Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Norweska haubica K9 strzela amunicją specjalną w USA

Norweska armatohaubica samobieżna K9 VIDAR strzela na poligonie.
Norweska armatohaubica samobieżna K9 VIDAR strzela na poligonie.
Autor. Forsvaret

Południowokoreański koncern Hanwha Aerospace poinformował o przeprowadzeniu strzelań z norweskiej samobieżnej armatohaubicy K9 VIDAR przy pomocy pocisku M982A1 Excalibur. Miało to miejsce na terenie amerykańskiego poligonu Yuma.

Samo strzelanie odbyło się w kwietniu a jego celem było m.in. zademonstrowanie interoperacyjności południowokoreańskiej armatohaubicy z precyzyjną amunicją artyleryjską M982A1 Excalibur działającą w kilku trybach detonacji. Ten środek bojowy w przypadku wystrzelenia z luf o długości 52 kalibrów ma osiągać donośność na poziomie ponad 50 km. W przypadku tego testu przeprowadzonego na terenie poligonu Yuma udało się tracić w cel oddalony o 46 km. Pierwszy z pocisków miał zniszczyć cel za pomocą trafienia bezpośredniego z możliwością chybienia na poziomie 1 metra. W przypadku drugiego efektora miał on być ustawiony w trybie Height of Burst i eksplodować na wysokości 5 metrów nad celem. Co ciekawe, do przeprowadzenia strzelań wykorzystano K9 używaną przez norweską armię, określano jako K9 VIDAR.

Reklama

Nie jest to pierwsze tego typu strzelanie armatohaubicy K9A1 z Excalibura, ponieważ w roku 2010 w Australii przeprowadzono podobne testy. Miały one być jednym z wielu elementów badanych przez tamtejszą armię przed decyzją o pozyskaniu tej konstrukcji, określonej lokalnie jako AS9 Huntsman. Nie jest to także pierwsze pojawienie się K9 na terenie poligonu Yuma, ponieważ odbyło się to już w październiku 2022 roku. Wtedy to egzemplarz należący do Korei Południowej wystrzelił kilka typów amunicji specjalnej jak XM113 RAP. Oprócz tego demonstrowano szybkostrzelność armatohaubicy oraz jej działanie we współpracy z wozem amunicyjnym K10.

Czytaj też

K9 Thunder to południowokoreańska armatohaubica samobieżna zaprojektowana przez koncern Samsung Techwin (dziś Hanwha Aerospace) na potrzeby Sił Zbrojnych Republiki Korei. Załoga składa się z pięciu osób: dowódcy, działonowego, ładowniczego, pomocnika ładowniczego i kierowcy. Uzbrojenie główne stanowi haubica kalibru 155 mm z lufą o długości 52 kalibrów, którą umieszczono w obrotowej wieży. Przy wykorzystaniu pocisku z gazogeneratorem dennym donośność wynosi 40 km, podczas gdy z amunicją specjalną wartość ta może wynieść ponad 50 km . Zapas amunicji wynosi 48 kompletów pocisków i ładunków miotających. Napęd stanowi produkowany na licencji silnik wysokoprężny MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM, który przy masie 47 ton zapewnia prędkość maksymalną 67 km/h i zasięg 480 km.

Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu armatohaubice samobieżne K9A1 Thunder.
Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu armatohaubice samobieżne K9A1 Thunder.
Autor. st. kpr. Piotr Szafarski / 16 Dywizja Zmechanizowana

M982 Excalibur to pocisk artyleryjski kal. 155 mm opracowany w wyniku współpracy pomiędzy US Army Research Laboratory (ARL) i United States Army Research, Development and Engineering Center (ARDEC) oraz Raytheon. Jest produkowany przez Raytheon Missile Systems we współpracy z BAE Systems AB. Jest naprowadzany za pomocą GPS, co pozwala na znaczne zwiększenie precyzji uderzenia . Może on eliminować cele w odległości 38-40 km przy wystrzeleniu z armatohaubicy o długości lufy wynoszącym 39 kalibrów (M777 czy M109A4) lub ponad 50 km przy systemie artyleryjskim posiadającym przewód lufy o długości 52 kalibrów (np. Krab czy PzH 2000). Błąd trafienia wynosi według oficjalnych danych mniej niż 2 m.

Reklama

Producent wskazuje, że zastosowanie Excalibura pozwala uzyskać efekt, możliwy dotychczas do osiągnięcia jedynie przy użyciu ok. 10 konwencjonalnych pocisków artyleryjskich. Amunicji tej można używać niezależnie od warunków pogodowych, bazując na naprowadzaniu opierającymj się o system GPS i nawigację inercyjną. Raytheon rozwija też podwójny system naprowadzania który oprócz wspomnianego systemu INS/GPS ma zdolność do użycia półaktywnego laserowego systemu namierzania celu. Pozwala to na skuteczne i precyzyjne użycie pocisków nawet w przypadku zakłócenia sygnału z systemu GPS. Dzięki takim rozwiązaniom amunicja oznaczona jako Excalibur-S ma też zdolność do rażenia celów znajdujących się m.in. w ruchu.

Pocisk M982 Excalibur.
Pocisk M982 Excalibur.
Autor. U.S Army
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Cityofboatdefenders

    Szkoda że pocisk ten jest zakłócalny przez rosyjskie systemy WRE (od niedawna). Co w powiązaniu z jego astronomicznie wysoką ceną jednostkową stawia pod znakiem zapytania ewentualną celowość jego nabycia. Sprawdzi się on tam gdzie nie ma systemów WRE ale jak są to głupieje. Ja bym stawiał na Szczerbiec, który choć nie tak zaawansowany ale tańszy a jak nad nim popracują to poleci równie daleko.

    1. Opornik

      Tu chodzi też o zasięg- 50 km. Szczerbiec ma dosięg 20 km różnica kolosalna

    2. Davien3

      @Cityofboatdefenders Jest tak zakłócany że dalej trafia bez problemów w cel. Za to naprowadzany laserowo APR155 jest zakłócany przez każdy granat dymny zakłócający laser .

  2. LMed

    Dziwny news. Ale cieszmy się, że strzela...

Reklama