Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Nie tylko K2PL, ale też nowy KTO. Oferta Hyundai Rotem dla Polski [WYWIAD]

Hyundai Rotem, K2PL, KTO
Prototyp nowego KTO Hyundai Rotem zaprezentowany podczas ADEX 2023
Autor. Paweł Kupisz/Defence24.pl

Podczas międzynarodowych targów ADEX 2023 w Korei Południowej przeprowadziliśmy wywiad z wiceprezesem Hyundai Rotem ds. międzynarodowych projektów zbrojeniowych na m.in. na temat dalszej współpracy polsko-koreańskiej.

Reklama

Paweł Kupisz: Hyundai Rotem ma obszerną wystawę podczas tegorocznego ADEX. Jakie są jej najważniejsze elementy? Jakie produkty oferowane są zarówno Armii Republiki Korei, jak i na eksport?

Reklama

Dr Eui-Seong Lee, Wiceprezes Hyundai Rotem ds. międzynarodowych projektów zbrojeniowych: Podczas ADEX skupiamy się na trzech obszarach. Pierwszym jest ulepszanie naszych produktów, drugim – prace badawczo-rozwojowe jakie prowadzimy, a trzecim – eksport i współpraca przemysłowa z naszymi partnerami. W trakcie ADEX demonstrujemy więc kluczowe elementy w tych trzech obszarach.

Autor. Paweł Kupisz/Defence24.pl

Jeśli chodzi o nasze produkty, pokazujemy wersję eksportową czołgu podstawowego (MBT) K2 i czołg podstawowy nowej generacji, wielozadaniowy bezzałogowy pojazd naziemny (Multipurpose Unmanned Ground Vehicle) oraz nowej generacji kołowy transporter opancerzony (Wheeled Armored Vehicle). To najważniejsze elementy, które demonstrujemy na ADEX.

Reklama

Czytaj też

Czołg podstawowy K2 Black Panther jest wykorzystywany zarówno przez Armię Republiki Korei, jak i Wojsko Polskie. W jaki sposób jest on modernizowany, dla Armii Republiki Korei, jako K2A1? I co może nam Pan powiedzieć o kontrakcie podpisanym niedawno dla Armii Republiki Korei?

Hyundai Rotem cały czas doskonali swoje produkty, by utrzymać ich konkurencyjność na rynku i przede wszystkim skuteczność operacyjną. Oczywiście będziemy więc modernizować czołg K2. Ważne ulepszenia to przede wszystkim: system ochrony aktywnej klasy hard-kill, zdalnie sterowany moduł uzbrojenia (ZSMU/RCWS), system obserwacji dookólnej zapewniający świadomość sytuacyjną w zakresie 360 stopni, a także system przeciwdziałania bezzałogowym statkom powietrznym (Counter-UAS/Counter-drone).

Modernizujemy również system kierowania ogniem oraz opancerzenie czołgu. To najważniejsze elementy modernizacji. Opracowujemy te systemy w ramach Hyundai Rotem oraz we współpracy z partnerami krajowymi i międzynarodowymi. Każde z ulepszeń zostanie wprowadzony na czołgu K2 po osiągnięciu zakładanych parametrów. Modernizacja będzie więc realizowana w sposób stopniowy (step-by-step).

Wieża czołgu K2EX prezentowanego podczas targów ADEX 2023.
Wieża czołgu K2EX prezentowanego podczas targów ADEX 2023.
Autor. Paweł Kupisz/Defene24.pl

Hyundai Rotem produkuje obecnie trzecią partię czołgów K2 dla Armii Republiki Korei, produkcja czwartej partii rozpocznie się w przyszłym roku. Po zakończeniu prac rozwojowych nad systemami aktywnej ochrony (APS) i systemem antydronowym zostaną one wdrożone na czołgach.

Czy zdecydowano już, jaka będzie konfiguracja czołgu podstawowego K2PL dla drugiego etapu współpracy z Polską. I kiedy Pana zdaniem może zostać sfinalizowana druga umowa wykonawcza, obejmująca także transfer technologii?

Hyundai Rotem prowadzi obecnie rozmowy z Grupą PGZ oraz Agencją Uzbrojenia, w sprawie konfiguracji czołgu podstawowego K2PL. Oczekujemy, że niektóre komponenty czołgu K2 zostaną zastąpione przez polskie produkty, opracowane i produkowane przez polski przemysł. Prowadzimy w tym zakresie rozmowy.

Istotne jest, by te komponenty zostały prawidłowo zintegrowane, tak by osiągnąć najwyższą skuteczność. Rozumiemy to i będziemy współpracować z polskim przemysłem by osiągnąć to założenie. Podkreślam, że nasza polityka zakłada wprowadzanie coraz większej liczby polskich komponentów do K2PL. Będziemy o tym rozmawiać i zdecydujemy, które części zostaną wdrożone.

Tył czołgu K2EX prezentowanego podczas wystawy ADEX 2023
Tył czołgu K2EX prezentowanego podczas wystawy ADEX 2023
Autor. Paweł Kupisz/Defence24.pl

Jeśli chodzi o konfigurację czołgu K2PL, zakładamy że jako pierwsze zostaną w niej wdrożone między innymi zdalnie sterowany moduł uzbrojenia (ZSMU/RCWS), system aktywnej ochrony (APS) klasy hard-kill, a także bardziej zaawansowany pancerz reaktywny (ERA). Natomiast jeśli chodzi o transfer technologii, jego zakres został ustalony w umowie ramowej. Obejmie on więc technologię produkcji czołgu i jego kluczowych komponentów, takich jak uzbrojenie główne (armata wraz z automatem ładowania) i zawieszenie hydropneumatyczne typu in-arm. Te kompetencje zostaną przekazane do polskiego przemysłu.

Transfer technologii jest kontrolowany przez Rząd Republiki Korei. W momencie podpisania kontraktu uzyskamy stosowną zgodę i transfer zostanie wdrożony, tak jak zostało to ustalone. Hyundai Rotem chce podpisać drugą umowę wykonawczą w tym roku. Kontrakt ten obejmie szczegóły transferu technologii.

Czytaj też

Jakie perspektywiczne rynki poza Polską i Republiką Korei widzą Państwo w Europie oraz na świecie?

Od wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie w 2022 roku wiele krajów w Europie Środkowo-Wschodniej wykazuje duże zainteresowanie czołgiem podstawowym K2. Przykładem są Czechy, Słowacja, Estonia, Litwa i oczywiście Polska. Inne kraje, z innych kontynentów, szczególnie z obszaru Bliskiego Wschodu, są również zainteresowane K2.

Zbliżenie na elementy systemu aktywnej ochrony (APS) klasy hard-kill zamontowanego na wieży czołu K2EX.
Zbliżenie na elementy systemu aktywnej ochrony (APS) klasy hard-kill zamontowanego na wieży czołu K2EX.
Autor. Paweł Kupisz/Defence24.pl

Będziemy prowadzić rozmowy. Hyundai Rotem ma wolę do tego, by dostarczać sprzęt i wspierać przemysł obronny państw, które pozyskują nasz sprzęt. Jeszcze nie wiemy, które państwo stanie się kolejnym użytkownikiem czołgu K2 po Polsce. Jak tylko będziemy mogli, poinformujemy opinię publiczną o kolejnych kontraktach.

Dodam, że w Norwegii konkurowaliśmy z Leopardem 2A7. Czołg K2 przeszedł z powodzeniem szereg testów porównawczych i został zarekomendowany przez Norwegian Defence Materiel Agency, również armia opowiadała się za K2. Choć rząd Norwegii zdecydował się na Leopardy, to mieliśmy bardzo dobrą możliwość porównania obu czołgów w europejskich warunkach i wykazania zalet czołgu K2.

Przejdźmy do nieco innego tematu. Jak wygląda oferta dla Polski, jeżeli chodzi o bezzałogowe pojazdy lądowe (UGV)? Jak tego typu pojazdy mogły by wspierać i współpracować z konwencjonalnymi wozami bojowymi, takimi jak czołgi czy BWP?

Hyundai Rotem pracuje nad bezzałogowymi pojazdami lądowymi od 2005 roku. Przez osiemnaście lat wprowadzaliśmy najnowocześniejszą technologię Hyundai Rotem, która jest jedną z najlepszych na świecie. Dodam, że Hyundai Motor Group dokonuje dużych inwestycji w technologie przyszłości, takie jak sztuczna inteligencja, roboty, nowoczesna energetyka, rozwiązania sektora automotive i smart city.

Jedna z bezzałogowych platform prezentowanych na stoisku Hyundai Rotem.
Jedna z bezzałogowych platform prezentowanych na stoisku Hyundai Rotem.
Autor. Paweł Kupisz/Defence24.pl

Mamy więc dostęp i możemy wykorzystywać technologię od partnerów z naszej grupy kapitałowej. I stosujemy tą technologię. Hyundai Rotem zdobył więc doświadczenie i kompetencje do budowy światowej klasy bezzałogowych pojazdów lądowych (UGV). Zamierzamy współpracować z Polską, by razem opracować najlepsze na świecie UGV, a następnie wspólnie je eksportować. Na tym polega nasza oferta. Możemy wspierać się wzajemnie.

Armia Republiki Korei wykorzystywała UGV opracowane przez Hyundai Rotem przez ostatnie dwa lata. Przetestowała je, a ich skuteczność została ulepszona w trakcie dwóch lat. Głównym założeniem Armii Republiki Korei, jeśli chodzi o wykorzystanie systemów bezzałogowych, jest współpraca z systemami załogowymi (Manned-Unmanned Teaming). UGV będą współpracować z innymi systemami uzbrojenia, w tym z załogowymi czołgami podstawowymi (MBT) oraz innymi systemami, załogowymi i bezzałogowymi. Bezzałogowe pojazdy naziemne mogą być wykorzystywane do wielu różnych zadań.

Czytaj też

Hyundai Rotem produkuje też kołowe transportery opancerzone (KTO), planuje się opracowanie nowego. Jak nowy KTO może różnić się od istniejących pojazdów i na czym polega oferta dla Polski?

Hyundai Rotem jest oficjalnym i jedynym producentem kołowych transporterów opancerzonych dla Armii Republiki Korei. Nowy transporter, który pokazujemy po raz pierwszy w tym roku, ma masę około 35 ton, podczas gdy obecnie produkowany, K808, waży około 20 ton. Nowy transporter jest więc cięższy, a mobilność, siła ognia i zdolność przetrwania nowego KTO zostały w bardzo znacznym stopniu ulepszone.

Prototyp ciężkiego, ważącego 35 ton, pływającego kołowego transportera opancerzonego zaprezentowany na stosiku Hyundai Rotem.
Prototyp ciężkiego, ważącego 35 ton, pływającego kołowego transportera opancerzonego zaprezentowany na stosiku Hyundai Rotem.
Autor. Paweł Kupisz/Defence24.pl

Nowy KTO będzie wyposażony w silnik o mocy 700 KM, podczas gdy K808 posiada silnik diesla o mocy 450 KM. Nowy transporter będzie też wyposażony w wieżę bezzałogową, dostosowaną do wykorzystania uzbrojenia różnych kalibrów. Kołowy transporter nowej generacji zostanie też wyposażony w rozwiązania znacząco zwiększające przeżywalność: grubszy i nowocześniejszy pancerz, system ochrony aktywnej klasy hard-kill oraz system antydronowy. Nowy KTO ma też zdolność pływania, może manewrować po wodzie.

Dostrzegamy tendencję, w której obecnie siły zbrojne na świecie często preferują kołowe transportery. Ich wykorzystanie pozwala ograniczyć koszty, a jednocześnie zapewniają one wysoki poziom zdolności. Wiemy też, że Polskie Siły Zbrojne potrzebują kołowego transportera, cięższego niż obecny Rosomak, o masie około 35 ton. Mamy nadzieję, że będziemy mogli współpracować, by razem opracować pojazd, który będzie własnym, polskim KTO.

Słowem podsumowania, jak Pan widzi przyszłość współpracy przemysłowej Polski i Korei?

Hyundai Motor Group, do której należy Hyundai Rotem ma szczególny charakter. Jesteśmy szczerzy i dotrzymujemy wszystkich obietnic, które złożyliśmy. Chcemy długoterminowego i wielkiego partnerstwa z Polską, a do takiego partnerstwa potrzebne jest zaufanie. Mamy świadomość, że zaufanie trzeba zbudować. Dlatego pracujemy bardzo ciężko, by przekonać naszych partnerów do naszych deklaracji w sprawie programu K2PL.

Jedna z możliwych konfiguracji nowego KTO Hyundai Rotem, prezentowana podczas targów ADEX 2023.
Jedna z możliwych konfiguracji nowego KTO Hyundai Rotem, prezentowana podczas targów ADEX 2023.
Autor. Paweł Kupisz/Defence24.pl

Chcemy stanowić wkład w bezpieczeństwo i gospodarkę Polski dostarczając nasze produkty i transferując technologie, w tym w programie czołgu K2PL. Mamy pełne wsparcie Rządu Republiki Korei. Projekt K2PL to jednak tylko początek. Na bazie K2PL możemy zbudować jeszcze szersze partnerstwo.

Podkreślam, że Hyundai Rotem może promować partnerstwo z Hyundai Motor Group. Hyundai Motor Group ma naprawdę wielkie zdolności, szczególnie jeśli chodzi o technologie przyszłości. Hyundai Rotem, jako członek grupy, ma nadzieję na rozszerzenie współpracy między Hyundai Motor Group a polskim przemysłem. Zaszczytem dla Hyundai Rotem będzie znalezienie się na czele tej kooperacji.

Czytaj też

Dziękuję za rozmowę.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (20)

  1. HUGOZ

    K2 chętnie nam opchną 1000 szt. ale bez technologii produkcji powerpacka. Czy do nowego KTO są nam potrzebni Koreańczycy? Znowu jest potrzeba wyeksportowania paru miliardów do Korei. 18 lat produkcji Rosomaków, mamy własną wieże, elektronikę, optykę, mamy doświadczenia z modernizacji Rośków, projektu wanny dla Borsuka. Potrzebny jest nam napęd, przekładnia i mosty. Na innym portalu podali, że Koreańczycy do nowego KTO włożyli silnik IVECO. A do IVECO pośrednika nie potrzebujemy.

    1. Krzysztof33

      Nikt nam nie sprzeda technologii na power-pack ani na przekładnie - to jest duży biznes i ci, co zainwestowali kosmiczną kasę w B+R nie są idiotami.

    2. Al.S.

      Więc trzeba takiego power-packa wymyślić na nowo. Na przykład, kupując z Japonii technologię przekładni CVT, mającej przed sobą większą przyszłość, niż wszystkie te trybiki ZK, czyli Renk. Nie powiem, skrzynie robią dobre, sam mam ich 8-biegowy wyrób w swoim aucie, ale przyszłość należy do CVT i e-CVT. Licencja na silnik Iveco też jest w zasięgu możliwości.

    3. Prezes Polski

      Krzysztof33 -a niby dlaczego nie sprzeda? To nie jest technologia produkcji bomby atomowej. A producentów trochę by się znalazło w Europie i w USA. Rzecz w tym, czy to będzie opłacalne. Takie silniki i skrzynie są stosowane nie tylko w sprzęcie wojskowym, ale też w ciężarówkach, maszynach budowlanych , generatorach etc. etc. Licencja będzie droga, więc warto ją kupić, bo to by wypchnęło nasz przemysł w 21wiek, tylko trzeba ją mądrze wykorzystać. Wybulić kupę kasy, postawić fabrykę za miliard USD, po to żeby wyprodukować tysiąc silników to nie ma sensu. Ale jeśli mielibyśmy te silniki stosować w tysiącach różnych pojazdów i produkcja szłaby w tysiące rocznie, to warto. Przykro to mówić, ale odchodzący rząd mimo zapowiedzi reindustrializacji, Polski nie zrobił praktycznie nic, żeby budować bazę przemysłową do nowoczesnej, zaawansowanej technologicznie produkcji.

  2. wert

    Umowy TYLKO PGZ 2022-2035: - podpisane już umowy (~32mld); - umowa amunicyjna (~11mld); - szacowane umowy zagraniczne (~5mld+); - planowane dofinansowanie (~13mld); - główne programy realizowane przez PGZ do podpisania (Borsuk, Ciężki BWP, nKTO, Narew, Miecznik, K2, Krab/K9) (~220mld); - drobniejsze kontrakty (Ottokar-Brzoza, Warany, KLTV, Jelcze, wyposażenie indywidualne, etc) - (~30mld); A to wszystko przecież raczej mocno niedoszacowane (bo np. kolejne 3 Mieczniki za ~20mld); Daje to ponad 310mld pln.

  3. MarD

    Sporo wpisów politycznych no cóż płaca za ilosc nie ważne gdzie przynajmniej chwilowo .Co od KTO to sa czyste żarty mamy własne projekty które rozwijamy od lat z dużym sukcesem K9 trzeba uwali bo mamy lepszego kraba. Jak już nas ożenili z K2 to powinien być zmodernizowany pod względem większego bezpieczeństwa załogi plus może wreszcie będzie wiadomo co z tym pancerzem no i oczywiście produkcja w Polsce mamy czas który nam kupili ogromnym kosztem Ukraińcy PS Nie możemy mieć wiecznie uczulenia na Niemcy i ich produkty

  4. logan

    Pojawia się coraz więcej wypowiedzi o przyszłej liczebności Wojska Polskiego, co stawia pod znakiem zapytania realizację wszystkich zamówień w Korei czy USA. Nawet emerytowani generałowie mówią o niemożliwości obsadzenia żołnierzami wszystkich przyszłych zakupów. Myślę, że jest tworzona narracja do przyszłych cięć w zamówieniach gdzie nie podpisane zostały jeszcze umowy wykonawcze. Może to się skończyć tym, że żadnej produkcji K2PL w Polsce nie będzie, dostaniemy jedynie 180 szt K2 wcześniej zamówionych. Podobnie może być z armatohaubicą K9.

    1. Davien3

      Logan z K9PO powinni zrezygnowac na 100% ale z K2PL juz raczej nie . Jedynie wynegocjowac wieksza produkcje w Polsce niz ta zakładana.

    2. Odyseus

      @logan robią grunt pod redukcje wszystkiego, a te głupoty o tym że demograficznie nie jesteśmy w stanie to już normalnie szczyt bajkopisarstwa , Izrael , Finlandię stać, nawet 2 milionową Litwę stać na zakładaną rozbudowę do 50 000 ale Nas niespełna 40 milionowego kraju już na nic nie stać ...

    3. Pucin:)

      @Odyseus - A ty co zrobiłeś dla obronności???? Odpowiem za Ciebie 100/100 = ),),),)!!!!! Jest : WOT, rezerwa aktywna i pasywna, Dobrowolna Zasadnicza Służba Wojskowa, NSR, szkolenia dla cywili - pójdź Sam i przesłuż 3 lata w WOT a następnie poślij syna lub surkę na trzy lata do wojska!!!! A ty co??? Innych wypychasz!!!!! - Mentalność typowo polska (ja nie inni tak), jaka sam sobie odpowiedz!!! :0

  5. Darek S.

    Jak tylko Tusk dorwie się do koryta, utrąci wszystkie możliwe kontrakty z Koreą i USA. Będziemy kupować Niemczech i Francji. Stawiam na to każde pieniądze.

    1. Chyżwar

      Na cięcia z USA za krótki jest.

    2. Krzysztof33

      Darku, podaj źródło tych rewelacji.

    3. Odyseus

      @Krzysztof33 źródło a bardzo cię proszę - Rządy PO-PSL z przed 8 lat i ich efekty oraz wypowiedzi takiego Siemoniaka czy Różańskiego , to że np. ja jestem już po czterdziestce nie znaczy jeszcze że mam jakąś demencje starczą ... ;)

  6. rwd

    Nic z teg0 nie będzie, po wyborach wektory zakupów zmienią się radykalnie. Eurofighter, Lampart, Skorpene dostaną drugą szansę, bo nasz nowy stary premier musi opłacić swoją przyszłą europejską karierę.

    1. Szczupak

      Idąc twoim tokiem myślenia cały rząd prawicy musiał kupić taki San Escobar od Korei skoro setki miliardów właśnie tam poszły.

    2. Krzysztof33

      Nie o wektory chodzi, ale o fakt, że jedynie 300 K2 miałoby być wyprodukowane w Polsce i to nie wiadomo kiedy. Słaby deal.

    3. Hans_Micoolsky

      @Szczupak. Słaby deal. Seriously ? Kto da Ci "know-how" swojej konstrukcji i pozwoli Ci produkować i modyfikować na własne potrzeby gotowy MBT ? Niemcy ? Nigdy w życiu. USA ? Nierealne. Słaby deal, dobre sobie.

  7. Adamus13

    Czyli nasza wersja K2 miała by być taka sama jak Koreańska tylko z literkami PL i kilkoma Polskimi częściami. Bezpiecznego magazynu ammo nie ma, wydłużenia o 7 oś nie ma a bez tego nie będzie też realnego wzrostu opancerzenia. Jak dotrą do nas wszystkie zamówione Abramsy i K2 to razem z Leosiami będziemy mieli ok. 780 czołgów i wcale nie musimy się śpieszyć z zakupem kolejnych. Trzeba negocjować z Koreańczykami stworzenie wersji ciężkiego K2 PL o masie ok. 65 ton albo wybrać inna drogę. Nowy KTO wygląda za to ciekawie i jeśli pływa przy masie 35 ton to jest to ciekawa oferta i powinno się jej przyjrzeć jako ewentualnego następcę Rosomaka.

    1. PatrykBryl

      Nie powinniśmy się o nic Korei prosić tylko twardą ręką wymusić nasz udział, K2 sami możemy zmodernizować choćby ot dodać pancerz bo mamy w tym duże doświadczenie. A o koreańskich KTO nie ma mowy mieliśmy własne Rysie, mamy Rosimaki, mamy własne wieże. Sami możemy sobie nowego Rosomaka zrobić a nie kupować jakieś barki desantowe z Korei.

    2. Golf

      W dodatku ostatnio naciskają aby sprzedać Polsce nie 200 a 500 czołgów K2 wyprodukowanych w całości w Korei. Potem, ewentualnie można mysleć o przeniesieniu produkcji do Polski ! Dla ilu sztuk ? 300 ?

    3. Bartekr

      Myślę, że zwiększenie masy do 65t będzie oznaczało zmniejszenie jego głównych atutów jakimi są szybkość i mobilność a to będzie oznaczało, że czołg ten będzie bezsensem w SZRP gdyż będą one miały w praktyce podobną mobilność, oraz mniejsze możliwości niż Abrams.

  8. PatrykBryl

    Korea nas tak wydymała że może niech od razu powiedzą że żadnego nowego polskiego KTO i BWP nie będzie. Taka współpraca z Koreą że my nic z tego nie mamy poza tym że kupujemy sprzęt często niepotrzebny jak K9, a Koreą się dorabia naszym kosztem i zbrojeniówka im ruszyła pełną parą. Mieli problem ze zrobieniem nowoczesnej działającej wieży do KTO/BWP, zainteresowali się polską wieżą ZSSW-30 i ją zerżnęli.

  9. S0ket

    Kto to tylko nasz. Rozpychają się na rynku militarnym chłopaczki z Korei. Czołgi samoloty i łodzie podwodne od nich to jeszcze rozumiem ale haubic nie zrozumiem i kto nie do przyjęcia opcja

    1. wert

      SAH nie rozumiesz? A rozumiesz ile luf potrzeba do SAH? Dlatego sami Kraba mogliśmy robic tyle ile surówek dostarczył Rheinmetal. Wraz z K2PL dostajemy technologie produkcji luf, czyli będziemy wytapiać surówki. Likwidujemy podstawowy hamulec produkcji. Rosomak czy Borsuk to cały czas monopol i dyktat MTU, Gdy DAPA zleciła przemysłowi opracowanie własnego silnika MTU w zębach przyniosło im licencję na pełnię praw łącznie z modyfikacją i modernizacją konstrukcji.

  10. Chyżwar

    Teraz już będzie trudno. Koalicja nie lubiła i nie lubi wojska. Nie lubi także własnego przemysłu obronnego. Lubi za to Niemców i ich interesy.

    1. kmdr

      Nie, nie lubi, ona się boi wojska i boi się strajków dlatego wszystko prywatyzuje. Jak wszystko się sprywatyzuje to co strajk? Prywatny właściciel co nas to. Pracownicy zbrojeniówki to nie pielęgniarki , górnicy to nie pielęgniarki. Jak oni wyjdą na ulice. Śruby, kilofy, a czepki. No jest różnica co nie? Teraz jeszcze dorżnąć rolnictwo. I będą robić wszystko co chcą. Kto wyjdzie strajkować? Nauczycielki, pracownicy supermarketów ? No już teraz bolą mnie zęby ze śmiechu. A jak wojska będzie w homeopatycznych ilościach to nawet jak się z buntuje i stanie po stronie Narodu łatwo zostanie spacyfikowane przez siły zewnętrzne. I to o to chodzi.

    2. Davien3

      Chyzwar za to PiS tak uwielbiał wojsko że rozwalił armie i tak uwielbiał polską zbrojeniówke ze wszystkie zamówienia poza tymi z czasów PO ladowały za granica bez żadnego offsetu.

    3. Kong

      To jest Defense24, a nie TVP. Zrelaksuj się

  11. Kong

    Nie, Nie, Nie.... Produkujemy Rosomaki już od ponad 20 lat. Każdy inny kraj na świecie już dawno opracowałby własny prototyp. Ale nie Polska, o nie.

    1. Davien3

      Kong mielismy własnego Rysia ale Rosomak był zwyczajnie lepszy.

  12. Szop85

    Mylicie się bardzo. Lewica jest pro Amerykanska.Leszek Miler kupował w USA. To samo Hołownia pupilek ONETU.

  13. Bartek567

    Paradoksalnie zmiana rzadu w PL i obawy o potencjalne ciecia w wydatkach zbrojeniowych są dobrym "lewarem" negocjacyjnym. Tylko czy nowi będą chcieli zrobić coś dobrego dla Polski czy tyko fur Deutschland. jak kiedyś...

  14. ATKzCalifornii

    Pytanie czy tens system dookolny z 360 stopni to tylko zestaw kilku camer czy jeszcze z dodatkiem okolarow/ekranu na chelm? Dla uzmyslowienia kamery tworzace 360 stopni widok sa dostepne w kazdym przyzwoitym samochodzie, co znaczy ze kosztuje gora kilaset zloty. Taki zestam musi by na kazdym pojezdzie wojskowym!!! To powinno byc minimum minimorum kazdego przetargu czy specyfikacji.

  15. easyrider

    To za co poszły pieniądze wezmą. Pewnie skończy się na tych 180 K2. Resztę uwalą, tzn. "urealnią". Berlin nie pozwoli na kupowanie sprzętu z Korei Południowej czy USA.

  16. bezreklam

    Idealnie by bylo - zrobic przetarg sie targowac i wybudwac NAJPIERW fabryke . U Nas odwrotnie - najpierw zrobia fabryke np Kraba a potem szukaja co taniej i lepiej kupic za granica, ALbo postawia fabryke Rosamaka a potem szukaja innej opcji. TRudno. Nasza natura POlska taka widac jest

  17. CzarnyRycerz

    KTO to jest coś tak śmiesznego do zaprojektowania przez własny przemysł, przy naszych możliwościach, że nie widzę powodu komuś za to płacić. System wieżowy mamy, kadłub i reszta to już nie jest wyzwanie po tylu latach użytkowania Rosomaków.

  18. Thorgal

    Wydaje mi się że diesel+elektryk jest lepszym rozwiązaniem.. Czołg z wodorem to jak ruski tank...

  19. Szczupak

    Czyżby jednak koreanczycy dali dostęp do technologii? Jedynym wytłumaczeniem takiego postępowania jest nie tyle szukanie nowych klientów ale zbudowanie 2 zaplecze sprzety ciężkiego w wypadku godziny W w ich kraju.

  20. Był czas_3 dekady

    KTO mamy opracować sami. Była decyzja PGZ na ten temat. Mamy dość czasu na to pod warunkiem, że już zaczniemy prace nad nim.

Reklama