Przemysł Zbrojeniowy
MSPO 2019: Pancerny Hercules. WZT nie tylko dla Abramsów?
Na tegorocznym XXVII Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego armia amerykańska po raz pierwszy zaprezentowała swój podstawowy pancerny duet, złożony z czołgu podstawowego M1A2B Abrams i wozu zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules. Ten drugi pojazd jest interesujący z polskiego punktu widzenia.
Obecnie na uzbrojeniu Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej znajduję się łącznie 97 ciężkich wozów zabezpieczenia technicznego, a w tym: ok. 40 WZT-2 (opartych na podwoziu czołgu T-55), 29 WZT-3/M (opartych na podwoziu czołgu T-72M) oraz 28 Bergerpanzer 2A2 (opartych na podwoziu czołgu Leopard 1). Pojazdy te służą do zabezpieczenia technicznego kolejno: 318 czołgów T-72M/M1, 232 PT-91 Twardy oraz 142 Leopard 2A4 (modernizowanych do standardu Leopard 2PL i 105 Leopard 2A5. W przypadku tych ostatnich, żadna z powyższych konstrukcji nie jest zdolna do skutecznego i pełnego zabezpieczenia tych czołgów. O ile WZT-3 i Bergepanzery 2 (po modernizacji) będą mogły spełniać zadania,
Kolejną kwestią jest dalece niedostateczna liczba wozów zabezpieczenia technicznego w naszych siłach zbrojnych. Potrzeby w zakresie zdolności do ewakuacji ciężkich pojazdów będą się jeszcze zwiększać wraz z dostawami haubic Krab, które są obecnie przekazywane na wyposażenie SZ RP, zakontraktowana liczba wynosi 120 egzemplarzy i najprawdopodobniej ulegnie dalszemu zwiększeniu. Z tego powodu krokiem potrzebnym do zapewnienia odpowiednich warunków eksploatacji tych jednych z najnowocześniejszych systemów uzbrojenia na wyposażeniu SZ RP jest nabycie nowych, ciężkich wozów zabezpieczenia technicznego.
Obecnie trwa postępowanie na modernizację Bergepanzerów 2A2, ale potrzeby są znacznie większe, tak w kontekście zastąpienia WZT-2, jak i zabezpieczenia eksploatacji Krabów. Dlatego najbliższym czasie dojdzie najprawdopodobniej do rozpisania postępowania, którego celem będzie kupno nowych, ciężkich wozów zabezpieczenia technicznego. Od pewnego czasu prowadzone są w tym zakresie prace analityczno-koncepcyjne. Na rynku istnieje kilka propozycji, w tym Bergepanzer 3 firmy Rheinmetall, Wisent 2 od FFG i proponowany przez BAE Systems wóz M88A2 Hercules (notabene używany przez jednostki US Army, rozlokowane na wschodniej flance).
Przy okazji pojawienia się na MSPO 2019 po raz pierwszy wozu zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules w komplecie z czołgiem podstawowym M1A2B Abrams, warto omówić tę konstrukcję i ofertę BAE Systems dla Wojska Polskiego.
M88A2 Hercules jest amerykańskim, ciężkim wozem zabezpieczenia technicznego, produkowanym przez BAE System Inc. w USA. W amerykańskich Pancernych Brygadowych Zespołach Bojowych stanowi podstawowy wóz zabezpieczenia technicznego dla czołgów podstawowych M1 Abrams, bojowych wozów piechoty M2 Bradley i armatohaubic samobieżnych M109 Paladin. Jego głównym przeznaczeniem jest zapewnienie bezpiecznej ewakuacji, a w tym holowania, wyciągania i podnoszenia przewróconych wszelakich wozów bojowych, a także wsparcia działań serwisowych i naprawczych (w tym wymiany całych jednostek napędowych (power-packów) czy podnoszenia wież.
Zamontowany na Herculesie dźwig umożliwia podnoszenie ciężarów o masie aż 35 ton, a zamontowana wyciągarka linowa (z liną o długości 85,3 m) pozwala holowanie wozów o masie do 63,5 tony włącznie. Wyciągarka główna jest wspierana przez pomocniczą wyciągarkę trzytonową.
Prezentowana na MSPO propozycja BAE Systems obejmuje dwa warianty. Pierwszy, droższy, zakłada zakup najnowszego wariantu M88A2 Hercules, które zostałyby wyprodukowane od podstaw. Drugi, tańszy wariant, zakłada zakup używanych M88A1 Hercules pochodzących z zapasów rezerwowych U.S. Army. Pojazdy te przeszłyby kapitalny remont i modernizację do standardu M88A2. Propozycja uwzględnia polonizację lub ewentualnie licencyjną produkcje wybranych elementów z udziałem spółek PGZ, jak i utworzenie w Polsce zaplecza remontowo-modernizacyjnego dla nich.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie