Reklama
  • Wiadomości
  • Wywiady

Koreańska ofensywa na MSPO. Mochoń: rekordowa liczba wystawców [WYWIAD]

Defence24 rozmawia z Andrzejem Mochoniem, prezesem Targi Kielce. Temat to zbliżający się XXXI Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego i to czego możemy się tam spodziewać.

WWR Homar-K (K239 Chunmoo) na testach w Republice Korei.
Homar-K, czyli spolonizowany wariant wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet K239 Chunmoo na podwoziu Jelcz, w trakcie badań mobilności na państwowym poligonie w Changwon w Republice Korei.
Autor. Hanwha Aerospace
Reklama

Maciej Szopa: Przed nami XXXI Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego (MSPO), drugi w cieniu wojny na Ukrainie. Jak ten konflikt wpływa na Państwa sytuację w kontekście tej imprezy?

Reklama

Andrzej Mochoń: Patrząc na to z perspektywy 30-letniej a nie dwuletniej, to MSPO służyło zwykle bardziej przygotowaniu Sił Zbrojnych RP do udziału w misjach pokojowych. Po tezieFukuyamy o końcu historii wydawało się, że tak będzie. Bezpieczeństwo wiązano z zagrożeniami w rodzaju grup terrorystycznych, a nie z tą realną sytuacją z jaką teraz mamy do czynienia.

Mimo to myślę, że teraz zrobiliśmy dobrą robotą. Salon MSPO, poza wszystkim, zwraca uwagę przez swoją skalę na kwestie bezpieczeństwa. Zwracał ją i klasie politycznej i społeczeństwu przez 30 lat. Co dopiero teraz, kiedy wojna jest u naszych granic od dwóch lat. Ta świadomość dotarła już chyba do każdego obywatela.

Reklama
Autor. Robert Suchy/MON
Reklama

Wiele decyzji zakupowych w Polsce i regionie zostało już w Polsce podjętych. Jednak wszyscy zdają sobie sprawę, że brak zaufania na świecie pozostanie z nami jeszcze na wiele lat a może nawet dekady. Nie zmieni tego nawet koniec wojny. Jesteśmy więc świadkami radykalnej zmiany podejścia, wydatki na zbrojenia są konieczne i będą.

Dlatego znów mamy rekordową liczbę wystawców. Ostatni rekord to było 615 firm. Teraz mamy przekroczone 700 i to się może jeszcze zwiększyć, bo wielu wystawców zgłasza swoich podwystawców przed samymi targami.

Reklama

W tym roku znów zobaczymy wystawę narodową Republiki Korei. Ostatnio mieliśmy ją w 2017 roku z efektownymi występami i wystawami. Czy teraz w związku z tym, że Koreańczycy dużo w Polsce sprzedali możemy spodziewać się jeszcze większego splendoru?

Jeśli chodzi o pokazy Taekwondo to będą, będzie też orkiestra koreańska. Oczywiście na targi nie przyjeżdża się po to, choć podnosi to ich atrakcyjność. Sprzęt który Polska zamówiła można było zobaczyć. FA-50 będą na Radomiu, ale u nas będzie można zobaczyć armatohaubicę i czołg. Będą one w halach, co tworzy wyzwania, jeśli chodzi o ich wjazd. Ale radzimy sobie z tym, bo to nie są nasze pierwsze targi. Myślę, że koreańska część wystawy będzie jednym z hitów.

Reklama

A jeśli chodzi o wystawę Wojska Polskiego? Pełna gama nowych zakupów - poza FA-50 - będzie prezentowana?

Tak. Dotychczas wystawa wojskowa miała miejsce w dwóch halach, w A i częściowo B. W tym roku będzie to w hali A, bo w B będą wyłącznie wystawcy komercyjni. Ale bardzo duży będzie teren dla wojska jest przewidziany na zewnątrz i będzie to bardzo atrakcyjna wystawa

Reklama

A jak się rozwijają Targi Kielce? Kilka lat temu podjęliście wielkie inwestycje infrastrukturalne. Czy obecnie planujecie kolejne, rozwój terytorialny?

Wracamy do koncepcji budowy zupełnie nowej hali. Dużej o powierzchni 12 000 m2. Wracamy, ponieważ w tym roku, nie tylko na MSPO, ale również na innych imprezach targowych, zabrakło nam po prostu powierzchni w związku z dużym zainteresowaniem wystawców. Mieliśmy już gotowy projekt tej hali i gdyby nie COVID to ona już by stała. Obecnie musimy nieco zrewidować nasze plany. Ceny robót budowlanych poszły bowiem w górę nawet o 100 proc. Hala miała kosztować nas przed pandemią 85 mln PLN taki był kosztorys inwestorski. Teraz musielibyśmy się liczyć z 140-150 mln zł. Obecnie trwa proces wyceniania naszej spółki, tak żebyśmy wiedzieli jaka jest nasza zdolność kredytowa. Jednocześnie pracownia architektoniczna, ta które zrobiła nam projekt hali kilka lat temu, robi nam kilkuwariantową koncepcję jej odchudzenia. Tak, żeby zachowując funkcjonalność i powierzchnię było nas stać na jej budowę. Ale decyzję podejmiemy znając nasze możliwości kredytowe.

Reklama

Na koniec chciałbym dodać, że dzisiaj dostałem do ręki świeży egzemplarz tomu albumu 400-stronicowego w dużym formacie zatytułowanego „30 lat MSPO". Waży ponad kilogram i pracowaliśmy nad nim półtora roku. To będzie prezent dla naszych wystawców i gości. Jego premierze będzie towarzyszyła wystawa.

Dziękuję za rozmowę.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama