Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nowa ustawa offsetowa: "bezpieczeństwo państwa ważniejsze od rozwoju gospodarczego"

Jednym z kluczowych programów modernizacji Sił Zbrojnych połączonych z realizacją offsetu były zakupy transporterów opancerzonych Rosomak, z powodzeniem wykorzystywanych w Afganistanie. Fot. st. chor. szt. Adam Roik/Combat Camera DO SZ.
Jednym z kluczowych programów modernizacji Sił Zbrojnych połączonych z realizacją offsetu były zakupy transporterów opancerzonych Rosomak, z powodzeniem wykorzystywanych w Afganistanie. Fot. st. chor. szt. Adam Roik/Combat Camera DO SZ.

Prezydent RP podpisał ustawę regulującą proces offsetu związany z zamówieniami niezbędnymi dla bezpieczeństwa państwa. Zgodnie z nowymi regulacjami za realizację offsetu odpowiedzialne będzie Ministerstwo Obrony Narodowej, a nie Ministerstwo Gospodarki. Sam offset ma się skupiać na zapewnianiu zdolności produkcyjnych i technologicznych związanych z bezpieczeństwem państwa a nie na wsparciu rozwoju szeroko rozumianej gospodarki.

Podpisana 7 lipca ustawa „określa prawa i obowiązki stron oraz zasady zawierania umów w związku z realizacją zamówień dotyczących produkcji lub handlu bronią, amunicją lub materiałami wojennymi, stanowiących środki, o których mowa w art. 346 ust. 1 lit. b Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, konieczne do ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa, których wykonanie wymaga offsetu.” Dostosowuje ona więc przepisy dotyczące offsetu do wymogów Unii Europejskiej, zgodnie z którymi szczególny tryb postępowania o zamówienia publiczne może być stosowany wyłącznie w wypadkach, gdy jest to konieczne do ochrony podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa.

Zgodnie z nowymi przepisami, wykonanie offsetu staje się konieczne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa a nie wsparcia rozwoju gospodarczego. Od wejścia podpisanej 7 lipca w życie ustawy za offset będzie się uznawać współpracę między Skarbem Państwa a kontrahentem zagranicznym w celu zapewnienia polskiemu potencjałowi przemysłowo – obronnemu zdolności „niezbędnych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa”, o charakterze produkcyjnym czy remontowym, a także transferu technologii. Wcześniej umowa offsetowa miała zapewnić udział zagranicznych dostawców w restrukturyzacji i rozwoju gospodarki Rzeczypospolitej Polskiej.

Ze zmianą charakteru offsetu wiąże się też podporządkowanie realizacji umów offsetowych organom administracji państwowej. Zgodnie z nowymi przepisami za prowadzenie negocjacji i zawarcie umowy offsetowej odpowiedzialny będzie Minister Obrony Narodowej, choć wcześniej obowiązki te wykonywał minister właściwy do spraw gospodarki. Nie będzie już wymogów dotyczących minimalnej wartości zobowiązań offsetowych. Wcześniej offsetodawca był zobowiązany do zaoferowania inwestycji o wartości co najmniej równej wartości dostawy do Polski sprzętu wojskowego i uzbrojenia. Takie rozwiązania nie mogą być już jednak stosowane, gdyż zgodnie z unijnymi przepisami offset może być wymagany wyłącznie w obszarach związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa państwa, a jego zastosowanie musi każdorazowo zostać indywidualnie uzasadnione. Usunięto natomiast zapis o minimalnej wartości umowy, wobec której stosuje się offset, co otwiera drogę do jego realizacji także przy dostawach, których wartość nie przekracza 5 mln euro w ciągu trzech lat.

Wątpliwości budzi założenie, że offsetobiorcą może być każdy przedsiębiorca z branży obronnej, a nie tylko podmioty objęte planem mobilizacji gospodarki lub planem militaryzacji. Powoduje to ryzyko, że z offsetu korzystać będą firmy, które nie są objęte planami i tym samym nie gwarantują ciągłości dostaw w wypadku wystąpienia zagrożenia, jak na przykład spółki – córki zagranicznych dostawców. Nowa ustawa nie określa także precyzyjnie wymogów dotyczących transferu technologii, co stawia pod znakiem zapytania skuteczność realizacji offsetu i otwiera drogę do potencjalnego kwestionowania wymagań stawianych podmiotom zagranicznym. Nie wiadomo wreszcie, czy offset w nowym rozumieniu nie zastąpi polonizacji, wykorzystywanej dotychczas jako jeden z kluczowych elementów wspierania polskiego przemysłu obronnego.

Nowe regulacje przyjmowane są w momencie rozpoczęcia realizacji zakrojonego na szeroką skalę programu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych, w ramach którego na dostawy sprzętu wojskowego i uzbrojenia może zostać przeznaczonych nawet 140 miliardów złotych. Należy dążyć do jego realizacji w sposób możliwie najkorzystniejszy dla krajowego potencjału przemysłowo – obronnego, zarówno z uwagi na utrzymywanie niezależności w zakresie dostaw istotnych elementów sprzętu i uzbrojenia, jak i korzyści gospodarcze. Nie wiadomo jednak, czy „niezbędny z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa” offset okaże się też drogą do rozwoju krajowego przemysłu obronnego, jak ma to miejsce w wielu krajach zachodniej Europy.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. benmike gci

    Żadna gospodarka nie będzie się prawidłowo rozwijać bez zagwarantowanego bezpieczeństwa - w pierwszej kolejności wykonuje się "ogrodzenie" a dopiero później rozpoczyna "uprawy".

    1. Generau

      Chyba konopi , nasze płela so nieobradzane .

  2. k.

    Nareszcie wszystko wraca do normalności. MON zamawia sprzęt a przemysł ma dostarczać ten sprzęt. MON przestaje być odpowiedzialny za rozwój gospodarczy, bo się na tym nie zna i koncentruje się na tym na obronności. Niedobrze, że MON w ogóle będzie odpowiedzialny za negocjacje offsetu, co prawda uwzględniającego tylko interes bezpieczeństwa państwa a nie rozwój gospodarczy, ale zawsze to są skomplikowane negocjacje handlowe, a tym MON się nie powinien zajmować. Przemysł musi się modernizować i inwestować w innowacyjność jeśli chce uczestniczyć w podziale MONowskiego tortu. Nie sądzę aby ta zmiana zaszkodziła naszemu przemysłowi, który z różnym skutkiem wykorzystywał offset.

    1. zdzisław

      najlepszym przykładem jest zakup przez MON LEO 4.nie żadnej możliwości modernizacji tego złomu w Polsce warunki dyktują firmy niemieckie.Polskie firmy płacą składki do tzw.klubu LEO ,ale jak na razie nie mają żadnego udziału w modernizacji.

  3. Flanker

    Bez rozwoju gospodarczego "bezpieczeństwo państwa" nie istnieje a zbrojenia są "murzyńskie" - kończą się rdzewieniem i rozpadem nowoczesnej techniki wojskowej której nie ma za co i komu serwisować! Po prostu w Tuskmenistanie rządzi agentura i korupcja! :-(

    1. Romek

      A co niby jest ten Tuskmenistan? Nie znam takiego państwa. Możesz przybliżyć temat szerzej?

  4. WARS

    gdyby taka ustawa byla np. w Niemczech...pewnie by bylo super...w POlsce oznacza: "rozdac zamowienia za lapowki w wysokosci offsetu ...miliardy" !

  5. łeee

    jest 140 mld to i różne dziwne rzeczy się dzieją ....a że pretekst jest ... Obym się mylił ...

  6. Brd

    Ocho... Czyli witajcie Patrioty, żegnajcie Asterki...

  7. Elf

    Niektóre zmiany są logiczne bo usuwają sztywne idiotyzmy: - wymóg offsetu na conajmniej takim samym poziomie jak zamówienie wołał o krew i ofiary - przecież czasem 30% offset był możliwy jedynie do osiągnięcia a czasem 30% offset ale z transferem technologii lepszy niż 75% bez transferu... - złym jest np to, że do offsetu wlicza się pracę spółek córek zagranicznych koncernów - to nie nasze, to zlokalizowane w Polsce ale nie nasze, a offset ma służyć "naszym" a nie czyimś interesom... zresztą ta zmiana jest już w praktyce stosowana - do offsetu zaliczono mnóstwo inwestycji dokonanych przez spółki córki zagranicznych koncernów np w WSK Rzeszów czy PZL Kalisz (Pratt and whitney). Ta zmiana była jednak oficjalnie konieczna - bowiem wskutek postawienia do góry nogami offsetu poprzednio (zamiast w ramach offsetu wymuszać kupienie u nas, za pieniądze wydane na sprzęt zmuszano do kupienia naszych zakładów vid CASA-295 i sprzedaż PZL Wola, F-16 i sprzedaż PZL Mielec) już i tak nic nie mamy (cały sektor lotniczy sprzedany) swojego oprócz pomniejszych zakładów... Ale ważne są bardzo delikatne szczegóły... ich zastosowanie, interpretacje... I tak damy się porobić amerykanom... bo wybory sprzętu w Polsce są polityczne tylko i wyłącznie a wskutek opóźnień w naszym działaniu i kłótni między sobą wybieramy pod naciskiem... Sama zmiana, że offset nie ma służyć ogółu gospodarki lecz zdolnościom obronnym też jest niby logiczna ale jak zostanie zastosowana? Obawiam się, że w wykonaniu naszych urzędasów i polityków (którym się zapomniało, że za rok ostatnia rata za F-16) to będzie porażka.. I dodajmy: zmiany te zostały wymuszone przepisami unijnymi.. polacy sami na nie nie wpadli...ale będą je stosowali.. jedni je stosują z korzyścią dla siebie (np skandynawowie przy zakupie NH-90) a inni wręcz odwrotnie...

  8. Pawel

    Brawo - oznacza to ze spoleczenstwo moze gryzc trawe a zachodni lobbing bedzie kase zbijal. Przeciez bezpieczenstwo kraju to krajowy przemysl.Jak dojdzie do zagrozenia to zachod zwiekszy ceny kilka kilkanastokrotnie, a Polacy zaplaca za to bieda. Nie do pomyslenia na zachodzie.A moze ktos by tak przywaolal czy taka ustawa istnieje w Niemczech?? Podejrzewam ze za takie cos u naszych zachodnich sasiadow trafil by ktos z kraty. Jeszcze raz gratulacje dla lobbingu zachodniego!!!

    1. Koktajl

      Sądze że chodzi tu bardziej o zakupy w sytuacjach groźnych, jak np. konflikt u naszych granc, wtedy lepiej kupić coś bez offsetu i być bezpiecznym. W czasach pokoju napewno nadal offset będzie brany pod uwage.

    2. Krzysiek

      Cóż wybraliśmy taki nierząd to teraz mamy, u mnie w okolicy dogorywają (egzystują?) dwa Bumarowskie zakłady. Jak rząd nie będzie wspierał krajowych przedsiębiorstw (czytaj nie będzie kupował M-ATV tylko produkty z Kutna), to skończymy jak kraje Afrykańskie albo Arabskie które samemu nic nie są w stanie skonstruować.