Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

KADEX 2024: Kołowe K9 na czeskim podwoziu

Koncepcja modułu wieżowego systemu artyleryjskiego K9 osadzonego na podwoziu samochodu ciężarowego Tatra Force 3 generacji.
Koncepcja modułu wieżowego systemu artyleryjskiego K9 osadzonego na podwoziu samochodu ciężarowego Tatra Force 3 generacji.
Autor. Hanwha Aerospace

Podczas południowokoreańskich targów zbrojeniowych KADEX 2024 zademonstrowany został ponownie model kołowej odmiany armatohaubicy K9, jednak tym razem na znacznie popularniejszym nośniku w postaci Tatra Force 3. generacji w układzie 8x8.

Prezentowana przez południowokoreański koncern kołowa odmiana armatohaubicy K9 (w formie modelu) była po raz pierwszy pokazana w lipcu tego roku. Powstała ona poprzez osadzenie dostosowanego modułu wieżowego od K9A2 na podwoziu samochodu ciężarowego Doosan z napędem 8x8 i opancerzoną kabiną. Jest to najpewniej nośnik zbliżony do tego wykorzystanego w wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet K239 Chunmoo. Producent jednak deklaruje możliwość posadowienia modułu wieżowego na wskazanego przez zamawiającego nośniku, czego przykładem jest propozycja umieszczenia go na bardzo popularnej Tatrze Force w układzie 8x8. Tym samym znacząco zwiększa to atrakcyjność konstrukcji, której baza jest powszechnie wykorzystywana przez wiele krajów na świecie, a jej produkcja stale rośnie.

Koncepcja modułu wieżowego systemu artyleryjskiego K9 osadzonego na podwoziu samochodu ciężarowego Tatra Force 3 generacji.
Koncepcja modułu wieżowego systemu artyleryjskiego K9 osadzonego na podwoziu samochodu ciężarowego Tatra Force 3 generacji.
Autor. Hanwha Aerospace

Przechodząc do wieży, to jest to tak naprawdę samodzielny moduł, podobny do tego użytego w RCH155 i Donarze lub czeskiej Moranie i DITA. Jego zamysłem jest możliwość osadzenia na dowolnym podwoziu kołowym i gąsienicowym o odpowiednich parametrach nośności. Tym samym cała armatohaubicę należałoby rozpatrywać jako bezpośrednią konkurencję nie dla CAESAR-a lub ATMOS-a, a raczej właśnie RCH 155 i Morany. Co do uzbrojenia, to jest nim armatohaubica kal. 155 mm z lufą o długości przewodu 52 kalibrów, tożsama z tą, w jaką wyposażone są gąsienicowe K9A1 oraz A2. Może ona jednak ulec wymianie na rozwiązanie z lufą długą na 58 kalibrów, co znacząco zwiększy donośność. Podobny ruch planuje niemiecki Rheinmetall we współpracy z izraelskim Elbit Systems przy opracowaniu swojego pojazdu.

Reklama

Jednak jak wskazują wnioski z Extended Range Cannon Artillery (ERCA) kluczem do sukcesu będzie tutaj opracowanie wystarczająco wytrzymałej lufy, która nie będzie się szybko zużywać. Ten kierunek rozwoju jest zresztą planowany dla gąsienicowych K9. Wieża posiada w pełni zautomatyzowany system ładowania amunicji, z racji na to, że bazuje ona w dużej mierze na tej z systemu wieżowego K9A2. Nie jest wiadome, jakie będzie uzbrojenie dodatkowe pojazdu przeznaczone do samoobrony załogi przed piechotą wroga, zapewne będzie to klasyczny ZSMU z uniwersalnym, wielkokalibrowym karabinem maszynowym. Nowa armatohaubica znajduje się dopiero na wczesnym etapie rozwoju i wiele w jej specyfikacji i wyglądzie może się zmienić.

Czytaj też

Względem RCH 155 południowokoreańska konstrukcja odznacza się posiadaniem dodatkowych podpór rozkładanych podczas strzelania (co upodabnia ją do np. izraelskiego Roema). Powoduje to teoretycznie wydłużenie czasu do rozpoczęcia strzelania, jednak zapewnia zapewne lepszą celność i stabilność konstrukcji podczas wystrzału. Załogę pojazdy stanowi trzech żołnierzy (kierowca, dowódca oraz działonowy), którzy znajdują się w opancerzonej kabinie. Nie jest wiadome, czy konieczne będzie dostosowanie wozów amunicyjnych K10 do interoperacyjności z opisywaną konstrukcją. Podsumowując, demonstracja modelu na nowym nośniku ma zapewne wskazać na chęć zainteresowania dodatkowych rynków „kołowym K9” ukazując jego elastyczność. Czy uda się nim zainteresować rynek zagraniczny i lokalny? Zobaczymy.

Wizualizacja kołowej armatohaubicy od Hanwha Aerospace.
Wizualizacja kołowej armatohaubicy od Hanwha Aerospace.
Autor. Hanwha Aerospace
Reklama

Komentarze (7)

  1. Orthodoks

    Skoro. K9A2 jest w jakiejś perspektywie w naszym zainteresowaniu, może warto byłoby podłączyć się pod ten projekt na kołach w kontekście także Kryła 2.0 Oczywiście jeśli to ma być ta forma, a nie coś cezarobodobnego. No i oczywiście jeśli wogle jesteśmy jeszcze zainteresowani artylerią na kołach. Myślę, że dla brygad zmotoryzowanych, głównie ze względu na mobilniść ( choć koszty też mają znaczenie) warto.

    1. Davien3

      @K9A2 nie jest w naszym zainteresowaniu bo na razie to jedynie demonstrator technologii i co z niego wyjdzie nie wiadomo. Mamy własnego Kraba i tego sie trzymac a nie wymyslac jakieś nie wiadomo co.

    2. Dudley

      Następny, który chce uwalić polskie rozwiązania, nawet te które jeszcze nie istnieją. A uzależnić nas od widzimisię obcych firm i rządów.

  2. Solo

    Czemu nie mogą zainstalować k9 na naszym Jelczu

    1. WSK74PL

      Czemu PGZ nie proponuje Kraba na Jelczu?

    2. Dudley

      Błaszczak wraz z Azjatami wyeliminował Kraba z polskiej armii, a ty chciałbyś by kolejny MON zrobił to z jego kołową wersją? Przecież wystarczy przerobić wieżę Kraba postawić na nowym Jelczu 8x8

    3. Dudley

      Bo jeszcze nie ma czego. Armia sama nie wie czego chce, nie wie nawet czy w ogóle czegoś chce. A państwowych firm nie stać na wyrzucaniem kasy w błoto, bo kolejną dobra zmiana może oskarżyć zarząd o niegospodarność. Co innego prywatna firma. Po za tym jeśli armia się wreszcie zdecyduję, to zapewne będzie to działo z automatem ładowania, a tego rozwiązania jeszcze nie ma.

  3. Zygazyg

    Autor sugeruje że podpory zapewniają większą celność w odniesieniu do RCH155. Błąd w tym rozumowaniu to to że RCH155 jest stworzony aby strzelać w ruchu a K9/tatra hybryd może tylko strzelać statycznie. Dlatego z pewnością konstruktor RCH zapewnił że system stabilizacji i żyroskopowanie jest na takim poziomie że zapewnia celność nawet w ruchu a co dopiero przy strzelaniu statycznym. Generalnie stabilność nośnika gąsienicowego zapewnia większą stabilność niż kołowego, ale przy coraz większym współczynniku amunicji precyzyjnej traci to znaczenie.

    1. yeti65

      Strzelanie(celne) w ruchu to mrzonki. Co innego strzelać w ruchu na 2km szybkim pociskiem o płaskiej trajektorii(czołgi), a co innego strzelanie stromotorowe na 40km. Oczywiście nie licząc amunicji naprowadzanej. Bo w takim przypadku, to pocisk zapewnia celność, a nie samo działo.

  4. LMed

    Hmmm... . Co to ma wspólnego z K9?

  5. szczebelek

    Nie wszyscy chcą RCH155 przerobionym KTO

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Ciekawe czy KTOKOLWIEK w MON czy AU czy HSW pomyślał o posadowieniu przekonstuowanej NASZEJ wieży rozwiniętej z AS90 Kraba - do posadowienia na NASZYCH ciężarówkach? czyli KRYL.2.0 - bardziej mobilny operacyjnie od Kraba.

  7. xdx

    To model więc porównywanie do istniejących haubic jest niepoważne. To nawet nie jest demonstrator tylko model i to nawet nie pełnoskalowy. A juz porównanie do RCH155 - nośnik opancerzony i całkowicie nowy system prowadzenia ognia to już fantastyka lol

Reklama