Targi Kielce to dzisiaj trzeci ośrodek targowy w Europie Środkowo-Wschodniej, a MSPO to trzecie targi militarne w Europie. To imponujący wynik, ale czy istnieje szansa na dalsza jego poprawę?
Rzeczywiście myślę, że osiągnęliśmy dużo. Przed nami są w tej chwili Targi Poznańskie i czeskie Targi w Brnie. Trudno będzie powalczyć o to żeby być pierwszym – liderzy mają po ponad 90 lat historii, ich hale są położone nieopodal międzynarodowych lotnisk i autostrad – mają wiec wiele atutów, którymi my na razie nie dysponujemy. Ale mimo to trend jest taki, że ich udział w rynku maleje a nasz rośnie. Chcemy go utrzymać.
Jak wyglądają wasze możliwości rozwojowe? Czy sprawy własności gruntów nie zablokują możliwości rozwoju targów?
Targi nie będą się rozwijać nigdzie przestrzennie – może poza Chinami. W Niemczech na przykład są wręcz zbyt duże powierzchniowo. Dlaczego? Bo budowano je po to, żeby robić imprezy kilka razy w roku. Tak było w Poznaniu, gdzie organizowano wielobranżowe targi wiosenne i jesienne. Tymczasem od co najmniej paru lat na świecie istnieje trend, żeby organizować targi specjalistyczne, niszowe. Spotykają się na nich poszczególne branże, a nie wszyscy na raz. To dlatego Targi Poznańskie nigdy nie wypełniają teraz całego swojego ośrodka, podobnie jak w Niemczech. My mamy targi w sam raz na nasze potrzeby – mamy hale o łącznej powierzchni 36000 m2. Nie przewidujemy żebyśmy w przyszłych latach mieli budować nowe hale, chociaż jeśli zajdzie taka potrzeba to jesteśmy na to przygotowani. Mało tego mamy już nawet projekt nowej hali. Pięć lat temu, kiedy światowa gospodarka się rozwijała planowaliśmy jeszcze ambitniejszą rozbudowę targów i przewidzieliśmy w niej nową halę – miał pod nią być nawet parking. Do dzisiaj posiadamy ten projekt budowlany i w każdej chwili możemy zrealizować.
Czy na MSPO 2013 czekają nas jakieś nowości?
W tym roku oddaliśmy parking wielopoziomowy dla 500 samochodów. Został zbudowany tak, że możemy w każdej chwili dodać do niego kolejne piętra. Przede wszystkim jednak na MSPO nastąpi otwarcie centrum kongresowego. To będzie naprawdę nowoczesny kompleks. Oprócz tego na wrzesień będzie gotowy nowy terminal wejściowy, który w tej chwili właśnie jest budowany. Oprócz tego uporządkowane zostaną tereny zewnętrzne - zmieniamy asfalt, kładziemy nową kostkę brukową. Dla wystawców nowością będzie też sam dojazd. Tym razem będą mogli skorzystać z zupełnie nowej drogi, dzięki otwarciu dużego węzła krajowej drogi numer 7 z drogą 74. Umożliwi to wjazd na teren targowy w sposób kompletnie bezkolizyjny dla wszystkich jadących od strony Krakowa i Warszawy.
A jaki będzie wpływ zapowiadanych wielkich przetargów związanych z modernizacją Wojska Polskiego?
Jestem tutaj optymistą – już dzisiaj targi MSPO znalazły się w trójce absolutnie najlepszych imprez targowych tego typu w Europie - po targach w Londynie i Paryżu. Inne imprezy, nawet starsze od naszej upadły - np. DEFENDORY w Grecji - a inne odnotowują tendencję bardzo spadkową. My tymczasem rośniemy, i to z kilku względów. Po pierwsze polska armia jest największa w tej części Europy nawet po jej redukcji do 100 tysięcy żołnierzy. Po drugie wojsko się uzawodowiło, co spowodowało większe zapotrzebowanie na sprzęt. Do tego mamy plany rządowe modernizacji polskiej armii, które są konsekwencją chęci przejścia w całości ze sprzętu postsowieckiego na nowoczesny. Do tego wszystkiego dochodzi potencjał polskiego przemysłu. Prawdą jest, że obecnie jest mniej firm zbrojeniowych i zatrudnia się w tym sektorze mniej ludzi. Jednocześnie jednak jesteśmy świadkami powstania wielu polskich firm prywatnych, na poziomie światowym. No i oczywiście sama zapowiedź wydania w ciągu dekady 140 miliardów złotych na pewno działa na wyobraźnię, szczególnie że część krajów, nawet Niemcy, redukuje wydatki na zbrojenia, a nas mamy zapisane w konstytucji: 1,95 procent na obronność.
Czy targi są bodźcem do rozwoju mniejszych firm usługowych w Kielcach?
Oczywiście. Pierwsi zrozumieli ten proces Niemcy, którzy część ośrodków targowych wręcz dotują. W Polsce musimy radzić sobie sami, ale rolę miastotwórczą na pewno pełnimy. Obecnie mamy podpisane umowy z ponad 50 hotelami. One powstawały jak grzyby po deszczu razem z naszym wzrostem. Myślę, że w Kielcach byłoby też znacznie mniej restauracji i taksówek, gdyby nie nasze targi.
MSPO to nadal najważniejsza impreza Targów Kielce?
Jest to nasza najstarsza i na pewno najbardziej prestiżowa wystawa, odwiedzana przez wiele delegacji zagranicznych. Gościła też u nas większość premierów III RP, pan prezydent Bronisław Komorowski był dwa razy. To dodaje nam splendoru. Także sama tematyka jest Polakom bliska, targi są chętnie odwiedzane przez wiele osób i to nie tylko tych z branży. Sama świadomość, że organizujemy coś co jest trzecie w Europie i jest znane na świecie też jest dla nas ważna. Co roku gościmy 20-30 oficjalnych delegacji, a goście zwiedzający pochodzą zwykle z mniej więcej 50 krajów świata. Przyjeżdżają już nie tylko Europejczycy. W ostatnich latach byli u nas m.in. Saudyjczycy, Peruwiańczycy, Chilijczycy i Koreańczycy z Republiki Korei.
Czy jakieś nowe kraje pojawią się w tym roku?
Krajem wiodącym będzie w tym roku Turcja – i to będzie nowość, szczególnie że ich wystawa będzie największa ze wszystkich wystaw narodowych w dziejach naszych targów. Turcy będą mieli ponad 1300 metrów kwadratowych powierzchni, to więcej niż wynajęli u nas Amerykanie, kiedy to oni byli krajem wiodącym.
Rozmawiał Maciej Szopa
Całość rozmowy w Nowej Technice Wojskowej 7/2013
Josedela
Polecam impresję video z poprzedniej edycji MSPO 2012. http://www.youtube.com/watch?v=JB2-rgKIKQY