Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nitrochem z certyfikatem na bomby dla F-16 [RELACJA]

Korpus bomby Mk 82 w czasie montażu. Fot. Maciej Szopa / Defence24
Korpus bomby Mk 82 w czasie montażu. Fot. Maciej Szopa / Defence24

Bydgoska firma Nitro-Chem S.A. otrzymała z rąk wiceprezesa RMW Italy certyfikat umożliwiający jej produkcję popularnych bomb lotniczych Mark 82. Uwieńczyło to trwający półtora roku proces transferu technologii związanego z napełnianiem tych bomb materiałem wybuchowym. Jeszcze w tym roku pierwsze powstałe w Polsce bomby znajdą się na uzbrojeniu F-16C/D Jastrząb, firma liczy też na klientów eksportowych.

W uroczystości wręczenia certyfikatu na w bydgoskiej siedzibie Nitro-Chem S.A. wziął udział jego prezes Krzysztof Kozłowski oraz wiceprezes RWM Italia Fabio Sgarzi. Wydarzenie było pokłosiem umowy odpisanej jeszcze pod koniec roku 2017, zgodnie z którą bydgoska firma za nieujawnioną kwotę weszła w posiadanie odpowiednich umiejętności. Inwestycje związane z Mk 82 objęły m.in. gruntowne odnowienie jednego z budynków na terenie Nitro-Chemu, zakup odpowiednich urządzeń i szkolenie personelu. Bomby będą powstawały poprzez elaborowanie materiałem wybuchowym korpusów produkowanych we Włoszech i importowanych do Polski. Poza elaboracją bydgoska firma zajmie się także produkcją samej mieszanki wybuchowej i ostatecznym montażem. Ważnym elementem jest odpowiednie wyważenie bomby. W dzisiejszych czasach, kiedy po dodaniu odpowiedniego układu lotek i układu naprowadzania z niekierowanej bomby robi się uzbrojenie precyzyjne, trzeba zrobić to na jeszcze wyższym poziomie niż w czasach, kiedy podobny oręż stosowano wyłącznie jako zwykłe bomby swobodnie opadające.

image
Przekrój Mk 82. Fot. Maciej Szopa / Defence24
image
Model polskiego F-16C z bombami Mk 82. Fot. Maciej Szopa / Defence24
image
Prezes Nitro-Chem S.A. Krzysztof Kozłowski i wiceprezes RWM Italia Fabio Sgarzi w czasie uroczystości nadania certyfikatu. Fot. Maciej Szopa / Defence24

„Współpracę jak zwykle rozpoczęliśmy od analizy rynku. Zastanawialiśmy się, czy ten produkt niesie ze sobą korzyści ekonomiczne, oczywiście biorąc tez pod uwagę obronność kraju. Analiza ta wskazywała jednoznacznie, że wróży nam to [produkcja bomb przyp. aut.] przyszłość bardzo dobrą. […] Obecnie jesteśmy gotowi do produkcji i jeszcze w tym roku dostarczymy pierwsze 200 sztuk bomb Siłom Zbrojnym RP. Dzięki temu zrobimy gigantyczny krok w przyszłość. Jeżeli chodzi o uzbrajanie <<Jastrzębi>>, a w przyszłości także – planowane obecnie - F-35A” – nie ukrywał zadowolenia prezes Kozłowski. „Jesteśmy gotowi do dalszego rozwoju tego typu produkcji. Możemy produkować całe serie bomb rodziny <<Mk>>, łącznie z ciężkimi bombami jednotonowymi. Jeżeli zajdzie taka potrzeba będziemy gotowi do rozpoczęcia negocjacji i uzyskania kolejnego certyfikatu” – deklaruje. Współpraca z Włochami rozpoczęła się od wzajemnych wizyt studyjnych, w trakcie których strona włoska oceniała możliwości Nitro-Chemu, a polska uczyła się procesu wykonywania bomb. W drugim etapie współpracy Nitro-Chem S.A. pozyskał niezbędne elementy i technologie, a w grudniu ubiegłego roku jego pracownicy dokonali elaborowania kilku egzemplarzy certyfikacyjnych bomb. Zostały one poddane analizie przez włoskiego partnera i efekty wypadły „w 100 procentach zadowalająco”.

image
Elaborowany korpus bomby w czasie wyważania. Fot. Maciej Szopa / Defence24
image
Ręczne układanie ładunku bojowego bomby Mk 82. Fot. Maciej Szopa / Defence24
image
Korpus bomby Mk 82. Fot. Maciej Szopa / Defence24

Wiceprezes RWM Italia Fabio Sgarzi przyznał, że wdrożenie produkcji Mk 82 w Polsce to duży atut – zarówno dla spółki Nitro-Chem jak i polskiego MON-u. To właśnie ministerstwo Obrony Narodowej będzie bowiem pierwszym dużym klientem na polskie Mk 82. Tylko do końca tego roku Nitro-Chem ma ich dostarczyć wojsku 200 egzemplarzy. Biorąc pod uwagę to co mogli zobaczyć zaproszeni na uroczystość dziennikarze w czasie zwiedzania fabryki, produkcja za w zasadzie się już rozpoczęła. Polskie Mk 82 mają szanse stać się też hitem eksportowym. Znając polskie realia, koszt ich wytworzenia będzie zapewne niższy niż na Zachodzie, a jakość produkcji będzie spełniała wszystkie standardy.

Bomba Mk 82 to bardzo popularny, standardowy środek prowadzenia walki stosowany przez siły powietrzne praktycznie wszystkich państw szeroko rozumianego „Zachodu”, jak również państwa użytkujące samoloty bojowe amerykańskiej i zachodnioeuropejskiej proweniencji.  Jej masa w zależności od wersji to 250-260 kg (510-570 funtów). Jej ładunek bojowy stanowi tritonal (80 proc trotylu i 20 proc. proszku aluminiowego podnoszącego temperaturę reakcji chemicznej) o łącznej masie 87 kg. Mk 82 powstaje z różnymi systemami lotek, zapalników, systemów spowalniających opadanie itp. Jej głowica bojowa służy też do budowy bomb szybujących laserowo naprowadzanych: GBU-12, GBU-22 i GBU-38. W konfliktach z podmiotami niepaństwowymi stosuje się ją bardzo chętnie w miejsce znacznie kosztowniejszego uzbrojenia precyzyjnego. Można to robić chociażby dlatego, że przeciwnik nie dysponuje zwykle uzbrojeniem przeciwlotniczym.

Reklama
Reklama

Komentarze (22)

  1. Morten

    Szkoda, ze w tym XVII w nie zajęli nas Szwedzi :) żylibyśmy w normalnym europejskim kraju z przemysłem na poziomie. A tak to wstyd na każdym kroku ... nie wiem czy polski przemysł poradziłby sobie nawet przy produkcji białych flag dla wojska :)

    1. han

      :) Jeśli uważasz że w Szwecji jest normalnie to ja ci współczuje no jeśli uważasz że normalnością jest obrzucanie granatami domostw posterunków Policji strefy NO GO.

  2. Sternik

    Człowiek sobie myśli: technologie militarne. Wyobraża sobie komputery, super programy, specjalistyczne urządzenia itp. A tu stoi Pan Zdzisio z ubijaczką a obok rama z wagą na łańcuchach. Ile milionów € nas ta "technologia" (ubijaczka i rama) kosztowały? Bo jak dla mnie to wygląda że cała ta "technologia" polega na zakupie kwitu od zagranicznej firmy potwierdzającego że wzięli kasę i nie mają nic przeciwko pod warunkiem, że będziemy kupować ich produkty (korpusy).

  3. MiP

    Dostaliśmy certyfikat na składanie zwykłej bomby lotniczej i w przyszłości pozwolą nam składać nawet wyrzutnie Patriotów bo tylko wyrzutnie poskładać będziemy potrafili żadnych technologi rakietowych w życiu USA nam nie da..... Nasza zbrojeniówka jest w średniowieczu

    1. sża

      Mnie jeszcze ciekawi - gdzie jest tam Inspektor BHP? Pewnie na urlopie, bo środki ochrony osobistej są wręcz żałosne. Zapewne zresztą w odróżnieniu od premii dla Zarządu...

  4. sża

    Grzebanie patykiem w bombie [vide tytułowe zdjęcie], to ta nowa technologia ma być? No i mogli do zdjęć ubrać pracowników w jakieś kombinezony, odpowiednie do pracy z chemikaliami, ale wyraźnie tam czas zatrzymał się w latach 80-tych u.w. WSTYD!

    1. Gość

      Maybach też się składa ręcznie!

    2. Extern

      Niedawno oglądałem jakiś materiał z fabryki lotniczych rakiet niekierowanych we Francji i dokładnie tak samo, na jakimś stole pracownicy ręcznie składali te rakiety. Roboty pracują tylko w fabrykach gdzie produkcja jest prowadzona na masową skalę a nie jednostkowo.

  5. de

    Oglądając te fotki muszę stwierdzić że ten zakład nie ma dobrego gospodarza,o ile w ogóle ma jakiegokolwiek.

  6. w

    ładne sciany. W sam raz do zdjecia

    1. sża

      Mnie najbardziej podobają się te ferszalungi i koszule wz. "sierpień 1980". Tyle tylko, że wtedy były robione z dobrych polskich materiałów, a obecnie z chińskiego badziewia. Prezes pewnie też jeździ jeszcze służbowym Polonezem z tamtych czasów?

  7. retek

    dawniej tak muszkiety nabijali,ale bomba to co innego..Nie nabijałbym ręcznie takiej bomby....

    1. sża

      Swoją drogą, to kto taki zakład wynalazł? Tam się czas zatrzymał 50 lat temu, a Prezes to zapewne do dzisiaj jeździ służbowym Polonezem...

    2. Paweł P.

      Z służbówką, gwarantuję że mamy XXI wiek :)

  8. Sucholski.

    "Ręczne układanie ładunku bojowego bomby Mk 82. Fot. Maciej Szopa" Flanelka v Sierpień 81 +30 Maska z Castoramy v Umrę na Azbestozę dizsiaj +50 Podnośnik na flaschencugu v. To się nie Urwie+ 30 kask v. bejsbolka +100 szacunek ludzi ulicy pędzelek v.Zrób To Sam +10 taśma z biedry na rolkach v. "Robiliśmy tak FAB-250 i nic sięnie stało" +40 Prezes V. troche mówię po englisz to się nadam bo wcześneij w PKP Cargo + 100 Komentarze: "To PrOdUkcja MaŁo SeRyjNa" - bezcenne - dlatego tutaj jest średniowiecze. Kurtyna.

    1. pracownik.

      Wszędzie jest takie "średniowiecze", pracownicy Nitrochemu nie robią niczego innego jak pracownicy RWM. Gdyby tak nie było, nie byłoby certyfikatu. Trzeba mieć IQ poniżej temperatury ciała, żeby tego nie zrozumieć...

    2. Erta

      Może u Ciebie na wsi tak jest. Czas wyjechać poza własne pole i poznać prawdziwe fabryki i firmy. Naprawdę. ODWAGI.

    3. Kkk

      Tak, dlatego Nitrochem jest wiodącym dostawcą bomb lotniczych. Wszystko zgodnie z normą. Nic nie zmieniajcie.

  9. pimcik

    Czy do F16 nie można podczepić bomb które produkowano w Polsce do tej pory? czy wynika to a: z braku takich bomb, b: ograniczeń technicznych F16 c: regulacji prawnych-umowy co nam wolno podczepić do F16? Przecież bomba wolno spadająca nie wymaga ingerencji w awionikę samolotu.

    1. uofca zombie

      Tylko, że bez tej "ingerencji w awionikę" w nic nie trafi. Nawet, gdyby system podwieszeń pasował (a nie pasuje).

  10. Ignacy

    Widać po zakładzie że lata świetności ma za sobą....betonowa laolejona posadzka lamperia...ręczne napełnianie...w sam raz na bomby z lat 80... bumar... chyba zakład wymaga inwestycji...! Wygląda to jak garażowe rZemiosło sami pracownicy z kwalifikacjami to nie wszystko...mamy XXI wiek...jakość- cena- bezpieczeństwo-ergonomia dla pracownika

    1. kjhklgjl

      Bomba jest bomba, co za różnica czy zostaniesz rozwalony bombą wykonaną przez robota, czy przez człowieka.

    2. Darius

      Ludzie przyjedzcie tutaj, na ten tzw Zachod i zobaczcie jak to wyglada. Zysk sie liczy a nie lsniace posadzki w halach produkcyjnych

  11. olo

    Dobre i to. Przeraża mnie jednak, że nawet nie odmalowano ścian i wnętrza wyglądają jak z lat 60-tych. Technologia ręcznego wypełniania nie robi szczególnego wrażenia niemniej przy zamówieniu 200 sztuk spokojnie wystarcza. Myślę, że można spokojnie tak napchać kilkaset bombek rocznie. Szkoda, że nie potrafimy robić korpusów czy systemów kierowania.

  12. 22

    To jest jakaś manufaktura? Ręczne układanie ładunku? WTF ?

    1. kj1981

      200 szt. rocznie w przypadku tych dość prostych konstrukcji to nie jest liczba, przy której warto byłoby się zastanowić nad automatyzacją produkcji (koszt byłby większy niż zyski).

    2. kolokwiak

      Zwyczajna produkcja niskoseryjna, jak wszędzie na całym świecie. Przy niewielkich seriach nie warto instalować i oprogramować robotów. Liczy się dobry produkt w niskiej cenie.

    3. Rtes

      Zwykła Polska manufaktura. Tyle w temacie. Tak nie trzeba robotów tam trzeba normalnych miejsc pracy z odpowiednim podstawowym wyposażeniem. Zwykłych roboczych uniformow dla załogi. Przydałoby się też mydło i higiena pracy. To podstawa nawet w takich manufakturach ale jak widać w Polsce jeszcze do tego nie dotarli.

  13. tut

    Zarobią to i zrobią remont. Nie wszystko na raz.

    1. Opel

      Na czym zarobią? modułowej składance z importowanych części prostej bomby? Litości.

  14. Zawisza_Zielony

    Korpusy importowe z Włoch a zapalniki pewnie z USA. Mówienie, ze produkujemy bomby Mk82 to cytując klasyka "semantyczne nadużycie". Mówiąc innymi słowy włosi zapewnili sobie rynek zbytu na swoje półprodukty...

    1. Ustawiator

      MON musi dofinansować ten zaklad I znaleziono sposób

    2. facetoface

      Gdzie polski pracownik ma pracę i wypłatę. No ale wolałbyś sprzedać Nitro w inne ręce i pisałbyś o rozwoju firmy.

    3. Erda

      To nie firma to manufaktura. Jaki rozwój? człowieku....klepia ręcznie bomby z IIWS . O jakim rozwoju bredzisz. Tak cieszmy się bo mamy kolejną montownie za psie grosze. Dzięki takim jak ty nic w tym kraju się nie zmieni bo będą się cieszyć z pracy w montowni za miskę ryżu.

  15. beee

    1.5 roku na wdrożanie produkcji "zwykłej bomby lotniczej" a niektórzy żądają do wszystkich (w tym lotniczych) umów offsetu.

  16. Hmmm...

    Matkoscurko - "trwający półtora roku proces transferu technologii związanego z napełnianiem tych bomb materiałem wybuchowym". 18 miesięcy na adaptację "technologii" ręcznego elaborowania dostarczanych korpusów. Kto pracuje w tym Nitro-Chemie? Zakład pracy chronionej czy jak?

  17. zbyhm

    Jestem lokalsem i jestem dumny z Belmy i NitroChemu ale jak patrzę na brudną ścianę i pomalowaną "ala" lata PRL, to coś mi się otwiera w kieszeni. Tak na marginesie podobnie wyglądają cywilne hale produkcyjne po przekształceniu bydgoskiego Zachemu (strefy zamkniętej) w Park Przemysłowy.

  18. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

    za 100 lat może nasz przemysł będzie robił dla F16 moim zdaniem genialna rakietę AGM65 !!!!!

  19. TTt

    zdj1. opisywanie pedzelkiem bomb "stalingrad poscimy"/na berlin" zdj 2 Ręczne układanie .. do zdjecia zdjal okulary ochronne/maske/podpiecie do odprowadzanie ladunku statycznego (siebie i aluminiowego ubijaka) wentylacja "uchylone okienko" zepewnia optymalna temp i wilgotnosc dla ladunku prochowego

  20. ursus

    Ja tam się cieszę, że potrafimy już bomby po garażach składać, bo to moim zdaniem idzie w dobrą stronę - jednak przydałyby się jeszcze jakieś naziemne katapulty dla nich, co by F-16 nie trzeba było marnować. Musimy myśleć przyszłościowo i założyć, że te nasze lotnictwo zbyt długo nie pociągnie, a bomby w zapasie zostaną.

  21. Michał

    >> Znając polskie realia, koszt ich wytworzenia będzie zapewne niższy niż na Zachodzie Mhm... Może na eksport, bo coś czuję że nasz mon to będzie miał ceny specjalne...

  22. Kościuszko

    Super, za blizej nieokreślone pieniądze kupiliśmy technologię ktorą już posiadamy. Nitrochem latami chwali się usługą elaboracji takich kalibrów. Sam ładunek kruszący to także technologia końca lat 90tych. A do końca roku zrobimy ich aż dwieście... to chyba hezlollach w piwnicach ma większą wydajność. Komu jeszcze rozdać pieniądze podatnika??? Włosi szybko się uczą na tapicerkach do śmigłowców...