Koncern Kałasznikowa ostro walczy o amerykański rynek, szacując możliwości sprzedaży nawet na 200 tys. sztuk broni rocznie na samym rynku cywilnym USA i Kanady. Nie dziwi więc obecność rosyjskiego potentata na targach Shot Show 2014 w Las Vegas.
Pierwszego dnia targów Shot Show 2014, jednej z największych tego typu imprez na świecie, Koncern Kałasznikowa podpisał z firmą Russian Weapons Company pięcioletnią umowę na wyłączność reprezentowania na rynkach Ameryki Północnej.
Dla firm zebranych pod marką Kałasznikowa jest to obecnie bardzo istotny rynek. Trafia tam około 80-85% cywilnej produkcji konsorcjum - od pistoletów z Izmasz, przez karabiny sportowe aż po karabiny myśliwskie i strzelby.
Ich popularność łączy się głównie z marką Kałasznikowa i opinia o niezawodności rosyjskiej broni. Strzelba Sajga, podobnie jak kilka typów broni sportowej, rekreacyjnej i myśliwskiej, opierają się na słynnej konstrukcji AK-47 i łączy je charakterystyczna estetyka. Jest to atut który rosyjski przemysł ma zamiar w pełni wykorzystać.
W zeszłym roku na amerykański rynek trafiło około 100 tys sztuk rosyjskiej broni a szacowane możliwości rocznej sprzedaży są niemal dwukrotnie większe. Dlatego nie powinna nikogo dziwić aktywna kampania marketingowa i nagłaśnianie przez Koncern Kałasznikowa swoich działań. Paradoksalnie, śmierć twórcy słynnego AK-47 może przełożyć się na kolejny wzrost popytu.
Co ciekawe, wbrew popularnej opinii i wizerunkowi, Koncern Kałasznikowa sprzedaje ponad 2/3 swojej produkcji na rynku cywilnym.
ito
Ciekawe ile MSBS udałoby się sprzedać na polskim rynku gdyby unormalnić politykę w/s dostępu do broni obywateli. Nie mówiąc już o amunicji z MESKA- gdyby jeszcze przypadkiem zaczęli robić coś, co ludzie chcieliby kupić za własne pieniądze.
Olgierdo
Człowieku u nas dostać pozwolenie na pistolet to jakiś cud a co dopiero na karabinek samopowtarzalny na amunicję pośrednią.
asd
ja bym kupił MSBS a do tego glocka