Reklama

Siły zbrojne

MON: wojsko kupi amunicję do Leopardów i T-72, integracji Hitfista ze Spike nie będzie

Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc.
Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc.

Ministerstwo Obrony Narodowej oficjalnie poinformowało o rezygnacji z integracji wież Hitfist-30P transporterów Rosomak z wyrzutniami przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR. Resort planuje natomiast zakupy amunicji przeciwpancernej z pociskami podkalibrowymi, zarówno dla czołgów T-72/PT-91, jak i wozów Leopard 2 w wersjach 2PL oraz 2A5. Szczegóły nie są jednak znane.

Polskie czołgi – zarówno wozy Leopard 2A4 modernizowane do wersji 2PL, jak i T-72 oraz PT-91 Twardy – mają zyskać nową amunicję przeciwpancerną (podkalibrową). Zamiar jej pozyskania potwierdził Defence24.pl Wydział Prasowy MON. Szczegóły nie są jednak znane, ani w odniesieniu do Leopardów, ani w odniesieniu do starszych czołgów.

Siły Zbrojne RP planują pozyskanie amunicji przeciwpancernej 120 mm z pociskiem podkalibrowym, przeznaczonej dla czołgów Leopard 2. Tryb jej pozyskania zostanie określony w późniejszym terminie. Informacje na temat ilości, kosztów i terminów dostaw są niejawne. – Wydział Prasowy MON

Na wyposażenie Wojska Polskiego wprowadzono co najmniej dwa typy pocisków podkalibrowych, przeznaczonych do czołgów Leopard 2. Pierwsze, niemieckiego typu DM-33A2, reprezentują standard drugiej połowy lat 80. XX wieku. Z kolei partię polskiej amunicji podkalibrowej, łącznie 13 tys. pocisków, zakupiono w listopadzie 2014 roku. Produkowane w Mesko pociski mogą być wykorzystywane zarówno przez czołgi w wersji Leopard 2A4 jak i 2A5.

Leopardy 2A4 otrzymają jednak, w ramach modernizacji do wersji 2PL, możliwość używania amunicji o zwiększonej przebijalności pancerza. Taką zdolnością dysponują już, przynajmniej w pewnym zakresie, wozy w wariancie Leopard 2A5. Dlatego – choć MON nie ujawnia szczegółów – prawdopodobnym jest pozyskanie takiej amunicji, aby pozwalała wykorzystać potencjał obu typów czołgów, a więc o większej przebijalności w stosunku do obecnie wykorzystywanej.

Znacznie gorzej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o czołgi T-72/PT-91. Obecnie dysponują one niewielkim zapasem amunicji wyprodukowanej w Polsce w ramach transferu technologii od partnera izraelskiego związanym z offsetem przy zakupie ppk Spike, ale podstawową amunicję stanowią nadal pociski sowieckie, np. typu BM-15, uznawane za niezdolne do skutecznego zwalczania nawet starszych typów czołgów sowieckich/rosyjskich. Pomimo tego, zakupów nowej amunicji podkalibrowej 125 mm nie prowadzono od kilkunastu lat, nie było ich też niemal na pewno w pierwotnej treści Planu Modernizacji Technicznej na lata 2013-22.

Jeszcze w połowie 2016 roku resort obrony zakładał, że nie będzie zakupów nowej amunicji do T-72/PT-91, a pojazdy te zostaną zastąpione przez Wozy Wsparcia Bezpośredniego Gepard. Po ogłoszeniu decyzji o planie modernizacji czołgów T-72 resort podał na przełomie maja i czerwca 2017 roku, że podjęte przy tej okazji decyzje pozwolą uzupełnić zapasy amunicji „w ciągu kilkunastu miesięcy”.

Ostatecznie, zgodnie z kontraktem zawartym w lipcu 2019 roku, czołgi T-72 zostaną poddane remontom wraz z modyfikacją. Nie obejmie ona zakupu/modyfikacji armat czy ich stabilizacji czołgów, „z wyjątkiem egzemplarzy nie spełniających wymogów dokumentacji technicznej”, nie planuje się też takich zadań wobec Twardych. Zakup nowych armat mógłby umożliwić znaczne podniesienie celności (zwłaszcza w ruchu – to jedna z większych wad T-72M1/PT-91), ale też trwałości głównego uzbrojenia polskich czołgów, zwłaszcza przy strzelaniu amunicją podkalibrową. Wydział Prasowy MON poinformował jednocześnie, że pozyskanie nowej amunicji podkalibrowej dla T-72 i PT-91 jest jednak planowane, choć – jak zaznacza resort, szczegóły są niejawne.

image
Fot. 34bkpanc.wp.mil.pl

Jest jednak dość prawdopodobne, że dostawcą nowej amunicji – zarówno dla czołgów Leopard 2, jak i T-72/PT-91 – będzie należąca do PGZ spółka Mesko. Otwartą kwestią jest natomiast czy – i w jakim zakresie – zostanie podjęta decyzja o transferze technologii od partnera (partnerów) zagranicznych.

MON poinformował też Defence24.pl, że „nie przewiduje się integracji pocisków Spike z wieżami Hitfist-30P. Zdolności obrony przeciwpancernej batalionów piechoty zmotoryzowanej będą zabezpieczać plutony przeciwpancerne wyposażone w pociski Spike.”.

Oznacza to, że ostatecznie zrezygnowano z planu wyposażenia istniejących wież Hitfist w wyrzutnie ppk Spike, co było od kilku lat planowane. Postępowanie w tym zakresie unieważniono jednak w końcu 2018 roku. Następnie w MON prowadzono analizy dotyczące możliwości wykonania integracji lub zakupu bezzałogowego systemu wieżowego.

Docelowo wieże Hitfist mogą zostać wymienione na system ZSSW-30, budowany we współpracy HSW i Grupy WB, o znacznie większych możliwościach. Trzeba jednak pamiętać, że wieże ZSSW potrzebne są nie tylko dla Rosomaków które już dysponują wieżami Hitfist, ale też (a może przede wszystkim), dla transporterów które mają zostać nowo wpowadzone na uzbrojenie i zastępować część BWP-1 w wybranych jednostkach, czy wreszcie dla nowych BWP Borsuk, które mają zastąpić zdecydowaną większość BWP-1, ale też wejść na wyposażenie nowo formowanych jednostek 18. Dywizji Zmechanizowanej.

image
System wieżowy ZSSW-30 jest przeznaczony nie tylko dla Borsuka, ale też dla KTO Rosomak. Fot. J. Reszczyński

Wszystko to oznacza, że Hitfisty zostaną przypuszczalnie w służbie jeszcze pewien czas (w trakcie przezbrajania z BWP-1). MON deklaruje, że zdolności ppanc. batalionów uzbrojonych dziś w KTO będą zapewniane przez plutony przeciwpancerne z wyrzutniami Spike-LR. Dziś jednak tych ostatnich jest relatywnie mało – według dostępnych informacji zaledwie kilka na batalion liczący m.in. ponad 50 transporterów w wersji bojowej. Wydaje się więc zasadne, aby rozważyć istotne zwiększenie nasycenia istniejących batalionów KTO bronią przeciwpancerną, bo w przeciwnym wypadku ich obrona ppanc. pozostanie zbyt słaba.

Reklama
Reklama

Komentarze (64)

  1. Smuteczek

    Planuje. Szczegułow brak. Kiełbasa wyborcza. Teraz zaczna sie dialogi, przyjda wybory, zmieni sie minister obrony, zmienia sie koncepcje i plany...

    1. Extern

      Wolny rynek tworzą ludzie. Ludzie też go ograniczają. A kapitał jak najbardziej ma narodowość.

  2. Marek1

    "Resort planuje" - czy tylko ja mam już odruch wymiotny jak czytam zdania zaczynające się od LAT w ten sam sposób ?? Szczególnie groteskowo brzmi ten zwrot w kwestii fatalnie słabych zdolności ppanc WP i WOT. Kolejne MON-y przez dekady akceptowały nieakceptowalne słabniecie zdolności p.panc w WL i NIKT za to nie poniósł żadnej odpowiedzialności. Obecnie na skutek nasilającej się kampanii wyborczej ilość medialnych pierdoletów i obietnic generowanych przez MON rośnie lawinowo i ZNOWU słyszymy o "planach" zakupu nowej(?) amunicji podkalibrowej 125 mm dla beznadziejnych armat czołgów z rodziny T-72M i amunicji 120 mm dla Leopardów. Oczywiście będzie to jakaś hybrydowa składanka importowanych rdzeni, sabotów i prochów, albowiem żadne polskie przedsiębiorstwo NIE posiada ani zdolności do produkcji prochów 3-bazowych(2-bazowe produkowane w PL są za słabe), ani przyzwoitych rdzeni. Tak więc na 90% jeśli w ogóle MON zdecyduje się tym razem dotrzymać słowa(rzadkość), to Mesko w kwestii 125mm poskłada do kupy importowane z Izraela(prawdopodobnie) rdzenie i również importowane ładunki miotające(Francja? Włochy?) z czego wyjdzie jakaś hybryda o raczej kiepskich możliwościach. Przyzwoita zaś amunicja dla Leopardów znajduje się w całości w gestii RFN(DM63 i wersje rozwojowe), a do tego, aby nasze Leosie A4 mogły z niej strzelać KONIECZNE sa dość poważne modernizacje zamka i syst. oporopowrotnego starych armat 120mm L44. M.in. jest to również w zakresie ślimaczacej się moderki A4 do opcji A4PL. Co do kwestii NIE pozyskiwania kolejnych CLU Spike-LR dla zmechu nawet NIE chcę sie wypowiadać, bo nie sposób się powstrzymać od przekleństw. Jakim niekompetentnym dyletantem trzeba być, by publicznie twierdzić, cytuję za MON - "Zdolności obrony przeciwpancernej batalionów piechoty zmotoryzowanej będą zabezpieczać plutony przeciwpancerne wyposażone w pociski Spike.” - jakim CUDEM się pytam, jeśli w batalionie zmechu jest ich wszystkiego 5-6 sztuk ?!?!?! Na BRYGADĘ daje to ... 15-18 wyrzutni !!

    1. bender

      Faktycznie cel latający JET-2 ma potencjał do ewolucji w stronę krajowego, niedrogiego, odzyskiwalnego drona kamikaze. W sieci dostępny jest zbiór referatów z zeszłorocznej XVIII Konferencji "Mechanika w Lotnictwie". Tam w artykule panów Hajduka i Rykaczewskiego z ITWL oszacowano, że rozszerzenie możliwości użytkowych płatowców JET-2 poza funkcję celów powietrznych wymaga zwiększenia udźwigu o 25 kg z uwzględnieniem zasilania dla dodatkowych systemów pokładowych. Autorzy twierdzą, że w wyniku dialogu z wojskiem "zdefiniowane zostały potencjalne elementy wyposażenia zadaniowego skorelowane z zadaniami: system rozpoznania obrazowego (DAY/IR) (z transmisją lub bez), system rozpoznania elektronicznego (SIGINT (COMINT + ELINT)), systemy uderzeniowe (głowica bojowa: odłamkowo-burząca lub kumulacyjna), systemy zwiększające zdolności pozoracyjne." Gotowa jest koncepcja modyfikacji struktury płatowca celu powietrznego, jego wyposażenia, zmian wymaganych w całym systemie, a także obliczeniowe osiągi zmodernizowanego płatowca JET-2M. W wersji o masie startowej 125 kg przy zastosowaniu dwóch silników o ciągu nominalnym 220 N każdy, vmax w locie poziomym to 420 km/h, zasięg lotu 290 km, pułap do 6000 m. Wspomniano też o modelu większego JET-250 z innym typem silnika (w cenie ok. 100 tys EUR, w JET-2M silniki to tylko 2 x 4 tys EUR) o całkowitej masie startowej 250 kg, ładunku 120 kg, prędkości do 900 km/h, pułapie 8 km. Nie wspomniano zasięgu, więc pewnie bez rewelacji. Kilka fascynujących możliwości dodałoby włączenie do projektu innych spółek PGZ, zwłaszcza WB z ich systemami autotrackingu, łączności, a najlepiej z linkiem do Topaza. Z JET-2M mogłyby powstać szybkie drony rozpoznawcze z możliwością uderzenia w wartościowy cel poza zasięgiem własnej artylerii. Sieciocentryczne i najlepiej działające w rojach (już JET-2 mogą symulować ugrupowanie lotnicze), a przy tym dostępne w perspektywie tylko kilku lat. JET-250 z ładunkiem użytecznym 120 kg ma potencjał na tańszy, lądowy i oczywiście prymitywniejszy odpowiednik pocisku typu używane w marynarce NSM.

    2. SAS

      1. Odpowiedzmy sobie na zasadnicze pytanie, czy generałowie których dzisiaj wykształciliśmy i wypracowaliśmy to: A) naukowcy wojskowości, teoretycy podążający za nowymi doktrynami, wojną przyszłości, nadążający za tym co się dzieje na świecie. B) generałowie wojen minionych na podobieństwo polskiej czy francuskiej generalicji międzywojnia. Jak odpowiemy sobie na to pytanie, wtedy możemy rozmawiać o dronizacji WP.

  3. Fanklub Daviena

    Spike czy TOW na KTO nieszczególnie się współcześnie nadają: są dużo wolniejsze (pawie 2x!) od rosyjskich rakiet, co oznacza, że przy równoczesnym zauważeniu się i odpaleniu rakiet rosyjski pojazd zniszczy cel o połowę wcześniej, zrywając naprowadzanie (w trybie fire&forget i przeciwdziałaniu przeciwnika Spike poleci raczej w buraki) a grupa rosyjskich pojazdów może w tym samym czasie statystycznie zniszczyć 2x więcej celów lub tą samą w połowę krótszym czasie. USA też to zauważyły i teraz szukają do takich celów pocisku o prędkości naddźwiękowej.

    1. Do fanklub

      To są sytuacje wyjątkowe rownoczesne odpalanie ppk równie dobrze w czołg może uderzyć piorun nie popadajmy w skrajności to ma byc tanie powszechne dające możliwości przeciwpancerne najlepiej suwerenne wpływające na rozwój gospodarki rodzimego kraju Moskit lub pirat dla polskich platform czyli też niezaleŻność

    2. Davien

      Funku, tyle że Spike to nie rosyjski Kornet z archaicznym SACLOS i po trafieniu w BWP zwyczajnie przejdzie na własna głowicę. Do tego przy odległosciach walki przeciętnie w Polsce to taki Rosomak zrobi sito z BWP rosyjskiego po prostu z działka. Grupa rosyjskich pojazdów nic wiecej nie znisczy bo może naraz atakować maks 2 cele i to blisko siebie( urok SACLOS) do tego musza je widziec a operator Spike,a nie:) Aha TOW jest szybszy od Korneta:)

  4. tak myślę

    Trzeba koniecznie zastąpić wieże Hitfist wieżami ZSSW 30. Archaiczne plutony przeciwpancerne z wyrzutniami Spike-LR mają za małą manewrowość. Wieże Hitfist sprzedać czym prędzej.

    1. CdM

      Na razie poczekaj na wyniki testów i opinie wojska o ZSSW 30. Ćwierkają bowiem że nie jest z tym wcale tak wesoło.

    2. Liroy

      Jasne. Tylko produkcja 300 wież Hitfist trwała raptem 10 lat. A ZSSW to nie skończył nawet badań. To za ile lat będziemy mieli te 300 sztuk ZSSW do zastąpienia na Roskach?

    3. Wróbelek

      Kiedyś ćwierkało, że podczas testów rozleciała się maszynownia na Ślązaku. Tymczasem maszynownia działa. Ślązak pływa a o ćwierkaniu dawno zapomniano.

  5. Olo75

    Znaczy się, że będzie sporo miejsca na ppk Moskit. Olać Spike.

    1. Olać Moskita?

      A od kiedy to problemem jest miejsce?? A sam Moskit do złudzenia przypomina Spike LR2. Jeśli to "podróbka" Spike, to się nie nadaje, bo jest grubo za ciężki dla Hitfista. I znów napędy wieży będą się sypać z przeciążenia!!

    2. Oo

      To lekkiego pirata doczepic

    3. A po co? Żeby sobie był?

  6. Sg

    I zniwu badziewie Proch sie sypie wrekach 12 zmechu odrzuciła całą partię A tu znowu SUKCES

  7. Boot

    A nasi nie potrafią wyprodukować takiej amunicji? Toż to kpina

    1. Marek1

      NIE potrafią. Brak technologii prochów 3-bazowych, brak technologii produkcji dobrych jakościowo rdzeni. Jesteśmy na etapie sowieckich BM-15 z przełomu lat 60/70-tych, czyli jakieś ... 50 lat do tyłu.

    2. kim1

      To prochu na bazie nitrocelulozy lub heksogenu też nie produkujemy? Co się dzieje z fabryką w Pionkach?

    3. Extern

      Fabrykę w latach 20stych wybudowano w 2 lata. Została zamknięta z 15 lat temu za dług w wysokości 5 milionów, a teraz chcą przywrócić tam produkcję co będzie kosztowało 400 milionów i zajmie 5 lat.

  8. Szwejk

    Co jest tańsze ------ integracja z obecną wierzą hitfisa tańszych ppk piratów ----- czy wymiana dotychczasowych hitfisow na Nowe wierzę bezzalogowe ------ kosZt efekt

    1. mobilny

      Powoli. Po pierwsze Hitfist jest wieżą dużo gorszą niż nasza Polska ZSSW-30. Jej integracja kosztuje bo jest "nie nasza" a dodaj jeszcze koszt wyposażenia każdego KTO w ppk. Mamy ich ponad 600. M.in. dlatego kiedyś ktoś zdecydował że opracujemy własna wieżę. Po drugie -Nie każdy Rosomak musi mieć ppk! Kończąc już muszę powiedzieć że jestem za piratem ale jak będzie czas pokaże.

    2. Davien

      Marek, dla Pirata nawet T-72A od przodu to cel nie do pokonania, ma mocniejszy pancerz od Głowicy Pirata i to bez ERA. Pirat do zwalczania MBT nie nadaje się, ale do BWP tak( o ile nie beda miały ERA)

    3. Extern

      Pojawiła się niedawno informacja że Pirat potrafi zrobić Top Attack, tak więc jakąś tam szansę ma. Ale fakt nie takie jest jego przeznaczenie.

  9. PRS

    ,,Wydział Prasowy MON poinformował jednocześnie, że pozyskanie nowej amunicji podkalibrowej dla T-72 i PT-91 jest jednak planowane, choć – jak zaznacza resort, szczegóły są niejawne." Ależ to jest OCZYWISTE. Składów takich jak na Ukrainie nie było, trochę sprzedali chłopcy z WSI legalnie i ..półlegalnie" a resztę się wystrzelało przez te 30 lat powoli. Coś tam muszą kupić by se strzelić do tarczy na jakichś Dragonach czy innych Anakondach. Same symulatory nie wystarczą. Poligon jest poligon. Media, pułkowniki, generały, kapelan i ... ten smak ciepłej grochówki... Proszę zauważyć, że Rosomak przez te 15 lat nie zrobił prawie nic. Tzn. dostał licencję od Rządu (czyli od nas Podatników) i początkowo składał a później produkował transportery, no w sumie też składał z podzespołów. Przy nim nawet MESKO jest tygrysem innowacyjności... Tak obiektywnie przez te 30 lat od transformacji zakłady takie jak Bumar, OBRUM, WZM Poznań, ZM Tarnów czy oczywiście HSW przedstawiały jakieś propozycje, demonstratory, prototypy, modernizacje, etc. A Siemianowice ... nic. Nawet przedłużona wersja AMV dla ZEA była cięta i przedłużana przez Patrię. Irak jak Irak, ale Afgan udowodnił dobitnie, że jest to już słaby wóz i na wojenkę się nie nadaje. Jakoś nie słychać by jakieś fabrycznie nowe Rosomaki miały mocniejszy silnik (a jest taka opcja). O ile zwiększyło by to koszt jednostkowy? Jakoś nie słyszeliśmy by próbowali zainstalować ZSMU z Tarnowa (lub inny) na stropie wieży by wyeliminować ogromną wadę zestawu Hitfista PL z AMV by Siemianowice czyli małą świadomość sytuacyjną i nadmierne zużycie łożysk wieży. Nie wiem czy dalsze brnięcie w KTO Rosomak ma sens. A przezbrajanie już istniejących wozów w ZSSW-30 na pewno sensu żadnego nie ma.

    1. Rozjemca

      Pełna zgoda! Panowie z Siemianowic mogliby zostać bohaterami znanej książki "W poszukiwaniu straconego czasu". Na ich (słabą) obronę mogę tylko dodać, że dwaj partnerzy do systemu wieżowego czyli Leonardo i Rafael też się nie popisali i mają spory udział w tej kompromitacji. W końcu nawet wykazujący się w tym temacie cierpliwością słonia MON nie wytrzymał i stracił nadzieję na ppk Spike do Hitfista, ale w końcu lepiej późno niż później. W sumie Rosomak jako taki zły jednak nie jest, problemem jest rzeczywiście słabe wykorzystanie z tego produktu, którego pomimo pewnych szans nie udało się sprzedać zagranicą.

    2. pimcik

      Zapewne rosomaków dotłuką tyle ile mniej wiecej było przewidziane, ale bez modernizacji. Potem bedzie dialog na KTO nowej generacji. W sumie może i dobrze.

    3. Lord Godar

      Jak może być inaczej skoro mamy sami sobie zażyczyliśmy odchudzonego transportera , który musiał pływać i to było najważniejsze . Sam wybór AMV na KTO to dobry wybór , ale rzeczywistość pokazała że ten nasz zubożony Rosomak ma wady , wymagał ponownego kosztownego dopancerzenia aby zapewnić na względnie dobrym poziomie naszym żołnierzom w Afganistanie. Co z tego jednak ... Każdy kto szukał nowego KTO wiedział , że Rosomak jest dobry , ale polska ścieżka nie jest tą właściwą , którą należy podążać. Wyrobiliśmy dobrą markę ale właściwemu AMV , a nie naszemu Rosomakowi .

  10. Szwejk

    Ppk Moskit i ppk Pirat podstawą obrony przeciwpancernej Polski polska broń dla polskiej armi

    1. Wesolek

      Moskit to kopia Spike LR sprawdź sobie. PIRAT fakt polski... na bazie ukraińskiego. Zatem "polska" broń??

    2. Chris

      Jaka to kopia jeśli elektronika (i to znacznie lepsza) jest nasza.

  11. rmarcin555

    Nie podano jaką amunicje planują kupić. Co za niespodzianka...

    1. SimonTemplar

      A co mają podać, skoro Mesko nie jest w stanie wyprodukować efektywnej amunicji ppanc do kalibrów powyżej 100mm? Robią tylko ćwiczebną i odłamkowo-burzącą. Wiec co mają napisać.

    2. rmarcin555

      @SimonTemplar No właśnie o to chodzi. Poza tym nie wiem czy do naszych T72 coś można dostać na rynku, tutaj były informacje, że są problemy z rozmiarem pocisku.

    3. Davien

      Rmarcin, problem z naszymi t-72 jest taki że mają działo 2A46/2A46M do którego najlepsza dostepna amunicja ma maks 500-550mm penetracji a i to sa to pociski dla 2A46M, do podstawowej wersji.... Zastosowanie lepszej amunicji wyklucza konstrukcja działa i autooladera. Rosanie zmienili działo na 2A46M-5 i dolpiero tu, po powiekszeniu komory nabojowej i całkowitej przeróbce autoloadera mozna stosowac dłuzsze pociski( taki problem z rozdszielnym ładowaniem)

  12. saper

    W konfrontacji z Rosyjskim zagonami pancernymi osłanianymi przez śmigłowce, opl i naziemne niszczyciele czołgów ważniejsze jest duże nasycenie naszych jednostek właśnie kierowanymi pociskami ppanc klasy spike. Tym bardziej jest to ważne w obliczu kosztów pozyskania i szkolenia operatorów tych wyrzutni w stosunku do pozyskania czołgu, szkolenia załogi i kosztów utrzymania. Jeżeli amerykanie drenują nasz budżet sprzedając Wisłę i inne drogie zabawki to kupmy -natychmiast - odpowiednią liczbę pocisków k.p.panc. Pamiętacie może kiedy zaczęły się analizy odnośnie pozyskania kierowanych i niekierowanych p.pan. To będzie już dobre 3 lata. Zamiast modernizacji kilku batalionów t72 (z planowanych kilkunastu) kupmy trochę tych kppanc.

  13. kamieniamiwewroga

    To te Hitfisty tylko złomiarzom na złom sprezentować, bo na współczesnym polu walki bez ppk to za dużo znaczyć nie będą. Zawsze możemy powrócić do butelek z benzyną. ;P Cyrk na kółkach.

    1. Do kamieniami we wroga

      Kasa z podatków wsadzona w kilka set wierz A teraz wniosek to nie to :) jak już było zainwestowane to niech z najtańszym ppk zintegruja ppk pirat i jakieś tam zdolności rosomak otrzyma i kasa w hitfisa N błoto zainwestowana nie bedzie

  14. skal

    Mądra decyzja. Pociski podkalibrowe jednak są bardziej odporne na działanie pancerza aktywnego. Mamy dużo T72 więc lepiej ich nie złomować tylko przywrócić do sprawności i zmodyfikować. Co do pirata na wierzy Rosomaka - nie można stosować rozwiązania, które wystawiałoby KTO na ogień przeciwnika w momencie podświetlania celu. ZSSW-30 musi mieć Spike, który daje możliwość Fire-and-forget albo pozwala prowadzić pocisk wystrzelony za zasłony przy wykorzystaniu kamer w głowicy i światłowodu. Pirat może być bardzo skuteczny jako tani pocisk dla piechoty, nawet przy podświetlaniu z dronów. Gdyby jeszcze wiadomo było, jak naprawdę wygląda T-14 Armata to nie byłoby problemu z identyfikacją.

    1. Do skal

      Z piratem było by to realistyczne dozbrojenie rosomakow ze względu na koszty A potrzeby finansowe naszej armi sa wielkie na wielu płaszczyznach spaikow nikt raczej nie będzie integrować z hitfisami bo cena zaporowe ewentualnie może z polskim odpowiednikiem izraelskiego spaika czyli ppk moskitem można by bylo pokombinować realistycznie do tego podchodząc na spaiki czy coś jeszcze drozszego bym nie liczył

  15. Muniek

    Nie będzie wymiany Hitfist-30P na ZSSW-30 - kto odważny podpisze się pod decyzją demontażu wież, za które MON płacił co najmniej drugie tyle, co za pojazdy, na których je montowano? Można by przełożyć te 351 sztuk na jakiś inny pojazd, (dwuosiowy), który z definicji nie wchodzi w kontakt z wrogimi czołgami, np. obserwatorzy artylerii, TZKOP, żandarmeria - sam nie wiem co jeszcze. To się oczywiście n ie zdarzy, bo opracowanie takiego pojazdu potrwa 10 lat, wówczas wieże będą miały średnio 25 lat i cały pomysł będzie ekonomicznie wątpliwy. Jedynym akceptowalnym i sensownym wyjściem teraz jest mieszanie pojazdów z Hitfist i ZSSW w ramach plutonu, na co oczywiście MON się nie zgodzi, bo tak nie wolno i już. Biorąc to wszystko pod uwagę, obstawiam, że do czasu wprowadzenia karabinów laserowych nic w tej kwestii się już nie zmieni.

    1. Do muńka

      Właśnie skoro już tyle kasy poszło na hitfisa nie integrują go z tańszym efektorem ppk moskitm czy piratem mniejsze pieniądze to i bardziej realistyczne by to było i podniosło by to autonomicznosc rosomakow dając nowe możliwości zwiększającobronę ppanc polskiej armi

  16. Lord Godar

    Rozwiązaniem problemu ppk w batalionach z wieżami Hitfist może być , wprowadzenie mieszanych kompanii , gdzie będą występowały zarówno wieże Hitfist jak i ZSSW-30 z ppk . Może na początku utrudni to logistykę i współdziałanie , ale na dłuższy okres wniesie korzyści , zwłaszcza jeśli docelowo i tak nastąpiła by wymiana wieży na większej ilości Rosomaków. Dlatego też , decyzja o produkcji tych wież i jej rozpoczęcie powinny zapaść jak najszybciej . Nie możemy sobie pozwolić na opóźnianie następnych kluczowych programów , bo np trzeba finansować kolejny drogi i nie do końca przemyślany zakup w USA. Trzeba konsekwencji w działaniach , a nie żonglerki finansami i programami modernizacji wojska.

    1. Marzyciel

      I ta "mieszanka" może zadziałać. I można dla dodatkowego wsparcia wzmocnić bataliony kołowymi niszczycielami czołgów, niech sobie jadą gdzieś tam z tyłu choćby na Żubrach i wiozą gotowe do odpalenia Piraty plus Spike LR2. W razie czego łatwo nadgonią dystans i dadzą ognia ponad głowami Rośków . Wtedy Rośki z Hitfist maja wsparcie ppanc zawsze i wszędzie. A w ogóle to się powtórzę proponując : ppk na wszystko co jezdzi czyli quady, Wirusy z Conceptu, pick-upy (jest tania Navarra po 130 tys "w hurcie"), i moje "marzenie" polską wersję RIPSAW 2 (jacyś studenci na pewno by z radością taką zmajstrowali, może jakąś hybrydę wręcz??). A wtedy każdy obcy pojazd zastanowi się parę razy zanim przekroczy naszą granicę!!!

    2. Marek

      Też inaczej sobie tego nie wyobrażam. Choć uważam, że zrobienie z Hitfistami tego samego, co Niemcy zrobili w Marderach byłoby nie od rzeczy. https://www.defence24.pl/stare-niemieckie-bwp-strzelaja-ze-spike

  17. tagore

    Czyli Izraelczycy nie odpuścili i nadal blokowali integrację wysoką ceną.

    1. Marek

      Nie. Chodzii o to, że ich cena połączona z ceną przeróbki włoskiej wieży dały taki wynik, że lepiej mieć nową ZSSW-30 ze spajkami.

    2. liczydło

      Inny pocisk może być pod warunkiem, że Izraelici zwrócą kasę, którą zapłaciliśmy im za Spike, które obecnie są zintegrowana z ZSSW-30. A, że nie bardzo widzę możliwość, żeby zwrócili, więc chyba lubisz wywalać kasę dla kaprysu. A jeśli tak, to płać za zintegrowanie innych PPK z własnej kieszeni.

    3. Litości

      Bredni ciąg dalszy!! Skąd wy to bierzecie?? Jakim cudem zatem nie blokują w tym samym czasie tego samego Spike na naszej wieży? Przestańcie wymyślać te "fake newsy"!!! Przyczyną jest słabość napędów Hitfista i koniec. Dołożenie ciężkiego Spike ca. 200kg razem ze wszystkim wyłącza napędy Hitfista. TO jest przyczyną, a nie rzekomy opór Izraela gloszony wyłącznie przez nawiedzonych antysemitow.

  18. Jan 40

    Ale chaos. Zmiana planów co kilka miesięcy.

  19. ooo

    Da radę wsadzić te wieże hitfist na bwp-1 zachowując ich pływalność i tak dalej? Bo jeśli tak, to na co czekamy? Nowe wieże na rosomaki, a stare hitfisty na bwry i bwp-1 - ile ich tam jest.

    1. ooo

      Ba - a nawet poświęcając możliwość pływania warto by było - jako rozwiązanie pomostowe. Oczywiście pisząc, że "da się" - rozumiem, że trzeba by było dostosować bewupy odpowiednio.

    2. Tyle w temacie

      Nie, już dawno próbowano wzmocnić uzbrojenie bwp1 poprzez, montaż wież np. bezzalogowych. Ale wszystkie wieze 30mm z ppk są zbyt ciężkie. W tym rzecz jasna też Hitfist.

    3. Smuteczek

      Nie da rady, za duży pierścień wieży i za ciężką by z nią plywal

  20. USS_Missouri

    Między innymi takie parametry ma nasza krajowa amunicja podkalibrowa 120 mm z Mesko S.A. Oddział w Pionkach - Wstępna analiza numeryczna balistyki końcowej penetratora pocisku drugiej generacji pozwala stwierdzić, że głębokość przebicia pancerza RHA na odległości 2000m przekroczy 600 mm - zapis z prób poligonowych w Nowej Dębie z końca 2017 roku. Oczywiście, przynajmniej na papierze istnieje również projekt "Bizmut", gdzie prawdopodobnie "przebijalność" ma dojść do 750 mm ale to tylko projekt, realizowany od kilku lat nakładem wielu milionów złotych... Zresztą, produkowane w Mesko w Pionkach pociski 120 mm do zlepek rożnych komponentów zagranicznych w tym między innymi prochów, których w Polsce nie produkujemy mimo iż amunicja scalana - produkt finalny - realizowana jest w fabryce, która od lat dwudziestych ubiegłego wieku wytwarza prochy...., nie mamy (podstaw, bazy) a więc prochów, nie mamy własnej nitrocelulozy o niezbędnej do produkcji prochów nitrocelulozowych, sprowadzana często rożni się parametrami, stąd kłopoty z utrzymaniem właściwej balistyki pocisków - wymyśleć proch od nowa miało być, nic z tego nie wyszło, miało być oko 300 mln złotych na nową fabrykę prochów - rok temu o tym mówiono - i wydzielenie zakładu jako samodzielnego podmiotu ale również nic z tego nie wyszło, tylko plany, plany i mgliste koncepcje bez solidnej podstawy naukowo - technicznej.

  21. kd12

    Czyli zgodnie z planem, Polska wieża i amunicja. Tak trzymać, widać konsekwencję w działaniu MON.

    1. zły

      Tak, widać konsekwencję jak dużo obiecać a nic nie kupić.

    2. A najlepiej zapłacić za integrację PPK z gorszą wieżą prawie tyle samo co kosztuje już zintegrowana z nimi nowsza?

    3. dobry

      Przecież nasza wieża jest lepsza i nowocześniejsza

  22. J.K

    A co na to Szef Sztabu Generalnego jako wcześniejszy zagorzały zwolennik uzbrojenia Rosomaka w system PPK?

    1. Do jk

      Byle w jakieś rodzime Moskit pirat

  23. Szwejk

    Ppk pirat + wierzą hitfis najbardziej racjonalne rozwiązanie piraty dużo tańszy efektor w porównaniu do spaika A w samą wierzę też kasa była podatników zainwestowana więc aby nie była ona wyrzucona w bloto powinno się z nią zintegrować krajowy efektor dając możliwości przeciwpancerne i autonomicznosc rosomakom

    1. Marek

      Nie masz racji. Z ruskim BWP poradzi sobie 30mm, które mają włoskie wieże w Rosomakach. Za pełną integrację Piratów z tymi wieżami znów trzeba by było płacić Włochom i na dodarek głęboko ingerować w wieżę. Skórka za wyprawę opłaca się tu jeszcze mniej, bo Pirat to lekki PPK o słabszych od Spike możliwościach. Niemcy całkiem nieźle rozwiązali ten problem w Marderach. Umieścili sobie na wieżach mocowania do podstawy na Spike dla piechoty. Co więc stoi na przeszkodzie, żebyśmy my postąpili podobnie? Rzecz w uproszczeniu sprowadza się do szlifierki kątowej, spawarki i opracowania uniwersalnej podstawy do PPK, która dała by się na włoskiej wieży od Rośka zamontować.

    2. ursus

      Lepszym rozwiązaniem byłoby zintegrowanie kliku wyrzutni Warmate TL celem dokonania wyprzedzającego uderzenia na pojazdy przeciwnika. Piraty lub inne ręcznie odpalane ppk powinny być dla piechoty (desant), ale na pojazdach potrzebne są min. dwa pociski kierowane z trybem F&F (strzel&zapomnij). Tak jest po prostu prościej i o wiele bezpieczniej.

    3. Pytanie czy da się zintegrować SKO

  24. Dyktorek

    Kolejne obiecanki -cacanki w okresie przed wyborczym , obecni włodarze mieli 4 lata i co ??? i nic !!!...czekamy na kolejne puste obietnice i deklaracje

    1. gg

      Dobrze jak skoncza programy rozpoczete, bo poprzednicy nic nie zrobili

    2. Andrzej polskiego brzegu

      czytasz? ...podkalibrowej 125 mm nie prowadzono od kilkunastu lat, nie było ich też niemal na pewno w pierwotnej treści Planu Modernizacji Technicznej na lata 2013-22...tylko pleciesz swoje to samo. PLAN modernizacji na lata 2013!!! czy przynajmniej przed tym 2013 byli w okresie. wybierali 26 nie 70 NIE tylko 50 heli. za 7, NIE!! 10 nie...13,5 milarda

    3. Stefan

      Nie siej propagandą, wszystko co nowe w WP, to projekty rozpoczęte i finansowane za poprzedników, obecny MON to głównie zakupy w LM i propagandowe przed wyborami. W Świdniku, Mielcu i Bumarze.

  25. gość

    Analiza nieopłacalności zintegrowania wieży Hitfist z pp Spik zajęły geniuszom z MON jedyne 15 lat. To pouczająca lekcja dla przyszłych monowskich decydentów.

    1. Chris

      Masz pojęcie że to już nie ten sam MON?

    2. Danisz

      mylisz się - decydenci się zmienili, MON nadal ten sam

    3. Dudley

      A to każdy minister ocenia projekt, osobiście? Nie ma danych z zespołów pracujących nad tematem wcześniej? To może koło też zacznijmy wymyślać od nowa, a do tej pory używamy wołu.