Przemysł Zbrojeniowy
MSPO 2021: Precyzyjna amunicja, elektronika i lotnictwo od Leonardo
Poza śmigłowcami, którym poświęcamy osobną relację na temat PZL Świdnik, grupa Leonardo prezentuje swoje rozwiązania z zakresu elektroniki i techniki lotniczej i okrętowej. Ciekawostką jest demonstracja wielkiego bezzałogowca dozorowego SkyDweller.
Na stoisku znalazł się model fregaty na którym wyszczególnione zostały elementy systemów, które Leonardo może zaoferować w polskim programie Miecznik. Znalazły się wśród nich system dowodzenia ATHENA (SADOC4 CMS), radar z rodziny Kronos, radary systemu kierowania ogniem i armatę średniego kalibru 76/62 mm. Do tej ostatniej prezentowana jest amunicja – amunicja precyzyjna Vulcano i służący do samoobrony naprowadzany pocisk podkalibrowy DART. Amunicja precyzyjna Vulcano proponowana jest także polskim Wojskom Lądowym w NATO-wskim kalibrze 155 mm. Do jej naprowadzania mogą służyć uwagę prezentowane ręczne urządzenia dla obserwatorów artylerii i do naprowadzania artylerii Linx-MR i Linx-LR.
Tradycyjnie pokazywane są modele statków powietrznych w tym śmigłowców morskich AW101 i AW159, które mogłyby być maszynami pokładowymi w Mieczniku. Pierwszy z nich został już wybrany przez Polskę jako maszyna bazowania lądowego Combat SAR i ZOP i zamówiono jej cztery egzemplarze. Pokazano też modele samolotów bojowych: Eurofightera najnowszej wersji, którego Leonardo jest w Polsce przedstawicielem oraz lekkiego samolotu bojowego M-346FA. Maszyna ta już służy w Siłach Zbrojnych RP w wersji samolotu szkolenia zaawansowanego. O tych ostatnich także nie zapomniano. Drugiego dnia targów na stoisku Leonardo pojawili się polscy instruktorzy na Bielikach (czyli M-346 Master), którzy zostali zaproszeni uroczyście do Klubu Pilotów Aermacchi. Było to okazją do zaprezentowania dotychczasowego dorobku lotniczego firmy Aermacchi, która jest obecnie częścią Grupy Leonardo.
Z kolei na konferencji targowej poświęconej bezzałogowym statkom powietrznym przedstawicielka Leonardo zaprezentowała najnowszą maszynę tego rodzaju w ofercie grupy. Jest to zasilany panelami słonecznymi BSP Skydweller. Maszyna ta może operować bez przerwy nawet przez miesiąc wznosząc się na wysokość nawet 12 km i ładując akumulatory ponad pułapem chmur, a następnie zniżać się i realizować długotrwałe zadania. Skydweller ma aż 70 metrów rozpiętości skrzydeł, ale dzięki temu może w długotrwale przenosić w powietrzu ładunek użyteczny w postaci sensorów o masie do 400 kg. Rozwiązanie to proponowane jest firmom cywilnym, ale także siłom zbrojnym i wydaje się ciekawą propozycją na system do prowadzeniu dozoru, ale także rozpoznania.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie