Przemysł Zbrojeniowy
Najlepszy F-15 wzbił się w powietrze
Sukcesem zakończyła się premierowa próba w locie pierwszego F-15QA, zbudowanego przez Boeinga, dla Kataru. Maszyna wzbiła się w powietrze pod ostrym kątem z lotniska Lambert w St. Louis i w ciągu półtorej godziny lotu jej pilot przeprowadził szereg testów systemów pokładowych. Usprawniony proces produkcyjny tego samolotu ma umożliwić jego szybkie dostawy.
W czasie pierwszego lotu przetestowana została cała lista manewrów i działania, takich systemów pokładowych, jak m.in. radar i inne systemy awioniczne. Jak informuje Boeing, wszystkie systemy zadziałały tak jak planowano. Łącznie z tzw. „startem wikinga”, polegającym na tym, że maszyna rozpędziła się na pasie startowym przy pomocy dopalacza i po osiągnięciu prędkości startowej, jej pilot zadarł nos pod kątem pomiędzy 70 a 90 stopni. Dzięki temu, maszyna bardzo szybko nabrała wysokości, nie zakłócając dzięki temu ruchu na znajdującym się tam międzynarodowym porcie lotniczym.
Jak widać, zakłady Boeinga zajmujące się produkcją myśliwców, nie wstrzymały prac w przeciwieństwie do tych spod Seattle, zajmujących się produkcją samolotów pasażerskich i opartych o nie platform wojskowych (choć trzeba podkreślić, że nawet one w ubiegłym tygodniu powróciły do pracy). Trzeba zauważyć, że inne zakłady, znajdujące się w Ridley Park pod Filadelfią nadal pozostają zamknięte.
Czytaj też: Amerykańskie wsparcie dla katarskich F-15QA
Budowany dla Kataru F-15QA (Qatar Advanded) to, jak dotychczas najdoskonalsza, wersja słynnego myśliwca F-15E Strike Eagle, bazująca na najlepszym dotąd, stworzonym dla Saudyjczyków, F-15SA (Saudi Advanced). W porównaniu z nim, maszyna katarska otrzymała m.in. dwa dodatkowe podskrzydłowe punkty podwieszenia na uzbrojenie (11 zamiast dziewięciu), dwa duże (10x19 cali) wyświetlacze wielofunkcyjne w kabinie, radar AN/APG-82(V)1, z aktywnie elektronicznie skanowanym szykiem antenowym (AESA), jak i system nahełmowy JHMCS dla pilota i operatora uzbrojenia.
Katar rozważał zakup nawet 72 F-15, które, zgodnie ze zgodą wyrażoną przez Departament Stanu, miały kosztować wraz z towarzyszącymi pakietami 21,1 mld USD. Ostatecznie zdecydowano się na pozyskanie 36 maszyn za 12 mld USD (dla Boeinga przewidziano sumę 6,2 mld USD za same samoloty). Kontrakt został podpisany w czerwcu 2016 roku.
Równolegle Katar zamówił myśliwce europejskie: Eurofighter Typhoon (24 sztuki) i 36 Dassault Rafale. Zamówienie u wielu dostawców, poza tym, że wiąże się z ogromnymi kosztami rzędu kilkudziesięciu mld USD (dla porównania głośny w Polsce kontrakt na 32 F-35A miał wartość około 4,5 mld USD) ma swoje zalety. Pierwszą, jest dywersyfikacja dostawców, a co za tym idzie uniezależnienie się od jednego tylko mocarstwa. Drugą, jest zdobycie sobie poparcia politycznego zarówno w Waszyngtonie, jak i stolicach zachodnioeuropejskich.
Zamówienie maszyn w kilku ośrodkach jednocześnie to także metoda na szybkie pozyskanie olbrzymiej floty samolotów, w tak krótkim czasie, jak to tylko możliwe. Katar jest obecnie posiadaczem zaledwie jednej eskadry lotnictwa bojowego, wyposażonej w 12 myśliwców Mirage-2000-5EDA. Zaś w wyniku zakupów stanie się licząca siła lotniczą w regionie. Nagłe zwiększanie potencjału katarskich sił zbrojnych jest wynikiem agresywnych zakusów na to państwo ze strony innych państw arabskich, m.in. Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Katarskie inwestycje to olbrzymia gratka dla zachodniego przemysłu zbrojeniowego, w tym szczególnie europejskiego, który zdobył zamówienia m.in. także na 40 śmigłowców NH90 i dwa samoloty tankowania powietrznego Airbus MRTT. Z kolei USA, poza F-15, zdołały tam sprzedać m.in. także 24 AH-64E Apache Guardian.
Jak długo katarskie F-15QE pozostaną najlepsze w rodzinie - zapewne niedługo. W końcu, w przysłowiowej kolejce, są już zamówienia na F-15IA (Israeli Advanced) dla Izraela i fabrycznie nowe F-15EX dla US Air Force.
Czytaj też: Boeing ujawnia szczegóły F-15EX [FOTO]
Charlie
w przypadku konfliktu z Rosją ich dywizje pancerne i lotnictwo zostaną zmiecione w 3 dni - mobilizacja całego lotnictwa świata da takie efekty.
dim
Hitlera też zmieść mogliBY od razu.
znawca
Hitler miał pewne zwycięstwo wojny, przewaga przemysłowa a szczegulnie technologiczna III Rzeszy była ogromna waleczność ludzi a raczej fanatyzm był bardzo duży. Hitler przegrał bo był idiotą a co ważniejsze był po stronie zła choć nie on jeden.
realista
F-15, czyli konstrukcja stara leżąca w magazynach (szkielety) i w zależności od potrzeb wyposażana zgodnie z oczekiwaniami zamawiającego. Samych szkieletów już nie produkują a korzystają z tego co zalega w składach :-(
Gulden
Amerykanie latają na konstrukcjach z okresu zimnej wojny,i jakoś nie robią z tego zagadnienia.Po prostu,to co mają na stanie,remontują,doposażają w potrzebną im akurat elektronikę,czy to,co akurat im potrzebne do prowadzenia działań..i gra gitara.Naprawdę te konstrukcje są praktycznie niezniszczalne,jeśli są dobrze serwisowane.Gdyby się tego nie opłacało używać,w pięć sekund ląduje to na skupie złomu.Koszt opracowania,zaprojektowania zamiennika samolotu transportowego dla armii do konkretna kasa,a amerykanie potrafią liczyć.
dawo
Co skłania ludzi, do pisania takich bzdur?
Jaca
Przy nielocie F-35 to im z tym liczeniem nie poszło.
Anałog
A nie zamówili też z 32 Su-35NMA? (Nie Miejut Anałogow). Dziwne.
Dajcie to
Od nas planują zakupić 100 szt. drzwi od stodoły.
Dobre!
Nic nie zostało zmylone bocie bo Aim-9x użyty w Syrii spadł z belki i nie nastąpił nawet zapłon jego silnika w wyniku awarii. Pilot Su-22 nie używał żadnych flar bo do momentu trafienia nawet nie wiedział że jest atakowany.
Davien
No i halucynacje się szerza:) Najpierw mielisie zwidy o AIM-120, teraz o CAGO i F-35, co tam u was w IRA sie dzieje:)
Hipopotam
Trudno jest pokonać DOSKONAŁĄ dynamikę klasycznego samolotu Bez komputerowego wspomagania lotnosci i stabilności maszyny tznF35
czytelnik D24
Najlepszymi samolotami do walki są maszyny niestabilne aerodynamicznie - czyli właśnie te w których komputer musi poskramiać ich wrodzoną nadwrażliwość na stery. Takie samoloty są o wiele bardziej responsywne na działania pilota niż stabilne maszyny bez wspomagania. Również czas reakcji takiego samolotu jest nieporównywalnie krótszy niż klasycznej konstrukcji.
Fan eksperta od badań F-35 prez CAGI.
jacisiu, swoim gotowcem nie zakrzyczysz faktu, że jesteś ekspertem co twierdził, że Rosjanie z instytutu TsAGI (CAGI)badali F-35, że jesteś ekspertem, co twierdzi, ze po zmianie oprogramowania wytrzymałość płatowca zwiększy się od tej na jaką została zaprogramowana,że jesteś ekspertem co wypisywał, że NEZ to strefa śmierci gdzie trzeba się katapultować i na koniec jesteś ekspertem co twierdzi, że manewr "flat spin" to prędkość kątowa w zakręcie ustalonym.
Sierżant
I my winniśmy F15 zamiast idiotycznych F35.
Davien
Mówisz o tych F-35 co regularnie we wszystkich cwiczeniach i manewrach wygrywają z F-15 bez problemu??
jakto "zamiast" skoro to samoloty o innym przeznaczeniu?
Jaca
Mówisz o ustawkach zwanych ćwiczeniami?
Oho, pseudo inżynier pracujący w PR znowu się uaktywnił. Ty to pewnie handlujesz kubeczkami z F-35?
Fan eksperta od badań F-35 prez CAGI.
No i proszę, ekspert o badania F-35 przez TsAGI powrócił ze swoim science fiction. To jeszcze napisz jacusiu vel kubusiu ile mamy już gotowych F-35 działających tak jak to przedstawiłeś w swoim elaboracie.
Historia konstrukcji
Kopia MIG-25 nadal się rozwija
Mig 31 już nie jest produkowany.....
Gnom
MiG-31 to rozwój MiG-25, a nie kopia. Ot tak. Ale wnioski o F-15 jako kopii MiG-25 faktycznie powstają chyba tylko na podstawie obserwacji bryły samolotu. Zatem wszystkie pociągi są takie same, bo jeżdżą po torach (podobne wnioskowanie).
Komuniści niczego sami nie byli w stanie zbudować
Gulden
Brawo,brawo,jeszcze raz brawo dla katarczyków.Dlaczego?Wykładają konkretną kasę w dobie rosnącego kryzysu gospodarczego,takie kontrakty(bo mówimy tu o zakupie sprzetu i u amerykanów,i w europie)to istne koło ratunkowe dla tych firm,i gospodarek,miejsc pracy i tym podobne.Najzabawniejsze jest to,że za za jakiś czas,te podpisane kontrakty,będą RENEGOCJOWANE przez katarczyków,którzy z troską w głosie obwieszczą,że wskutek spowolnienia gospodarczego nie są w stanie zapłacić tyle ile było zapisane w umowach.I ogólnie rzecz biorąc ,będą mieli rację,będą w prawie,podważyć tego nijak nie będzie można,bo tak będzie.Myślicie że te firmy nie pójdą na to?Pójdą,jeszcze jak pójdą!Wskutek tego,katarczycy,nie dość że doposażą armię w bardzo nowoczesny sprzęt,to jeszcze po naprawdę przystępnej,ocierającej się o dumping cenie.Mają chłopaki głowę na karku,naprawdę.Osobną kwestią jest to,czy ogarną logistycznie obsługę sprzętu różnych marek,bo zamiarują kupić i F15,i Rafale czy co tam jeszcze.Moim zdaniem dadzą radę,a taka dywersyfikacja sprzętowa to naprawdę genialne posunięcie z ich strony,tym bardziej że stać ich na takie coś,albowiem śpią na ropie,i nie wiedzieć czemu chcą ten błogostan pozostawić dzieciom.A za granicami sąsiedzi szykują się,by się im do tego dobrać,jak wynika z treści artykułu.Trzecią,moim zdaniem najbardziej istotną kwestią jest to,jak długo trwał proces decyzyjny,w łonie armii,rządu,ichniego inspektoratu sił zbrojnych,komisji przetargowych...by wzmocnić siły zbrojne z kilku kierunków na raz.Jak znam życie,u nas trwałby taki proces z 15 lat,wszystko byłoby dopięte na ostatni guzik,a po wyborach nowy rząd wpakowałby to wszystko do kosza,i zaczął od nowa kontraktować,ofsetować swoją wizję dozbrojenia sił zbrojnych Kraju.P.S.Wczoraj napisałem podobny w treści post,jakoś się ukazał.:)
Kok
Dziwna sprawa ten zakup. Taki skok ilościowy i jeszcze od 3 dostawców... Coś ich zmusiło albo dostali zielone światło i korzystają póki mogą, bo kasę to mają.
Gulden
Hmm,zielone światło to zaświeciło im dlatego,że koncerny zbrojeniowe czują,że idzie posucha w temacie nowych kontraktów,bo poszczególne państwa,które kupują ich sprzęt, zaczną wydawać kasę na ratowanie swych gospodarek,nie na zakup nowego uzbrojenia.I w tym układzie,katarczycy są w pełni wygrani,na każdej linii.Bo tak jak napisałem wcześniej, mają szerokie spektrum możliwości co do zbicia ceny,bądż wynegocjowania choćby zakupu tańszego nowoczesnego uzbrojenia do tych maszyn.A co do zakupu trzech różnych modeli to dopiero poezja.Bo po pełnej realizacji,mogą rozgrywać,manewrować w pełni te koncerny między sobą,pokazując oferty firmy produkującej Rafale przeciw Boeingowi(czy kto tam buduje te F15),jak już te zamówione wcześniej samoloty dostaną.I mogą sobie potem doposażyć lotnictwo w Rafale,bądż też,jak się będzie bardziej opłacało w F15.Powtarzam,katarczycy są nie w ciemię bici.Pytanie pozostaje otwarte,czy zdążą się dozbroić przed możliwym atakiem sąsiadów na ich terytorium,bo takie zakusy mają sąsiedzi w stosunku do nich.
Observer
Jeden z najlepszych samolotów bojowych jakie zbudowano. Wspaniała maszyna.
Ukulele
Ważne byśmy robili swoje nie oglądając się na trolli wiadomo skąd. Zakup F35 to najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć i przy okazji uśmiech losu bo dostaniemy je w miarę szybko dzięki Turkom. A że niektórzy będą szczekać to nie powinno nas interesować. Trzeba prostować ich kłamstwa i błędy ale przy okazji utwierdzać się tym mocniej w słuszności decyzji. Nie bez przyczyny to poruszenie piszących ze wschodu
Artur
Nieprawda !
BUBA
Nieuzbrojony samolot za 5 miliardów to naprawdę dobra opcja...dla Rosji...................................................... ...................................................................................................................................................................................... Za to kupujesz 2 systemy MEADS z 4 MFCR i masz zabezpieczone całe Mazowsze w zakresie 360 stopni...
Ukulele
Tyle że Rosji nikt go nie proponuje a my będziemy mieć co daje nam unikalne możliwości. A że jakość kosztuje to nic nowego bezpieczeństwo nie jest za darmo...
PATRIOTA
ropa leci ,ciekawe czy nadal bedzie ich stac na zakup f-15
Cdd
Ich Tak Rosję nie!!
Navigator
Te 150 mln usd za uzbrojony F35 to przyznacie mały Pikuś Szkoda tych 12 mld usd Przegapili okazję
Arek
Ciekawe kto będzie latał tyloma maszynami? W sumie to małe państwo i prawdopodobnie pilotów zdolnych do przeszkolenia na tak nowoczesny sprzęt nie ma zbyt wielu. Super nowoczesny samolot to jedno , a doświadczony i wyszkolony personel naziemny i powietrzny to drugie. Z drugiej strony jeżeli robią takie zamówienia to chyba wzięli to pod uwagę:)
cóż za problem ?
Od czego są najemnicy ?
gregoz68
Dobre pytanie. Otworzą bramy za pieniądze?
Polak
Przy uzbrojeniu takiego kąta nie zrobi chyba że uzbrojenie poleci prosto
zyzio
Warto poogladac start nszego Mig-29 jaki swego czasu robił furrorę w sieci. Od razu przypomnę że pilot z tego nagrania to już od 4-5 lat lata gdzie indziej.
Brawo! Tepić trolli.
andys
"Maszyna wzbiła się w powietrze pod ostrym kątem z lotniska Lambert w St. Louis..." Jesli samolot wzbił sie pod katem ostrym to logika wskazuje, że wznosił sie bardzo wolno.
Chodząca padaka
Logika podpowiada, że kąt ostry to mniej niż 90°, więc mógł lecieć prawie polionowo w górę. Jak już się dowalasz to chociaż umiejętnie.
Lucjan 3
Piękna maszyna. Można pomarzyć.
Jaca
Witaj trollu :) Znowu sie tutaj produkujesz pod wieloma różnymi nickami ale u trolli to norma. Czas wreszcie przyjąć do wiadomości, że samoloty piątej generacji to nieliczna, elitarna grupa najnowocześniejszych maszyn bojowych na naszej planecie. Tylko kilka państw ma technologię, doświadczenie i zasoby, pozwalające na ich zbudowanie, a jeszcze mniej zdołało wprowadzić je na uzbrojenie. Natomiast samolot 4. generacji nie stanowi już takiego wyzwania technologicznego i potrafi go już wyprodukować dowolny kraj dysponujący średnio rozwiniętym przemysłem lotniczym i odpowiednimi do tego środkami. Taki samolot co powinno być zrozumiałe dla średnio rozgarniętego miłośnika lotnictwa będzie dysponował o całą generację mniejszymi możliwościami bojowymi. F-35 to nowa koncepcja prowadzenia działań z powietrzna zupełnie odmienna od powszechnie stosowanej w samolotach starszej generacji. Pisalem to już wielokrotnie ale jeszcze raz powtórzę. Według tej koncepcji współczesny samolot 5 genetacji ma w pełni nadzorować środowisko walki sam nie będąc wykrytym, przetwarzać uzyskane dane w celu wypracowania koncepcji wykonania zadania oraz wykonać je w sposób jak najbardziej efektywny. Jest to tzw. koncepcja pętli OODA (Observe, Orient, Decide and Act). Nie miej złudzeń aby starsze samoloty 4+ generacji lub systemy OPL miały jakiekolwiek szanse aktywnie lub pasywnie wykryć w powietrzu F-35 i posłać mu rakietę. To wręcz wymarzony samolot do przełamywania systemów antydostępowych A2/AD. Uważasz, że przeznaczeniem samolotu myśliwskiego kolejnego pokolenia mają być przede wszystkim kołowe walki powietrzne? Samymi walkami powietrznymi dzisiaj bitew się nie wygrywa - "ekspercie". Dlatego oprócz maszyn 5. generacji (F-22) przeznaczonych do uzyskania przewagi powietrznej powstała maszyna wielozadaniowa, której celem jest wykonywanie szeregu misji powietrznych umożliwiających samolotom starszych generacji wykonanie założonych dla nich zadań. Nadal oceniasz poszczególne maszyny bojowe ich zdolnościami do manewrowej walki powietrznej co jest głupotą "ekspercie z Bożej łaski". Każda walka na bliską odległość obojętnie jakimi możliwościami samolot dysponuje to po prostu loteria. W tym względzie nowoczesne konstrukcje uzyskaly już szczyt możliwości i ograniczenie 9g robi swoje. Niewielki błąd pilota i samolot za 100 mln usd zamieni się w kulę ognia. Dlatego potrzebna była nowa koncepcja samolotu wielozadaniowego 5. generacji która opiera się nie na super zwrotności, liczbie podwieszonych rakiet czy nadzwyczajnej prędkości tylko technologii stealth i WYSOKIEJ ŚWIADOMOŚCI SYTUACYJNEJ pilota aby móc przeciwnika zaskoczyć z poza widoczności wzrokowej, samym nie będąc wykrytym. Samolot 5. generacji musi więc przede wszystkim charakteryzować się technologiami stealth w wielu płaszczyznach przez co są niezwykle trudne do wykrycia przez radary i korzystają z zaawansowanych systemów elektronicznych. Samolot wielozadaniowy piątej generacji musi więc być rozpatrywany jako element całego systemu - to jest podstawa. Dlatego koncepcja samolotu piątej generacji jest oparta na zastosowaniu najnowszych technologii i dotyczy zdolności do operowania w jednolitym środowisku informacyjnym. Pozwala na uzyskanie przewagi informacyjnej niezbędnej dla powodzenia operacji powietrznych. Świadomość sytuacyjna pilota w obszarze taktycznym zapewniona jest dzięki informacji ze wszystkich dostępnych źródeł, w tym naziemnych i kosmicznych, dystrybuowanej w czasie rzeczywistym przez system wymiany informacji taktycznej. Przynajmniej takie założenia muszą spełniać samoloty 5 generacji i takie założenia spełnia Lightning II. Radar AESA F-35 może jednocześnie śledzić 23 cele na lądzie, morzu i powietrzu, a do 19 z nich odpalić rakiety w ciągu zaledwie 2,4 sekundy... swoje i innych biorących udział w misji platform powietrznych. Do tego radar jest uzupełniany wysokiej jakości pasywnymi, a więc niemożliwymi do zakłócenia sensorami na podczerwień DAS i EOTS. W F-35 upakowano całe spektrum specjalistycznych urządzeń rozpoznawczych, zwiadowczych, elektronicznych i zakłócających, które normalnie pracują w wyspecjalizowanych samolotach wsparcia, towarzyszących do tej pory misjom typu stealth. Generalnie rzecz ujmując zintegrowany system samoobrony i walki radioelektronicznej i sensory elektrooptyczne DAS i EOTS na samolocie F-35 przewyższają swoim zaawansowaniem wszystko co obecnie znajduje się na pokładzie samolotów bojowych - wszystkich panie kolego. Zasadniczo dysponując coraz lepszymi rakietami nowej generacji do BVR (strefa NEZ wynosi już kilkadziesiąt kilometrów), każdy przeciwnik zostanie zestrzelony z odległości poza widocznością wzrokową i do walk na bliskiej odległości nie dojdzie... F-35A/C od wersji block 4 zabierze 6 rakiet AIM-120 AMRAAM w komorach wewnętrznych i aż 16 rakiet p-p w kofiguracji "Bestii" kosztem cech stealth. W przypadku wykorzystania 6 podwieszeń zewnętrznych pod skrzydłami, łączna masa przenoszonego uzbrojenia wzrasta do 9662 kg dla F-35A.To jest wedlug kolegi słabe uzbrojenie? Technologia F-35 też nie stoi w miejscu tylko cały czas się rozwija - powstają coraz doskonale wersje samolotu oznakowane poszczególnymi blockami. Coraz nowsza elektronika i mocniejsze silniki wykonane z zastosowaniem warunków stealth. F-35 implementuje najnowsze technologie w zakresie przeciwdzialania wykryciu przez radar i środki na podczerwień. Już od wersji Block 4 (rok 2022-2023) F-35 otrzyma nową, ulepszoną wersje silnika 2.0 zarówno pod względem wzrostu mocy jak i zarządzania termicznego. Nowy silnik jeszcze zwiększy osiągi samolotu zwiększając szybkość maksymalną oraz zasięg przez zmniejszenie zużycia paliwa. Wrócę jeszcze do walki na krótki dystans. Gdyby do takiej walki doszło to pilot musialby popelnić wręcz kardynalne blędy. Zresztą z F-35 nie będzie żadnej walki kołowej bo po co? Mając DAS i AIM-9X Block II, F-35 nie musi prowadzić walki kołowej. F-35 wykonywał manewry, które do tej pory były wykonywane tylko przez maszyny posiadające silniki ze zmianą wektora ciągu oraz lot z kątami natarcia do 73 stopni. F-35A potrafi stale lecieć z kątem natarcia 50 stopni wykonując przy tym manewry czego nie potrafi zrobić żaden samolot 4 generacji. Nikt nie może zaprzeczać możliwościom i mówić o kiepskiej aerodynamiczne konstrukcji F-35 jeżeli na wysokości 50 000 stóp samolot wykonuje dynamiczne manewry do 9G przy prędkości 1,6 Macha. Maksymalna stała predkość kątowa jednak zgodnie z tym co zdradzil pilot-instruktor F-35A wynosi 28 stopni/s i nie zakrzyczysz tego panie wj bzdurną retoryką. Jednak samolot dysponując technologią stealth, sensorami na podczerwień pozwalającymi obserwować całą przestrzeń wokół samolotu (4 Pi Steradian) i uzbrojeniem nowej generacji nie musi wchodzić do dogfightu. F-35 w walce na krótki dystans (jeżeli w ogóle do niej dojdzie) będzie zdolny dzięki wielokierunkowemu systemowi detekcji i śledzenia celów w podczerwieni AN/AAQ-37 DAS i kpr. krótkiego zasięgu nowej generacji AIM-9X-2 Block 2 All-Up-Round pokonać każdy samolot przynależny do tzw. generacji 4+ co już miało miejsce na ćwiczeniach Red Flag gdzie samoloty 4+ generacji były tylko tłem dla F-35 w walkach powietrznych przegrywając w stosunku 20:1. Majac zestaw 6 sensorów DAS, kpr. krótkiego zasięgu AIM-9X oraz helm nowej generacji Gen 3 pilot F-35 nie musi wchodzić do dogfightu. Po podjęciu decyzji o ataku nie będzie musiał manewrować dziobem samolotu w jego kierunku tylko wystrzelić pocisk a rakieta AIM-9X-2 samodzielnie podąży do celu. Potem DAS będzie mógł stwierdzić czy cel został trafiony a jeśli nie to odpalić kolejnego Sindewindera. W ten sposób ciężar manewru w walce spada z myśliwca na jego rakiety. Naprawdę na nic przydadzą się efektowne manewry przy prędkościach naddźwiękowych w konfrontacji z DAS i pociskiem AIM-9X samolotu F-35. Generalnie F-35 ma być oczami i uszami pola walki koordynując działania wielu różnych samolotów wykorzystując technologię stealth oraz zaawansowane systemy ASF (Advanced Sensor Fusion) , a nawet przeprowadzać cyberataki na kluczowe sieci informatyczne. Ten samolot to nie tylko maszyna bojowa, ale samolot przeznaczony do zadań ISTAR (Intelligence, Surveillance, Target Acquisition, and Reconnaissance), czyli szeroko rozumianego rozpoznania i wsparcia wywiadowczo- informacyjnego. Wykonując misję w powietrzu, F-35 zbiera informacje z czujników i umieszcza je na mapie, którą widzi pilot, co stanowi bardzo przyjazny interfejs. F-35 potrafi wykonywać rzeczy które są czystą abstrakcja dla innych maszyn. Dla przykładu, prośbę o wystrzelenie pocisku w określonym kierunku może otrzymać od pilota F-35 okręt wojenny, inny statek powietrzny, dron lub cały towarzyszący mu rój dronów. Jednostka odpalająca rakietę nie musi mieć żadnych informacji o celu przynależnym pociskowi, a nawet najmniejszego pojęcia o tym, po co ma się on znaleźć w powietrzu. Po prostu wystrzeliwuje go w kierunku samolotu, który o to poprosił. Ten w odpowiednim momencie przejmuje nad nim kontrolę i kieruje dalej - do celu lub pilot F-35 może „przekazać” lecącą rakietę „pod komendę” kolejnego samolotu. Powyższe oznacza, że gdy na danym obszarze operuje większa liczba samolotów F-35, każdy z pilotów zyskuje ogromne pole działania. Dzięki czujnikom widzą oni rzeczy oddalone o setki kilometrów, daleko poza zwykłym zasięgiem wzroku, i kierują do nich pociski również z odległości setek kilometrów. Piloci przestają być wykonawcami prostych zadań, strzelającymi do celów czy bombardującymi w ramach wyznaczonych wcześniej lub sterowanych z dowództwa (mającego dane z całej floty ISTAR) misji. Zamiast tego przeobrażają się w kogoś w rodzaju kontrolerów ruchu narzędzi zniszczenia, wyłapując samodzielnie cele na dużą odległość, wysyłając tam pociski lub przekierowując je dalej. Tam gdzie będą działać w powietrzu F-35 nie będą już potrzebne E-3 Sentry, E-8 JSTARS ani nawet samoloty ISTAR. Jeszcze jedno...W samolotach 4. generacji pilot sam zbiera i obrabia informacje, a następnie podejmuje decyzje, w przypadku F-35 to samolot je zbiera i obrabia, a następnie proponuje rozwiązanie - komputer tej maszyny wykorzystuje możliwości sztucznej inteligencji. Ten samolot jest najbardziej zaawansowaną maszyną myśliwską 5. generacji na świecie, a technologia stealth jest tylko jednym z wielu ogniw tego samolotu
R
Piekny jest.
Ckfkfiffi
Miliardy dolców w maszyny do zabijania. Absurd
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz
jedyną maszyna do zabijania jest homo sapiens jest to biologiczna maszyna najdoskonalsza ze znanych w naszych czasach. samolot nie jest do zabijania tylko do latania zabija nie samolot tylko pilot tak jak nie zabija samochód tylko jego kierowca.
Gnom
Z punktu widzenia ich posiadaczy do obrony kraju i ochrony życia ludzi (swoich). Na świecie zawsze jest ktoś, komu przyda się to co masz (nawet jak wg Ciebie nie masz nic), chociażby Twoje życie. Pacyfizm to taka sama utopia jak komunizm.
Ukulele
Putin sądzi inaczej ...
BadaczNetu
Ciekawe skąd oni wezmą pilotów. Czy wzorem budowlanki, zatrudnią pilotów z Bangladeszu ?