Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Navantia prezentuje Miecznika w Warszawie: Aegis proponowany dla Polski

Hiszpańska fregata typu F100 (Alvaro de Bazan). Fot. NATO Maritime Group 2 via US Navy.
Hiszpańska fregata typu F100 (Alvaro de Bazan). Fot. NATO Maritime Group 2 via US Navy.

Przedstawiciele koncernu Navantia zaprezentowali ofertę dla programu fregaty Miecznik. Jednym z możliwych wariantów jest zastosowanie na przyszłych polskich okrętów hiszpańskiego okrętowego systemu walki, współpracujących z amerykańskim systemem obrony powietrznej Aegis.

W briefingu prasowym, zorganizowanym w Warszawie, w Ambasadzie Hiszpanii wziął udział Ricardo Domínguez Garcia-Baquero, prezes zarządu Navantii. Celem spotkania była prezentacja szerokiej oferty dla polskiej Marynarki Wojennej i przemysłu. Podkreślono, że hiszpański koncern oferuje zarówno platformę okrętu (bazującą na projekcie F100), jak i okrętowy system walki (CMS) własnej konstrukcji. Zaznaczono, że na fregacie F100 może zostać zintegrowany dowolny system walki, zarówno ten oferowany przez Navantię, jak i inny, wskazany przez stronę polską.

Hiszpanie poświęcili wiele miejsca transferowi technologii. - Jednym z najważniejszych elementów jest zapewnienie suwerenności Polski, jeśli chodzi o rozwijanie tego projektu - podkreślił prezes Garcia-Baquero. Zaznaczono, że zdolności w zakresie transferu technologii Hiszpanie rozwijali już wcześniej, między innymi we współpracy z Australią i Turcją. Wśród głównych obszarów współpracy wymieniono:

  • zarządzanie kompletnym systemem obrony
  • zdolności inżynierskie
  • zdolności integrowania systemu walki
  • zdolności produkcyjne
  • przekazanie wiedzy i zdolności produkcyjnych dla podwykonawców

Propozycja transferu technologii obejmuje również wsparcie dla kontrahentów również w innych programach, we współpracy z Navantią. Uwzględnia też szkolenia i kursy dla przedstawicieli polskiego przemysłu, a także utrzymanie w Polsce zespołu specjalistów, koordynującego transfer technologii. Oferta Navantii zawiera też zobowiązanie ministerstwa obrony oraz marynarki wojennej Hiszpanii do przekazania Polsce wiedzy i danych niezbędnych do realizacji programu oraz utrzymania okrętu w służbie.

Czytaj też

Jeśli chodzi o samą platformę okrętu, to propozycja jest oparta na fregacie typu F100, bo ta zdaniem przedstawicieli Navantii najlepiej spełnia polskie wymagania. Ponadto, jest to sprawdzony operacyjnie okręt, wykorzystywany operacyjnie w różnych wariantach przez Hiszpanię, Australię i Norwegię. Prezes Navantii podkreślił, że jest to jedyny okręt spośród oferowanych w programie Miecznik, który już istnieje i jest eksploatowany. Niedawno fregaty tego typu uczestniczyły w ćwiczeniach morskiej obrony powietrznej NATO pod kryptonimem Formidable Shield.

Autor. Fot. Jędrzej Graf/Defence24.pl

W odpowiedzi na pytanie dziennikarza Defence24.pl przedstawiciele Navantii potwierdzili, że jednym z wariantów oferty dla Polski jest system obrony powietrznej Aegis. Zaznaczono też, w kontekście niedawnego wskazania w pierwszej kolejności pocisków CAMM do negocjacji w programie Narew, że oferowane okręty będą mogły być zintegrowane z każdym typem pocisków rakietowych wskazanym przez użytkownika, zarówno europejskim, jak i amerykańskim.

Czytaj też

Navantia od dłuższego czasu współpracuje z koncernem Lockheed Martin, jeśli chodzi o wdrożenie systemu Aegis na budowanych przez siebie okrętach, takie jednostki wykorzystywane są już przez hiszpańską, norweską i australijską marynarkę wojenną. Odbywa się to w ten sposób, że Aegis oraz współpracujące z nim radary integrowane są z hiszpańskim systemem walki, co zdaniem Hiszpanów zapewnia odpowiedni stopień suwerenności. W sprawie oferowania Aegis dla Polski prowadzono już rozmowy z koncernem Lockheed Martin, w wypadku decyzji o jego zakupie niezbędne będzie pozyskanie pewnych elementów przez Polskę od rządu USA.

Czytaj też

Oferta Navantii jest jednak wariantowa i możliwe są również inne rozwiązania. W trakcie briefingu zaznaczono, że Hiszpanie są również zainteresowani udziałem w innych programach okrętowych dla polskiej Marynarki Wojennej, takich jak okręt podwodny Orka, ale też jednostki nawodne: Ratownik i okręt wsparcia logistycznego.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. Weneda 1977

    Navantii według mnie ma dobrą propozycję.

    1. [email protected]

      szczególnie u norwegów po jej zatopieniu

    2. Qba

      @futura - norweska zatonęła przez błędy załogi.

  2. Pirat

    Nie za duży na Bałtyk?

    1. Z prawej flanki

      Boisz się że między Kołobrzegiem a Bornholmem będzie musiał zawracać na dwa razy?

    2. Extern.

      @"Z prawej flanki": Pewno się boi że łatwo go będzie namierzyć i warto go będzie rozstrzelać z brzegowych systemów rakietowych. Jak cel jest duży i cenny, opłaca się wystrzelić nawet i kilkanaście rakiet w ataku saturacyjnym żeby go zatopić

    3. hermanaryk

      Czyli, kolego Extern, najlepiej mieć tylko motorówki, bo nikomu nie będzie opłacało się ich zatopić? :) A poważnie, to zatopić korwetę też się opłaca, zwłaszcza że nie trzeba do tego kilkunastu rakiet, bo na okręt tego typu, praktycznie niezdolny do obrony, ze dwie aż nadto wystarczą.

  3. KrzysiekS

    Najlepsza oznacza najtańszą niepodległość Polski rozstrzygnie się na lądzie MW jest tylko pomocnicza i nic tego nie zmieni!

    1. Extern.

      Oczywista oczywistość, jednak jakoś nie do ogarnięcia przez naszych decydentów. Polska przez całą swoją historię stoczyła jedną jedyną bitwę morską, którą nawet jak wygrała to i tak nie miało to strategicznie żadnego znaczenia. Natomiast flota rzeczna i przybrzeżna jak najbardziej się sprawdziła, Tyle że w to się akurat u nas nie inwestuje. Rosjanie wdrożyli ostatnio małe szybkie dobrze uzbrojone jednostki desantowe do zajmowania naszych instalacji na wodach śródlądowych i co i nic. Nie myśli się nawet po naszej stronie o wdrożeniu jakiejkolwiek jednostki, która byłaby przeciwwagą dla tego zagrożenia. A zamiast tego planują wydać wiele miliardów na zupełnie nieprzydatne w naszych warunkach taktyczno-geograficznych duże jednostki. Ręce opadają po prostu.

  4. El Ninio

    Ten nowy wygląd d24 to totalna katastrofa. A jezeli chodzi o navantię to katastrofa do n-tej. O czym norwedzy przekonali się i myślę ze więcej nie bedą chcieli :)

    1. Tomsi

      Zobacz co zawiodło u Norwegów! Są dobre opisy całej akcji i wypadku oraz wyniki śledztwa, zawinił czynnik ludzki., słabe wyszkolenie, dowodzenie i nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa (pootwierane drzwi grodzi), żaden okręt nie przetrwałby takiej niechlujności i rozprężenia dyscypliny.

    2. Valdore

      Ile mozna zmyslać.... Ale ok jeszcze raz: w Norwegów wjechał 20x większy tankowiec, nie ma okretu który by cos takiego wytrzymał wiec daruj juz sobie te kłamstwa.

  5. KrzysiekS

    Zamiast oprzeć MW o jeden kraj czyli koncern będziemy mieli Fregaty od jednego OP od innego trochę to nie ma sensu i wyjdzie drogo.

    1. Valdore

      A jaki koncern jednoczesnie produkuje fregaty i OPL,?? Bo jakoś takiego sobie nei przypominam?

  6. Zawisza_Zielony

    Boże tylko nie Navantii - Norwegowie mogli być coś w temacie powiedzieć, Za 8 mld zł. to można cała flotę zmodernizować, fregaty są nam niepotrzebne, chyba że MON już z góry zakłada plan PEKIN 2..

  7. Kamyl

    Lepsze jednak byłyby korwety

    1. Kalrin

      Był już swego czasu artykuł na Defence że zachód odchodzi od korwet i na ten moment produkują je tylko Rosjanie. Od nich chcesz je kupować?

    2. Kalrin

      Był już swego czasu artykuł na Defence że zachód odchodzi od korwet i na ten moment produkują je tylko Rosjanie. Od nich chcesz je kupować?

    3. Al.S.

      Porównujesz kraje zachodnie, które mają terytoria zamorskie i interesy w byłych koloniach, porty z wyjściem na ocean, niezagrożone bezpośrednim atakiem bronią taktyczną, z Polską, położoną nad niewielkim zamkniętym morzem, której jeden z dwóch portów jest w zasięgu rażenia nie tylko rakiet, ale dalekosiężnej artylerii? Szwecja, Turcja, Grecja. Emiraty - te kraje inwestują w korwety i małe okręty.

  8. Prezes Polski

    Nie potrzebujemy tych fregat. Nie mamy czego bronić na morzu, zresztą do obrony wybrzeża lepsze są jednostki lądowe. A na ofensywne wykorzystanie fregat nie ma co liczyć, bo do tego musielibyśmy mieć całą flotę.

  9. Tomsi

    Wydaje się być dobrą propozycją, lepszą niż brytyjska i niemiecka, bo już zrealizowaną i używaną, po dozbrojeniu i doposażeniu między innymi w system obrony bezpośredniej i rakiety dalekiego zasięgu ponad 1000 km, warta przyjęcia. Cały program jednak ze względu na charmonogram nie wydaje mi się do zrealizowania, o terminach lepiej nie mówić, pierwszy okręt za 7 lat? To śmiech na sali. 3-4 lata to chyba jest norma.

  10. Paweł P.

    P.S. Zastanawiam się skąd wiecie kto pisze komentarze. W źródle nic, jest jakaś inna wersja strony? To by wiele wyjaśniało. Paweł P.

  11. Edmund

    Stoimy przed tym samym wyzwaniem technologicznym co USA. Potrzebujemy okrętów, które są w stanie zneutralizować nie kilka, kilkanaście wystrzelonych rakiet równocześnie, ale kilkadziesiąt lub kilkaset w tym rakiety hipersoniczne. To może zrobić np. broń laserowa i morska wersja izraelskiej ,,żelaznej kopuły".

  12. ruski trol

    Bardzo dobry sprzęt na Pacyfik

  13. DA(łn)VIEN

    Pave hawk kosztuje 40 milionów złotych...s70 i wyniósł koszt 120 milionów złoty za sztukę razem z tzw...pakietami jakby nie wiadomo co by tam było...piękny deal. 1 s70i w cenie 3 hh60g...gratsy. ciekawe ile teraz będą kosztować.

    1. Valdore

      Pave Hawk biedny kłamczuszku kosztuje prawie 100mln usd wiec nie rozsmieszaj ludzi.

    2. Krzywy

      A zachodni wiatr spienione goni fale... Możesz mi maluczkiemu przybliżyć, jaki ma związek z artykułem Twoja wyliczanka?

    3. DA(łn)VIEN

      Valdorus osiołku...nie wiem skąd wziąłeś swoje dane...pewnie z gazetki propagandowej partii rządzącej...pave hawk to 15,5 mln dolarów za jednostkę wg.danych anglojęzycznych. Nie wiem skąd bierzesz cenę helikoptera w cenie myśliwca F35. Trzymaj się cieplutko osiołku io io

  14. Weneda 1977

    Tylko F-100PL

  15. GB

    Jeśli mamy mieć jakieś fregaty to jak dla mnie hiszpańska jest najlepsza.

    1. Qba

      Zdecydowanie mają największe możliwości bojowe, do tego są sprawdzone.

    2. Monkey

      Komponenty z USA, to jest słaba strona. Już i tak zbytnio uzależniamy się od jednego państwa - właśnie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Tak jak wcześniej byliśmy zależni od ZSRR, tylko że Rosjanie nas zmusili, a Amerykanom podkładamy się sami. Dla mnie projekt brytyjski jest najlepszy, a potem niemiecki i hiszpański na końcu.

    3. KrzysiekS

      GB Uzasadnij!

  16. Flaczki

    Fajna ta fregata i mysle ze nailepszy wybor. Tylko mam nadzieje ze bedzie brubo urbrojona prawie jak niszczyciel!

Reklama