprowadzany na odbity promień lasera i może zwalczać cele zarówno z przedniej, jak i górnej półsfery („top attack"). Ta ostatnia zdolność daje mu możliwość niszczenia nawet silnie opancerzonych, współczesnych czołgów. Pirat może zwalczać także wolno lecące śmigłowce czy punkty umocnione. Maksymalny zasięg to ponad 2,5 km. Oferowany jest wraz z systemem CLU-P, służącym do wskazywania celów, opracowanym przez CRW Telesystem-Mesko. System naprowadzania Pirata jest kompatybilny z NATO STANAG 3733, zatem cele dla niego mogą być wskazywane przez sojusznicze środki, z kolei CLU Pirata może naprowadzać np. rakiety Hellfire oraz bomby kierowane zrzucane z F-16 czy bezzałogowców Bayraktar. Do wskazywania celów można również wykorzystać podświetlacz LPD-A, który także można zobaczyć w Kielcach.
Co ciekawe, w Kielcach po raz pierwszy prezentowany jest też Jack-S, czyli system na bazie Pirata przeznaczona na rynek eksportowy. Rozwiązania, jakie posiada polski pocisk, w tym system naprowadzania laserowego, cieszą się zainteresowaniem potencjalnych użytkowników zagranicznych.

Autor. Wojciech Kaczanowski/Defence24.pl
W Kielcach można zobaczyć także produkowany na licencji izraelskiego Rafaela pocisk Spike-LR. Kontrakt na dostawę kilkuset sztuk tych rakiet został zawarty w 2023 roku, co pozwoli uzupełnić zapasy nie tylko na potrzeby wyrzutni przenośnych, ale i wież ZSSW-30 dla Rosomaków i Borsuków. Prezentowane są też natowskie rakiety niekierowane w kalibrze 70 mm wraz z wyrzutniami WW-15. „Rakietową" ofertę Mesko na MSPO uzupełnia pocisk Feniks kalibru 122 mm, o donośności ponad 40 km, dostarczany Siłom Zbrojnym RP i przeznaczony do wyrzutni WR-40 Langusta, BM-21 i podobnych.
Zobacz też
Mesko pokazuje też Amunicję Precyzyjnego Rażenia, z tożsamym z Piratem systemem naprowadzania: APR 155 (pocisk dla haubic Krab i K9, w pełni gotowy do wdrożenia, o donośności 20 km) oraz APR 120 dla moździerzy Rak. Ten ostatni ma donośność 8 km i głowicę kumulacyjną. Zarówno APR 155 jak i APR 120 są zdolne do niszczenia celów opancerzonych (w tym ruchomych), a także punktów umocnionych czy elementów dowodzenia. Wykorzystanie precyzyjnej amunicji pozwalającej trafić„w punkt" daje możliwość wykonywania zadań ogniowych artylerii jednym pociskiem, i to nawet wobec trudnych celów. Znaczenie amunicji precyzyjnej, w tym kierowanej laserowo jak rosyjski Krasnopol i ukraiński Kwitnik, pokazuje także przebieg trwającej wojny na Ukrainie.
Mesko pokazuje też całą gamę klasycznej amunicji. Mamy więc naboje do broni strzeleckiej różnych kalibrów, zarówno w standardzie NATO jak i pochodzenia posowieckiego, w tym m.in. opracowany w Mesko pocisk przeciwpancerny AP6 do karabinków 5,56 mm jak Grot i Beryl, natowską amunicję do wielkokalibrowych karabinów maszynowych różnych typów, a także pociski 20x102 mm, które są używane do działek polskich F-16.
Demonstrowana jest również amunicja do armat automatycznych: 23 mm (w tym podkalibrowa APDS i podkalibrowa z rdzeniem łamliwym FAPDS), 30 mm i 35 mm (także programowalna ABM). Wreszcie, demonstrowana jest amunicja czołgowa 120 i 125 mm, odpowiednio do czołgów Leopard 2 i rodziny T-72, w tym bojowe pociski podkalibrowe oraz odłamkowo-burzące i różnego rodzaju amunicja ćwiczebna. W Kielcach możemy też zobaczyć amunicję artyleryjską 122 mm i 152 mm, jaka jest używana do haubic Goździk i Dana oraz podobnych.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]