Służba prasowa rosyjskiej Floty Północnej poinformowała o strzelaniu rakietowym przez fregatę „Admirał Fłota Kasatonow”. Rakieta odpalona z okrętu znajdującego się na Morzu Białym trafiła cel lądowy, oficjalnie oddalony o ponad 1000 km. Próby są prowadzone prawdopodobnie w ramach przygotowania okrętu do wejścia do służby operacyjnej – i być może do jego czasowego oddelegowania na Morze Śródziemne lub Morze Czarne.
„Admirał Fłota Kasatonow” (431), to pierwsza seryjna fregata projektu 22350 o wyporności 5400 ton, długości 135 m i szerokości 16,4 m. Okręt został wprowadzony do służby 21 lipca 2020 r we Flocie Północnej, a więc jedenaście lat od położenia stępki 26 listopada 2009 r. Jeszcze dłużej trwała budowa w stoczni „Siewiernaja Wierf” prototypowej fregaty „Admirał Fłota Sowietskowo Sojuza Gorszkow”, którą wprowadzono do służby w sierpniu 2018 roku, po ponad czternastu latach prac stoczniowych.
Pomimo tego stosunkowo długiego czasu, Rosjanie uważają okręty projektu 22350 za wielki sukces, szczególnie pod względem ilości zabieranych przez te jednostki pływające uzbrojenia rakietowego. Jest ono umieszczone w wyrzutniach pionowego startu i obejmuje zarówno typowe dla okrętów rakiety przeciwlotnicze oraz przeciwokrętowe, jak i manewrujące systemu „Kalibr” – pozwalające na atakowanie celów lądowych nawet w odległości ponad 2000 km.
To właśnie taki pocisk miał zostać ostatnio wystrzelony z „Admirała Kasatonowa”, według komunikatu opublikowanego 12 listopada 2020 roku, przez służby prasowe Floty Północnej. Rakietę odpalono z okrętu znajdującego się na Morzu Białym w kierunki celu przygotowanego na poliginie Ciża na półwyspie Kanin w obwodzie archangielskim. Rosjanie poinformowali przy tym, że cel znajdował się w odległości ponad 1000 km od miejsca startu „Kalibra”.
Prawdopodobnie nie jest to jednak prawdziwa informacja, ponieważ poligon Ciża znajduje się w odległości średnio 400 km od Morza Białego. Tak więc, by przebyć zadeklarowany dystans, pocisk systemu „Kalibr” musiałby krążyć wokół poligonu, lub polecieć na północ i zawrócić. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny, biorąc pod uwagę sposób, w jaki zabezpieczono poligon rakietowy jednostkami pływającymi z Biełomorskiej bazy morskiej w Siewierodwińsku.
Przy takich siłach ochrony jest mało prawdopodbne, by pozwolono, aby rakieta poleciała poza obszar nadzorowany przez okręty i statki samoloty Wojennomorskow Fłota, tym bardziej że pociski systemu „Kalibr” mają deklarowany zasięg ponad 2000 km. Mogłoby więc przy utracie kontroli teoretycznie dolecieć z Morza Białego nawet do Wielkiej Brytanii.
To właśnie dlatego podczas prób rakiety hipersonicznej „Cirkon” w styczniu 2020 r. odpalająca ten pocisk fregata „Admirał Gorszkow” znajdowała się na Morzu Barentsa. Wtedy jednak stwierdzono, że pocisk po przeleceniu ponad pięciuset kilometrów trafił w cel wyznaczony na jednym z lądowych poligonów Północnego Uralu.
"to pierwsza seryjna fregata projektu 22350 o wyporności 5400 ton, długości 135 m i szerokości 167,4 m." to chyba raczej platfoma wiertnicza...
Nie ma problemu. Nasz tomahawki. trafią kasatonowa.
Z ciekawostek Space X już na orbicie Tam go cyrkon nie dopadnie Hahahaha
Do Syrii kalibry jakoś leciały 1500 km i trafiły w cel. To że propaganda amerykańska pisała potem że spadły w Iranie to nie zmienia faktu, że obozy proamerykańskich terrorystów z ISIS i ich składy amunicji wyparowały, co było zresztą nagrane i pokazane ;)
Owszem część doleciała i nawet trafiła. Tak około 30%. Wynik wręcz epokowy.
oj tam oj tam , nikt nie twierdzi ze wszystko co zrobia ruskie to nieloty ,niestety napewno koszt efekt to w 100% jest nieopłacalny .
No i jeszcze jest ważne czy trafi, jeśli ma naprowadzanie GLONASS. W runecie podali że błąd GLONASS dla użytkowników cywilnych obecnie wynosi 9,6 metra, a na dziś plany były takie że miał wynieść 8,5 metra. Dla wojska błąd ma wynieść 2,8m, gdzie błąd amerykańskiego GPS to 0,6 m, a europejskiego Galileo 0,5 metra. Przyczyną sporego błędu GLONASS jest brak zachodnich elektronicznych komponentów do satelitów.
tylko że Galileo to nadal plany
Co za bzdety wypisujesz nie tak dawno, bodaj rok czy 2 lata wstecz testy i to potwierdzone miedzynarodowo wykazaly ze Glonass jest dokladniejszy od GPS. Nieznacznie ale jednak dokladniejszy. Poza tym jak dobrze pamietam Glonass jest tak zbudowany ze nie potrzebuje korygujacych stacji naziemnych jak to jest w przypadku GPS, ktory to, po wylaczeniu/zniszczeniu tych stacji, traci baaardzo solidnie na dokladnosci.
Testy Sputnika? Ale wiesz ze to zwykłe zmyslanie:)
Jak jest taki super to czemu była parę lat temu afera w usa że tamtejsze służby używają glonasa przy jakiś wypadkach czy katastrofach (chyba nawet tutaj to opisywali) a nie "znacznie dokładniejszego" gps
Glonas obejmuje większy obszar kuli ziemskiej
Bo to jest błąd "średni". Glonas jest dokładniejszy przy szerokościach bliskich biegunom. Do tego może dojść jakie mapy mieli. Stare papierowe wojskowe nadal dla niektórych rejonów są dokładniejsze, bardziej szczegółowe i użyteczne a Rosja używa do określania współrzędnych geodoity Pułkowo5ciśtam, NATO używa GEOS 8cośtam i wspólnyrzędne geograficzne tego samego miejsca nie pokrywają się. W niektórych przypadkach różnice we współrzędnych wynoszą ponad kilometr. Gdy ma się starą radziecką mapę lepiej używać Glonas bo on podaje współrzędne dla tej geodoity lub gdy się operuje na terenie do którego współczesne rosyjskie mapy są bardziej szczegółowe. To nie jedyne przypadki, jest więcej w tym cywilnych gdy lepiej na Glonas się przełączyć. Sama lepsza średnia dokładność GPS i Galileo to nie wszystko co jest w danej sytuacji najużytecznejsze. To trochę tak jak z megapikselami w aparatach, niekoniecznie lepszy w danej sytuacji jest ten który ma więcej.
Szerokość okrętu 167,4m? Poprawcie to.
Jeszcze jedno, pocisk manewrujący wykorzystujący w czasie lotu rzeźbe terenu może przelecieć 1000km zanim uderzy w cel oddalony w linii prostej o 500km. Może być błąd tłumaczenia z artykułu - źródła.
No proszę, rakieta cruise i amunicja krążąca w jednym!
w szczególności gdy wykorzystuję rzeźbę terenu w postaci powierzchni morza :)
wystarczy, że sufruje na metrowej fali i już z 1000 km robi się pincet
Szeroki ten okręt
Proszę o podanie szerokości fregaty, bo w artykule chyba jest błąd: "... o wyporności 5400 ton, długości 135 m i szerokości 167,4 m".
nie śmiejmy się z tego w XVIII wieku Rosjanie wybudowali w Petersburgu okręt o kształcie koła
Przestaw sobie przecinek i po kłopocie ;)
16,4m
Dziękuję:)
Jeśli tak powiedzieli to tak musi być.Przecież tam wszystko bez analogów.Nawet propaganda-taka sama jak za ZSRR.
Wypowiedz wojne Rosji i wtedy bedzie wiadomo czy trafiaja w cel z tej odległości. Widzisz problem.
W zasadzie główną niedokładnością oficjalnej informacji jest to, że strzelano nie z morza Białego tylko Barentsa. I nie 12 listopada, bo to jest data, kiedy "Kasatonow" zameldował powrót z ćwiczeń. Swoją drogą w ten sposób można by pomyśleć, że ta fregata przepłynęła jednego dnia ponad 1000 kilometrów i przy okazji wyprzedziła wystrzelony tydzień wcześniej rakietowy pocisk... ;)
Kalibr to tandetna podróbka stareńkiego Tomahawka. W dodatku lata wyżej od amerykańskiego oryginału, więc znacznie łatwiej ją zestrzelić.
Kolejny nie wiedzący o czym pisze "hiperpatriota" przekonany, ze jak sie powie/napisze, że wszystko co rosyjskie to szajs, to tak się stanie ;)))
nie wszystko co rosyjskie jest złe ale wykonanie jest nie halo
@Marek1 Mylisz się, on się musiał dowartościować
Popatrz na rosyjskie samochody, telewizory i praktycznie wszelkie inne produkty rosyjskiego przemysłu - to szajs.
3M-54E ? to podróbka Tomahawka? poczytaj sobie co to są Kalibry
Iwan, 3M-54 ma maks zsasięg ok 440-500km wieć niezła wtopa. A 3M-14 to taka dośc kiepska rosyjska odpowiedz na BGM-109A 20 lat pózniej i spooro gorsza:)
Naprawde Dawidku, za kazdym razem musisz udowadniac, ze Kalibry sa gorsze do Tomahawkow? Tak sie ich boicie na Jackowie?
A bawet jakby tak było, chociaż nie jest, to skąd wiesz że spooro gorsza? Podzielisz się czymś konkretnym?
Jest, Iwanku, jest , nawet nie ma 3M14 TERCOM ani mozliwości lotu wg rzezby terenu. Ale czego wymagac jak usiłujcie z pocisku pokr 3M454-1 zrobić pocisk manewrujacy:))
Czy ty wogole wiesz co to jest TERCOM?
3M454-1? 3M54E czy 3M54E1? bo widze, ze nawet tego z kartki nie potrafisz przeczytac. 3M14 bez TERCOM, ciekawe CH-55 maja, Iskander K ma a 3M14 nie ma? co ty pier... ekspercie.
3M454-1 czy moze 3M54E czy 3M54E1? bo widze, ze nawet tego z kartki nie potrafisz przeczytac.
Su-24, konstrukcja z przed 30 lat, ma możliwości lotu na bardzo niskim pułapie z omijaniem przeszkód terenowych, a "Kalibr", konstrukcja z przed kilku lat, tego nie potrafi i jak leci a na trasie lotu ma górę, wieżowiec albo las to w niego trafi, bo to przeszkoda :) Człowieku, nie obrażaj naszej inteligencji ....
Jak widać nie potrafi bo nie ma żadnych słuzacych do tego systemów a jedynie INS/GPS i prymitywny DSMAC. A co do obrażani to cięzko obrazić coś czego ty akurat nie masz;)
A ty jak zwykle masz wszelkie dane techniczne szybciej od Putina i dokladniejsze. Wez zamilknij bo tylko sie osmieszasz ta lobbystyczna propaganda.
Może i tandetna podróbka ale byłbym za tym żebyśmy mieli trochę takich podróbek. Szczególnie o zasięgu 2 tyś km. Ile to elektrowni jądrowych byłoby w zasięgu?
Działające elektrownie jądrowe jako wrażliwe cele cywilne, nie są brane pod uwagę w normalnym konflikcie jako cele konwencjonalnego ataku. Z miejsca dajesz sygnał, że żadne miejsce na twoim terytorium nie będzie chronione, a reakcja międzynarodowa by cie zwyczajnie zaj... . Wbrew pozorom są pewne granice, których żaden choćby i buńczuczny rządzący nie przekroczy. Nawet Izrael gdy zniszczył reaktor Tamuz 1 w Iranie zrobił to pośpiesznie zanim ten został załadowany paliwem.
Mocium panie, dziwy jakowe opowiadacie! Izrael zniszczył jakiś reaktor w Iranie?!?
Pomylił mu się Iran z Irakiem.
Albo Syrią;)
Reaktor Tammuz 1 był celem operacji Opera czyli to Irak.
Ale jako odwet za atak jądrowy to już nie wygląda tak strasznie prawda? Sama świadomość, że użycie broni jądrowej spowoduje taki odwet sprawi, że agresor dwa razy się zastanowi.
Uważasz że po ataku atomowym mielibyśmy możliwość odwetu na elektrowniach?
A szpitale i szkoły moźecie bombardować towarzyszu? Właśnie, że dostaniecie po elektrowniach jak zaczniecie zabijać cywilów bądź tego pewny.
Czyli rozumiem że Rosja robiąc te tysiące głowic taktycznych robi to dla żartu? Kto jak kto ale Rosja rozwija typowe głowice nie strategiczne (odstraszanie) tylko typowo do ataku na sąsiadów. Muszą się więc liczyć z tym że ktoś nie będzie im dłużny.
Po co zakładasz atakowanie elektrowni jądrowych? Nie ma bardziej wrażliwych celów?
No właśnie nie ma...
Taaa, już w Syrii widzieliśmy skuteczność tych tomahawków , najpierw 100 miało zniszczyć lotnisko ale waliły gdzie popadnie z dokładnością cep pewnie z pare kilometrów bo żaden nie trafił w pas startowy tylko w górki dookoła lotniska. A lotnisko po 12 h działało dalej, później kolejna setka miała uderzyć w skład broni chemicznej wielkości małej szkoły w powiecie i po uderzeniu tych 100 budynek dalej stał a tylko mała cześć uległa zawaleniu. Gdyby w ten budynek trafiły chociaż 2 to zostałaby kupa gruzu i nic więcej a 100? To zostałby tylko dymiący krater wiec te vikpediowe cep-y tomahawków to można sobie włożyć w d.... . A to czy pocisk leci wyżej czy niżej to zależy od zaprogramowanego toru lotu bo im wyżej tym poleci dalej a wynika to z czystej fizyki a nie czarów marow bo powietrze jest bardziej rzadkie i opory mniejsze - przy 100 km nie ma to znaczenia a przy 1000 km już duże
Z analizy satelitarnej wynika, że w bazę Shayrat uderzyło precyzyjnie 59 rakiet niszcząc 44 obiekty. 30 Tomahawków wykorzystano do zniszczenia 15 schronohangarów (po dwa na schron) oraz 7 na warsztaty serwisowe, 10 na magazyny uzbrojenia, 7 na składy paliw i 5 na systemy obrony przeciwlotniczej. Ekspertyzy dokonali specjaliści z ImageSat International. Rosyjska wojna informacyjna czasami jest zupełnie pozbawiona sensu. Pasów startowych nie atakowano gdyż łatwo je naprawić po ataku pociskiem samosterującym. Do tego celu używa się innej broni jak francuskich bomb Durandal które tworzą potężne leje w pasie o powierzchni 200 m2. Celem ataku nie było całkowite zniszczenie lotniska tylko po prostu demonstracja siły US Navy i dlatego wcześniej ostrzeżono Rosjan i ocalono część lotniska należącego do nich. Dlatego od biedy z lotniska mogły startować i lądować samoloty.
Najpierw to przestań uprawiać propagandę. W 12 godzin to można lotnisko zbudować, a nie uruchomić jeden pas. Zatem piszesz, od rzeczy. Ale cóż, propaganda tak ma.
Lotnisko w 12 h - wow a gdzie tak robią lotniska w 12 h do startowania myśliwców ? tylko konkretnie? - w 12 h po ataku zorganizują beton o odpowiedniej klasie twardości i go wyleja i wyschnie - zaiste ciekawe - brniecie w swoich bredniach coraz dalej towarzysze..
a ten dalej sieje dezinformacje. Tak te Tomahawki sa kiepskie ze jak tylko podplynie jakis okret z nimi na pokladzie to Rosja stawia w pogotowie pol flory i sle noty protestacyjne gdzie sie da. A skoro wedlog was im wyzej tym lepiej to gratuluje oby tak dalej jeszcze oddam ze wolniej to lepiej i bedziecie mieli nieograniczony zasieg waszych kalibrow. Aaa no i tytul dales pierwsza klasa... szkoda ze sie nie zastosowales.
Jeden kalibr zamiast w Syrię trafił w Iran? Jakiż to więc cep?
Pojedź do Belgradu i zapytaj czy Tomahawki naprawdę mają problemy z trafieniem... Zapytaj o budynek serbskiej telewizji. Albo o budynek ich MSW. Gruzy zostały, a dookoła brak zniszczeń. Jedyne przypadkowe trafienie to była ambasada Chin. I to był zupełny przypadek.
Ale skąd wiesz ile odpalono na każdy cel ? ile doleciało i ile spadło - w viki tego nie napiszą?
informacyjne sluzby wojskowe rosji-kaput-bida sa nierozerwalnie polaczone /jeszcze przez lenina / z moskiewska prawda -eto wsio ...
Autor ma racje i jej nie ma. Rakiete odpalono a nastepnieobserwowano jej zachowanie w locie. Na podstawie jej zachowania np zmiany parametrow lotu okreslano czy trafi cel czy tez nie. Na koniec rakieta byla celem dla obrony plot ktora cwiczyla zwalczanie nisko lecacych srodkow napadu powietrznego. Kalibr jest za drogi zeby go marnowac na sprawdzanie celnosci. Ta rakieta byla uzyta conajmniej dla trzech rodzajow sil zbrojnych jako cel cwiczebny. Celnosc ruskich systemow rakietowych jest nizsza jak np amerykanskich. Ale dla amunicji specjalnej 500m nie jest zadnym problemem. Cel zostanie,, porazony,,. Kilka m-cy temu ruskie MON opublikowal tweeta z filmikiem prob toczki ktore okreslilo jako sukces. Rakieta minela cel ok 100m. Wiekszosc komentarzy byla ironiczna a trzeba bylo napisac ,,nikt nie odpali toczki z glowica konwencjonalna bo to czysta strata rakiety,, Toczka jest nosicielem amunicji specjalnej i nia sie poraza a nie niszczy cele powierzchniowe a nie punktowe. Porazenie to ograniczenie mozliwosci funkcjonowania celu.
Mylisz sie. 500 metrów dla amunicji specjalnej to bardzo dużo. Nie zniszczysz nawet amunicja specjalna głęboko umieszczonego pod ziemią bunkra, czy wyrzutni rakiet z założenia mającej wytrzymać wybuch jądrowy. CEP 500 metrów to jest dobre na miasto i ludność cywilna, a nie na wojsko.
Dokładnie! Ponad 20 lat temu CEP Tomahawkow podawano na 30m. Ruscy twierdzili , że wystarczy by trafić w tarcze zegara na Kremlu. CEP 500m to porażka.
W ataku na bazę Szajrat okazło sie że Tomahwki trafiaja z dokładnością punktową.
Ok no niech ma 400 km i tak nie zmienia to faktu ,że Sarmat pokonuje 7 km/s
To że dzięki broni atomowej są nie do ruszenia
Nie pokonuje bo go nie ma w służbie...
A co ma wspólnego ciagle nieistniejacy RS-28 z Kalibrem to już ci oficer prowadzący nie napisał?))
Pokonywać to tle mogła v2 :P Baranku... kwestia jest czy w coś trafili... :P
Może tak,może nie.Na dwoje babka wrożyła :).