Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MSPO 2021: Precyzyjna amunicja, elektronika i lotnictwo od Leonardo

Fot. Maciej Szopa/Defence24
Fot. Maciej Szopa/Defence24

Poza śmigłowcami, którym poświęcamy osobną relację na temat PZL Świdnik, grupa Leonardo prezentuje swoje rozwiązania z zakresu elektroniki i techniki lotniczej i okrętowej. Ciekawostką jest demonstracja wielkiego bezzałogowca dozorowego SkyDweller.

Na stoisku znalazł się model fregaty na którym wyszczególnione zostały elementy systemów, które Leonardo może zaoferować w polskim programie Miecznik. Znalazły się wśród nich system dowodzenia ATHENA (SADOC4 CMS), radar z rodziny Kronos, radary systemu kierowania ogniem i armatę średniego kalibru 76/62 mm. Do tej ostatniej prezentowana jest amunicja – amunicja precyzyjna Vulcano i służący do samoobrony naprowadzany pocisk podkalibrowy DART. Amunicja precyzyjna Vulcano proponowana jest także polskim Wojskom Lądowym w NATO-wskim kalibrze 155 mm. Do jej naprowadzania mogą służyć uwagę prezentowane ręczne urządzenia dla obserwatorów artylerii i do naprowadzania artylerii Linx-MR i Linx-LR.

image
Fot. Maciej Szopa/Defence24
image
Linx-LR / Fot. Maciej Szopa/Defence24

Tradycyjnie pokazywane są modele statków powietrznych w tym śmigłowców morskich AW101 i AW159, które mogłyby być maszynami pokładowymi w Mieczniku. Pierwszy z nich został już wybrany przez Polskę jako maszyna bazowania lądowego Combat SAR i ZOP i zamówiono jej cztery egzemplarze. Pokazano też modele samolotów bojowych: Eurofightera najnowszej wersji, którego Leonardo jest w Polsce przedstawicielem oraz lekkiego samolotu bojowego M-346FA. Maszyna ta już służy w Siłach Zbrojnych RP w wersji samolotu szkolenia zaawansowanego. O tych ostatnich także nie zapomniano. Drugiego dnia targów na stoisku Leonardo pojawili się polscy instruktorzy na Bielikach (czyli M-346 Master), którzy zostali zaproszeni uroczyście do Klubu Pilotów Aermacchi. Było to okazją do zaprezentowania dotychczasowego dorobku lotniczego firmy Aermacchi, która jest obecnie częścią Grupy Leonardo.

olimage
Polscy piloci przyjęci do klubu Aermacchi / Fot. Maciej Szopa/Defence24
image
Fot. Maciej Szopa/Defence24

Z kolei na konferencji targowej  poświęconej bezzałogowym statkom powietrznym  przedstawicielka Leonardo zaprezentowała najnowszą maszynę tego rodzaju w ofercie grupy. Jest to zasilany panelami słonecznymi BSP Skydweller. Maszyna ta może operować bez przerwy nawet przez miesiąc wznosząc się na wysokość nawet 12 km i ładując akumulatory ponad pułapem chmur, a następnie zniżać się  i realizować długotrwałe zadania. Skydweller ma aż 70 metrów rozpiętości skrzydeł, ale dzięki temu może w długotrwale przenosić w powietrzu ładunek użyteczny w postaci sensorów o masie do 400 kg. Rozwiązanie to proponowane jest firmom cywilnym, ale także siłom zbrojnym i wydaje się ciekawą propozycją na system do prowadzeniu dozoru, ale także rozpoznania.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama